- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 kwietnia 2020, 22:34
hej, macie jakieś pomysły w jakiego typu maseczkach da się jeździć rowerem ? dziś przejechałam 2km do apteki i prawie się udusiłam w maseczce chirurgicznej. bardziej sobie zaszkodziłam niż ochroniłam, bo co chwila odsuwałam maskę żeby złapać oddech.
jak już otworzą lasy i parki chętnie bym pośmigała, ale w takiej masce w ogóle nie ma opcji. jako, że dziś pierwszy raz zmuszona sytuacją miałam ją na twarzy, pytam osób które już noszą od jakiegoś czasu- w których maseczkach da się oddychać? :D
a może ktoś testował maski antysmogowe dla sportowców? wyglądają paskudnie i są dość drogie, ale może działają...?
17 kwietnia 2020, 11:01
Noszę wielorazowe maseczki bawełniane z chusteczką higieniczną w środku, pełniącą rolę filtra. Szyte chałupniczo przez koleżankę koleżanki.
Dojeżdżam do pracy na rowerze jakieś 4-5km w jedną stronę. Nie mam problemu z oddychaniem, dusznościami. W maseczkach jedynie przeszkadza mi ograniczenie pola widzenia. Muszę porządnie schylić głowę w dół, żeby widzieć grunt pod nogami :D
17 kwietnia 2020, 12:45
Ja szłam wczoraj do sklepu i też myślałam, że się uduszę. Spociłam się pod tym tak, że po prostu się lało...nie wyobrażam sobie noszenia tego w pracy, gdzie nie mam klimy, a co dopiero latem ;oo
17 kwietnia 2020, 12:51
Ja szłam wczoraj do sklepu i też myślałam, że się uduszę. Spociłam się pod tym tak, że po prostu się lało...nie wyobrażam sobie noszenia tego w pracy, gdzie nie mam klimy, a co dopiero latem ;oo
17 kwietnia 2020, 13:04
Ja szłam wczoraj do sklepu i też myślałam, że się uduszę. Spociłam się pod tym tak, że po prostu się lało...nie wyobrażam sobie noszenia tego w pracy, gdzie nie mam klimy, a co dopiero latem ;oo
Bez przesady. Ludzie w tropikach noszą maseczki od dawna. I żyją
17 kwietnia 2020, 15:14
Bez przesady. Ludzie w tropikach noszą maseczki od dawna. I żyjąJa szłam wczoraj do sklepu i też myślałam, że się uduszę. Spociłam się pod tym tak, że po prostu się lało...nie wyobrażam sobie noszenia tego w pracy, gdzie nie mam klimy, a co dopiero latem ;oo
Co bez przesady? Piszę o swoich odczuciach, chyba mogę. Nie wyobrażam sobie noszenia maseczki przy temperaturze 30+, skoro i bez niej mam w czerwcu wrażenie, że się rozpływam. A z nią pocę się przy 20 st. tak, że .... nie dokończę. ;>
Edytowany przez it.girl 17 kwietnia 2020, 15:17
17 kwietnia 2020, 15:14
no dla mnie najgorsze że lało mi się z nosa od tej wilgoci, a i tak chyba lepsze (chociaż mniej z tego co widzę hispterskie i modne) są te chirurgiczne ponieważ jest przewiewJa szłam wczoraj do sklepu i też myślałam, że się uduszę. Spociłam się pod tym tak, że po prostu się lało...nie wyobrażam sobie noszenia tego w pracy, gdzie nie mam klimy, a co dopiero latem ;oo
Zgadzam się, chirurgiczna mam wrażenie, że trochę lepsza.
17 kwietnia 2020, 19:09
jmmm, ja dzisiaj biegałam w kominie z cienkiego materiału i tez się prawie ugotowałam.[/quoteNie musisz miec maseczki- musisz miec zasloniety nos i usta - na jazde rowerem nakladaj "komin" na twarz.. ot i po klopocie..Komin chyba jeszcze gorszy...mocno przylega do twarzy, brody.
17 kwietnia 2020, 19:09
Dubel
Edytowany przez Nattina 17 kwietnia 2020, 19:11