Temat: Szukam wsparcia na Dukanie - 15kg+

Hej,
ratunku, pomocy i wsparcia mi potrzeba.
Moja grupa ktora powstała w styczniu całkiem sie wykruszyła- dziewczyny albo nie wytrzymały rygorów diety albo dieta popsuła zdrowie i musiały zrezygnować....ja wciąż trwam. Ale jest mi coraz ciezej.
Mam postanowienie- bez względu na wyniki na wadze-wytrzymać do pierwszych truskawek:-)
Tak tak, bo owocow najbardziej mi na Dukanie brakuje.
Pasek wagi
cicho bo weekend był, u mnie z piękną pogoda. Oj ja tez na weekendzie pogrzeszylam wypilam pare drinkow, ale z cola light, mialam urodzinki wiec sobie to wybaczam. Od wczoraj proteinki i warzywa, jak ja za nimi tesknilam. Waga mi podskoczyla o pol kg. i niewiem czy to po tych moich drinkach cza po warzywkach, ale nie poddaje sie w koncu zacznie spadac. Buziaki

znuzonaglodem napisał(a):

No szczerze, to nie ważyłam się już z 3 tygodnie jak nie 4. Po prostu widzę po ubraniach, że koszulke która w której wyglądałam jak opona shella wisi  jest na mnie dobra, spodnie mi lecą itd.  Tobie tak malutko zostało!


Też tak na początku robiłam, a potem już bylam ciekawa.

Kamiko42 napisał(a):

Dziewczyny-co sie z Wami dzieje????Wracac i wspierac sie wzajemnie!!!!U mnie po kolejnym cyklu -800 gr, ale niestety bylo wiecej tylko zapewne grilowy weekend to zniweczyl. I tak jestem zadowolona i z nadzieja patrze na kolejne dni warzywne. I jedzonko wtedy lepsze i waga ostatnio ladniej na warzywkach mi spada.


Weekend się dzieje :D Rower, koszenie trawy, te sprawy...
Ufff juz sie o was martwilam:-)
Kasica- troche szybko grzeszysz- juz w fazie I i pierwszych dniach II;-) moze to mocno wydluzyc odchudzanie....wprawdzie ja pierwszy miesiac byłam grzeczna jak nikt...ale pozniej tez zaczelam sobie folgowac. Chyba nie mam dosc silnej woli by cale pol roku nie grzeszyc.
MrsGinger- ja wlasnie wrocilam z ogrodka-skosilam trawe...na dzialce- gdzie bylam w weekend mezus kosil, ja sie smazylam na sloneczku.
znuzona- ja od pierwszych dni waże sie codziennie- taka jestem....ech, pewnie ze to nie ulatwia, ale statystyli prowadze co cykl 3/3 wiec widze jak to sie zmienia, a zmiany z dnia na dzien traktuje jako ciekawostke.
Pasek wagi
Ja przez 2 dni byłam grzeczna, nawet wczoraj wskoczyłam na orbitreka, pół godziny, na razie rekord :D, ale wczoraj znowu dorwałam moją odżywkę białkową, niedobra :P. Dziś już czarna kawa z rana, tak jak powinno być. I jedziemy dalej. Waga na razie nieznana.
Pasek wagi

Kamiko42 napisał(a):

Ufff juz sie o was martwilam:-)Kasica- troche szybko grzeszysz- juz w fazie I i pierwszych dniach II;-) moze to mocno wydluzyc odchudzanie....wprawdzie ja pierwszy miesiac byłam grzeczna jak nikt...ale pozniej tez zaczelam sobie folgowac. Chyba nie mam dosc silnej woli by cale pol roku nie grzeszyc.MrsGinger- ja wlasnie wrocilam z ogrodka-skosilam trawe...na dzialce- gdzie bylam w weekend mezus kosil, ja sie smazylam na sloneczku.znuzona- ja od pierwszych dni waże sie codziennie- taka jestem....ech, pewnie ze to nie ulatwia, ale statystyli prowadze co cykl 3/3 wiec widze jak to sie zmienia, a zmiany z dnia na dzien traktuje jako ciekawostke.


U nas na zmianę kosiliśmy i grabiliśmy. Działka ma 1500 m2, wiec trochę koszenia jest. Wczoraj 15 km na rowerze, dzisiaj planuję bieganie... Muszę się ruszać, bo na weekend mamy zaplanowaną 1000-cznicę ślubu, więc będą grzeszki. Przede wszystkim wypad do włoskiej knajpki. 
Betka- a ja wlasnie piję druga kawusię, ale zdecydowanie białą, bardzo biała...a na dodatek nie mam chudego mleczka i pije z 3%... ale nie mogłabym jej sobie odmówić:-) 
Autko mi sie wczoraj zepsuło - w czasie jazdy niedaleko domu- układ kierowniczy kaput...jakoś dojechałam ale jestem uziemniona-nie wiem na jak długo.
Pasek wagi
Hej Dzieczyny!!! Wszystkie trwamy w dukaniu :) Ja już dojechalam do 91 kg :) ale staram się być grzeczna, choć co prawda w weekend wypilam szklankę piwa Sommersby i szklankę Radlera, ale zaenych slodyczy i żadnych skrobiowych produktów nie jadlam... A niedzielny grill wyszedł super, faceci się ubawili, dziewczyny sobie pogadaly, a dzieciaki wyszalaly. Ogólnie na plus.
Pasek wagi
hej kochane? co u was? u mnie waga od 9 dni stoi a jestem na proteinach no ale coz. nie bylo mnei tu troszke bo cieplo az sie chce na dworku byc :) jak postepy?
Hej Dziewczyny, Dawno mnie tu nie było. Chcę się Wam pochwalić moim sukcesem :)
Dukana zaczynałam 15 kwietnia. Już prawie miesiąc jestem na 3 fazie. Podczas 1 i 2 fazy schudłam ok. 7 kg (trwało to dobry miesiąc). 3 faza idzie mi ciężko, pierwszy tydzień jadłam tylko to na co dieta pozwalała. Jednak potem często nie przestrzegałam diety. Teraz jem codziennie coś słodkiego, zdarza mi się zjeść normalny obiad, mam dni, że jem jak nakręcona i to same produkty niedozwolone. A najpiękniejsze jest to, że waga stoi!!! Oczywiście proteinowych czwartków nie odpuszczam. Zastanawiam się dlaczego tak jest, wszyscy piszą, że wystarczy, że zjedzą jeden niedozwolony produkt a już waga idzie w górę. Planowo koło połowy lipca powinnam skończyć 3 fazę, ale w sumie moja 3 faza już teraz wygląda jak 4. Aż nie chce mi się wierzyć jak wchodzę na wagę rano po ty jak poprzedniego dnia objadałam się bez końca.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.