Temat: bieganie przed szkołą/pracą?

jest tutaj ktoś kto daje radę?

ja na pewno wypróbuję ale jestem ciekawa jak jest z wami...

ciężko się zmobilizować?

podobno oprócz walki z tłuszczykiem daje niezłego kopa na rasztę dnia i pomaga się zrelaksować . Prawda? 

Mnie po bieganiu tak bolą mięśnie ud, że w życiu bym nie dała rady potem wysiedzieć jeszcze 8 godzin w szkole.
Pasek wagi
w liceum dwa razy w tygodni miałam na 9.45 . Wtedy leciałam na 8.00 na siłownię, biegałam 45 minut, szybki prysznic i... spoźniałam się na matmę i praktycznie tak to wyglądało przez cały semestr. Tęsknię za tym :)
ja zamierzam wypróbować Skalpel przed zajęciami na uczelni.
Mi daje to prawdziwego kopa i dobry humor na resztę dnia, ale dla mnie jest to wykonalne tylko wtedy gdy pracę zaczynam po 10, natomiast jak idę do szkoły na 8, to niestety czasu rano brak:)
Mi daje to prawdziwego kopa i dobry humor na resztę dnia, ale dla mnie jest to wykonalne tylko wtedy gdy pracę zaczynam po 10, natomiast jak idę do szkoły na 8, to niestety czasu rano brak:)
Kiedy pracowałam na późniejszą godzinę, 10 zdarzało mi sie wyskoczyć na siłownię, albo basen rzeczywiście zamiast zmęczenia odczuwa się raczej przypływ energii. Teraz kiedy pracuję na 8 ta opcja odpada, po prostu musiałabym wstawać w środku nocy!
Ja tak biegam. Przed pracą. O 6.05 mam wybieg z domu. Mi łatwiej mobilizować się rano ale to bardzo insywidualna sprawa. Faktycznie dzień pp bieganiu zaczyna się w lepszym nastroju ale jak pogoda brzydka to ciężko się wyrwać z ciepłego łóżeczka. Spróbuj zobaczysz co dla Ciebie najlepsze.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.