- Dołączył: 2012-06-21
- Miasto: Kokoski
- Liczba postów: 6
30 stycznia 2013, 14:13
witajcie .. chcialabym uslyszeć opinie o tej nowej dietce ... wykupiłam Vitalekką ale zaciekawila mnie ta nowość ... Pozdrawiam wszystkich
- Dołączył: 2006-07-20
- Miasto: Kamień Pomorski
- Liczba postów: 4
16 kwietnia 2013, 12:50
A można zrobić tak, żeby podczas wymiany posiłków była opcja Propozycje TYLKO OD DIETETYKA CZY VITALI, żeby uniknąć wstawiania potraw od użytkowników. Dla mnie propozycje od dietetyka są bardziej wiarygodne:)
- Dołączył: 2006-07-20
- Miasto: Kamień Pomorski
- Liczba postów: 4
16 kwietnia 2013, 12:54
Widzę, że jest taka opcja:) nie ma tematu.
- Dołączył: 2004-10-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1654
16 kwietnia 2013, 15:00
wtecza napisał(a):
Wczoraj zagladajac do jadlospisu w sytemie okazalo sie ze wszystkie przeskalowane rzeczy powrocily do 1 porcji, i przez to na sniadanie mam na przyklad 10 g kefiru
A te potrawy skalowałaś w jadłospisie dla obecnego tygodnia? Czy dla poprzedniego?
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 211
17 kwietnia 2013, 07:43
A te potrawy skalowałaś w jadłospisie dla obecnego tygodnia? Czy dla poprzedniego?
Dla obecnego, de facto poprzedni mi sie sam skopiowal na ten ale to nie byl problem
Byc moze, pozniej zapisalem ten jadlospis do pozniejszego wykorzystania, to chyba po tej operacji tak sie stalo
Edytowany przez wtecza 17 kwietnia 2013, 10:18
- Dołączył: 2012-11-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 32
17 kwietnia 2013, 14:56
dominik napisał(a):
(...) Ponieważ jednak sporo osób ma z tym wątpliwości (...)
Oczywiście należy dążyć do uproszczeń w działaniu każdego urządzenia/systemu, jednak - dla przeciwwagi - można pamiętać, że pewne mikroobjaśnienia kształcące użytkownika, np. kontekstowe, mogą być pomocne.
Chodzi o to, żeby na prostocie obsługi nie cierpiała użyteczność i poprawność merytoryczna. Metaforycznie - jeśli za bardzo wygładzać rzeźbę z drewna, to w końcu stanie się ona tępym kołkiem. Chociaż oczywiście sporo zależy od wyboru grupy docelowej.
- Dołączył: 2012-11-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 32
17 kwietnia 2013, 15:20
Zauważyłem dziś świetną możliwość dodawania produktów wraz z ich składem. Planujecie, żeby te produkty wchodziły do bazy głównej serwisu? Jeśli tak, to (wymienię swoje skojarzenia, chociaż najpewniej rozważacie te ewentualności) ktoś to musi weryfikować, albo przynajmniej, tak jak spotkałem na jakimś zagranicznymi serwisie/aplikacji, produkt używany przez użytkowników wyświetlany jest wyżej, niż inny podobny, ale rzadziej używany, oraz jest możliwość wystawienia oceny prawdziwości/przydatności. Bo już do tej pory w bazie Vitalii trzeba było wybierać między np. kilkoma +/-bliźniaczymi "oliwami z oliwek", a oczywiście ewentualne otworzenie bazy dla użytkowników spotęguje problem. Rzecz jasna takie otworzenie byłoby wspaniałe, bo część produktów dostępnych na rynku mogłaby szybko trafić do bazy. Jednakże bardzo ważne, przynajmniej z mojego punktu widzenia, jest silne przemyślenie symbiozy takiej bazy z obsługą merytoryczną przez dietetyków. Bo z samych baz zawierających kalorie i inne składniki, także z polskimi produktami, dość elastycznych i z niezłym wsparciem także aplikacji smartfonowych, znam co najmniej jedną.
