Temat: tour de równik - etapy

3, 2, 1, ... staaaaart!

 

Etapy „tour de równik”


Ruszamy z:


1.Demokratycznej Republiki Konga-1366 km.

2.Kongo-455 km

3.Gabon-500 km

4.Gwinea Równikowa-182 km

5.Ocean Atlantycki-6736 km

6.Brazylia-2094 km

7.Kolumbia-637 km

8.Ekwador-546km

9.Ocean Spokojny-11280 km

10. Kiribati-455 km

11.Ocean Spokojny-4550 km

12.Indonezja-3916 km

13.Ocean Indyjski-2360 km

14.Malediwy-364 km

15.Ocean Indyjski-3270 km

16.Somalia-182 km

17.Kenia-728 km

18.Uganda-455 km
           Bożenko !!!      he he he he he he
- Teściowa leży na łożu śmierci, powoli, ale miarowo oddycha, a przy łożku czuwa zięć.
 Nagle do pokoju wpada mucha, zaczyna sobie fruwać i brzęczeć,
teściowa zaczyna wodzić wzrokiem za tą muchą,
 na co zięć mówi:
- Niech mamusia się nie rozprasza...
******************
 - Przychodzi pijany zięć do domu i zastaje w drzwiach swoją teściową z miotłą, więc pyta:
- Mamusia sprząta, czy odlatuje???

Dzieki Bozence i Wiesince
rozweseliłam sie pomimo obżarstwa światecznego...
Ledwo oddycham,
nie mam miejsca na powietrze
Na szczęscie wrociliśmy juz z obiadu i kawki z tortem u tesciow i od teraz (nie od jutra!!!!
zaczynam walkę z  niechcianymi kilogramami
No i na rowerek, spalic to świateczne
małe co nieco

Witajcie Vitalijki, jak fajnie, że nie ja sama jestem pękata!  Pojadłam, popiłam, teściowa bez problemu odjechała i hihi,  pospałam- tylko mnie jeszcze pokropienie dzieci i męża wodą zostało (zaraz wezmę kropidło i pyk, pyk po łebkach ) oraz jazda na równik.
A dla Was najęłam fajnych chłopaków z wiadrami  ...
i CHLUP!!! ŁAŁ!!!
Bożenka ?

Ja bym wolała gołych..

  he he he he he
Bożenka i Wiesinka, fajnie rozbawiły, he,he,he.
Dziś na rowerku przejechałam 40 km, więc razem jest  1950 km
Wiesinko po świętach "głodnymi" nie dysponuję i hihi.
22.03 85 km
23.03 105 km
24.03 90 km
--------------
razem 5900 km
Pasek wagi

Od jutra koniec obżarstwa!!!!!!!!!!!!!! Jak dobrze że te święta się już skończyły.
Dziś przejechane 21 km. Razem 792 km.

Dankub !!

Masz rację.  Dobrze, że to koniec.
Oj, nareszcie powrót do normalności, bo
to żarełko może wykończyć.
A jak mi niedobrze...Oj...
A jaka krystyna z gazowni aktywna - he he he he he !!!
wczoraj +15km
dzisiaj +40km
a ja tam się nie cieszę, że już po świętach...ja bym chciała jeszcze...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.