- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 maja 2013, 07:37
13 maja 2013, 11:03
Zgadzam się z OrdemEprogresso - możłiwości masz mnóstwo, by ćwiczyć w domu. Piszesz na forum - więc masz komputer , a więc odpalasz yotube i korzystasz z setek filmików do ćwiczeń w domu: od polecanej na tym forum Ewy Chodakowskiej czy Mel B lub innych nieznanych. Wystarczy chcieć i zacząć. Ćwicząć w domu przed TV - nie masz już żadnych ograniczeń by w końcu rozpocząc ćwiczenia: finansowych (na zakup wypasionego orbitreka - no bo tylko taki za 2000pln zrobi za nas całą robotę - pisze tak ogólnie), miejsca (kupiłambym atlas, ale nie mam go gdzie trzymać, nawet na steper nie mam miejsca) czy czasu (pracuję w takich godzinach, że baseny/siłownie są już nieczynne).
Jak często ćwiczyć - ja ćwiczę 3 razy w tygodniu i mi to pasuje, moge to pogodzić z pracą, rodziną. Jak mi brakuje - ruchu to w dni wolne robię sobie dodatkową sesję. Ja też długo pracuję - po 11-12h. I często ćwiczyć zaczynam o 22:00, czasami nawet o 23:00 (wtedy najgorzej zacząć - a potem to już sama przyjemnośc). W dni kiedym mam wyznaczone treningi - wracam wcześniej z pracy, bo jednak tak po noach to czasami trudno się ćwiczy. Ale są i sytuacje, że mamy gości - i dopiero jak wyjda mogę sobie "poskakać". Wtedy tylko myślę - idźcie już bo chcę ćwiczyć hihih. W niedzielę - dzień wolny - ćwiczę sobie rano, albo po południu (2 godziny po obiedzie). Codzienne ćwiczenia - to chyba byłoby za dużo - by tak planować. Uważam, że można się szybko zniechęcić - jak z róznych obiektywnych powodów nam wyskoczy treningi. Lepiej sobie dołożyć coś poza planem niż mieć wyrzuty, że znów nie daliśmy rady.
Więc - czy chcesz naprawdę ćwiczyć?