Nota bene proponuję uzgodnić jednostkę miary ilości błonnika (w widoku produktu/potrawy jest w g, a w karcie dodawania produktu własnego jest w mg), bo przez nieuwagę dodawane będą potrawy typu kilogram ziemniaków dający 0,2 g błonnika.
- Dołączył: 2004-10-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1654
17 kwietnia 2013, 21:45
- Dołączył: 2004-10-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1654
17 kwietnia 2013, 21:48
verbo napisał(a):
Planujecie, żeby te produkty wchodziły do bazy głównej serwisu? Jeśli tak, to (wymienię swoje skojarzenia, chociaż najpewniej rozważacie te ewentualności) ktoś to musi weryfikować,
Będą weryfikowane przez dietetyków. Z produktów udostępnionych w bazie układa się potrawy, zatem dane w nich zawarte muszą być i będą zweryfikowane. Na razie produkty, które dodają użytkownicy są widoczne tylko dla nich.
Nota bene proponuję uzgodnić jednostkę miary ilości błonnika (w widoku produktu/potrawy jest w g, a w karcie dodawania produktu własnego jest w mg), bo przez nieuwagę dodawane będą potrawy typu kilogram ziemniaków dający 0,2 g błonnika.
Słusznie, dopisałem do poprawy.
- Dołączył: 2012-11-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 32
18 kwietnia 2013, 17:06
dominik napisał(a):
verbo napisał(a):
Nota bene proponuję uzgodnić jednostkę miary ilości błonnika (w widoku produktu/potrawy jest w g, a w karcie dodawania produktu własnego jest w mg), bo przez nieuwagę dodawane będą potrawy typu kilogram ziemniaków dający 0,2 g błonnika.
Słusznie, dopisałem do poprawy.
Widzę, że to tylko literówka, więc nie będzie dużo zmieniania.
Co do dodawania nowych produktów, to pole Marka lub Producent lub analogiczne, w moim mniemaniu przydałoby się. Chaos w nazewnictwie zmniejszałby się. O ile oliwy z oliwek (lub orzechy włoskie, które właśnie szukałem i dostałem trzy tak samo nazywające się rezultaty, poza oczywiście potrawami je zawierającymi) mają pewnie podobny skład, o tyle inne produkty, serki na przykład, są bardzo różne. Z braku laku stosuję szablon "nazwa, marka".
- Dołączył: 2012-11-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 32
21 kwietnia 2013, 21:08
Nie czytałem 43 stron niniejszego wątku, więc nie wiem, czy ta wskazówka już była omawiana, ale wydaje się, że tak jak IG pojawia się przy tworzeniu potraw, tak mógłby on być generowany dla całego posiłku.
Dziś, dopiero po skomponowaniu (konieczność modyfikacji planu wynikała z chęci skorzystania z zawartości lodówki), przygotowaniu i zjedzeniu posiłku, zorientowałem się, że na kolację zjadłem praktycznie same węglowodany, tyle że w różnej postaci. W sumie trzymanie się jedynie zasady, że np. zielone (low IG) produkty zamieniamy na zielone, etc, może prowadzić do takich właśnie posiłków. Skrajnym, chociaż nie w pełni teoretycznym, przykładem może być dodanie do posiłku dwóch takich samych potraw, jeszcze zielonych, ale które w sumie (jako jedna) mają IG "wyższego" koloru. Przyznam, że zdarzyła mi się już taka sztuczka, gdy kwantyzacja ilości potraw uniemożliwiała mi wybranie takiej ilości, na którą miałem akurat substraty.
Oczywiście Państwu specjalistom przypada zastanowienie się, czy ten
wskaźnik nie byłby zbyt mylący (w sumie potrafię sobie wyobrazić, że ktoś spałaszuje 5 łyżek miodu, potem 3 łyżki masła i odczyta, że IG posiłku jest ok), ale na pierwszy rzut oka wydawałby się
pomocny.