- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 sierpnia 2018, 19:12
Hej Dziewczyny. Mam do Was pytanie w sprawie hula hop. Czy warto kupic takie z masazerem? Temat byl tutaj na forum walkowany kilkadziesiat (jak nie wiecej razy), jednak przewertowalam cale forum i chcialam zasiegnac opinii od Was. Po jakim czasie sa mniej wiecej efekty? Czy krecenie ok. 20-30 minut dziennie wystarczy, aby efekty ukazaly sie po okolo miesiacu lub wczesniej?
Z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi
28 sierpnia 2018, 19:32
Mam hula hop obciążone, takie z falami i daje fajne efekty. Na poczatku mialam siniaki, wiec pewnie hula hop z wypustkami jest jeszcze bardziej bolesne.
Mam cos takiego jak ponizej tylko jest pomaranczowo szare (kolory odpowiadaja wadze, juz nie pamietam czy moje to 3 czy 5kg ale jest w sam raz, no i jest łatwe do złożenia). Ja swoje kupilam na ebayu pate lat temu, to jakas bezfirmówka, pewnie na allegro tez można kupić
28 sierpnia 2018, 19:49
Mam takie z wypustkami, nazywam je lamaczem żeber. Jeden krwiak to mi przez kilka miesięcy nie schodził, chodź po pewnym czasie przywykłam do bólu i wydawał się jakby mniejszy. Fakt, efekty były widoczne ale że względu na ból (i brak miejsca w mieszkaniu na kręcenie) leży odłogiem.
Moje koło ma 2,2 kg wagi i 110 średnicy więc spore. Składane z 8 segmentów. Koszt ok. 40 zł.
28 sierpnia 2018, 19:51
Ja polecam hula NIEOBCIĄŻONE i BEZ MASAŻERA. Jak mieszkasz w dużym mieście, to możesz sobie hula zrobić sama - idziesz do marketu budowlanego, kupujesz 3m rury PE, kawałeczek cieńszej rury, takiej, żeby weszła do środka tamtej ciasno - ta cieńsza będzie usztywniać łączenie. Cieńszej ucinasz z 10cm, wkładasz w jeden koniec grubszej, z drugiej strony nakładasz drugi koniec i masz koło. Sklejasz to taśmą izolacyjną. Zapłacisz niecałe 10zł, a masz idealne koło o wadze ok. 0,5kg. Ja na takim zgubiłam kilka ładnych centymetrów (o ile dobrze pamiętam, to w pierwszym miesiącu 9cm) w talii kręcąc 30-40min cztery dni w tygodniu, przy czym na wadze straciłam tylko kilogram...
28 sierpnia 2018, 19:56
Próbowałam kręcić milion razy, ale mam takie siniaki, że zdycham. Widocznie mam za krótki tułów, bo obijam sobie żebra i kości biodrowe.
28 sierpnia 2018, 21:01
Mam z masażerem. Polecam, mimo tego, że faktycznie na początku miałam może ze 2 siniaki i bolało. Siniaki i odporność na ból to osobista sprawa, każdy reaguje inaczej. Ja nie miałam krwiaków ani nic poważnego jak dziewczyny wyżej pisały. Najpierw kręciłam w grubszej bluzce, potem w zwykłej. Efekty szybko widziałam, ale ja kręciłam do serialu 45 minut dziennie.
28 sierpnia 2018, 21:06
Najpierw wytrzymaj z tym cholerstwem 5 minut i jal zobaczysz na drugi dzien siniaki to sie zastanow jeszcze raz :)
28 sierpnia 2018, 21:22
Dzieki Dziewczyny za odpowiedzi. Szczerze, myslalam nad tym, zeby isc do papierniczego i kupic dwa hula hop dla dzieci, najzwyklejsze plastikowe, nasypac do nich kaszy jeczmiennej albo ryzu, aby je obciazyc i polaczyc je razem w jedno duze kolo, a gdyby zachcialo mi sie z masazem, to zrobilabym takie kuleczki z goracego kleju. Juz raz takie cos robilam (bez kuleczek) i od ponad 1,5 tygodnia mam dwa wielkie krwiaki na kosciach biodrowych, bo je strasznie poobijalam (moim bledem bylo to, ze od razu zapuscilam sie i pierwszego dnia krecilam ponad 30 minut, co bylo cholernie glupie, ale coz, uczymy sie na bledach), ale schodza i najwazniejsze - juz nie bola i nie maja tak purpurowego koloru. Myslicie, ze takie cos da rade?