dominik napisał(a):
verbo napisał(a):
a) moduł, który pokazywałby więcej trochę informacji o danym posiłku.
Chodzi głównie o tę boczną wyszukiwarkę? Tam poszerzymy informacje. Czy gdzieś jeszcze?Dodatkowo dodamy w widoku tygodnia bilansowanie przeliczane na żywo (takie podsumowanie realizacji celu jaki jest w widoku dnia na dole jadłospisu).
Wymienione unowocześnienia na pewno będą przydatne.
To, czym chciałem się podzielić w moim poprzednim poście, dotyczy kwestii posiłków (przez posiłek rozumiem jedną lub więcej potraw, przez potrawę - jeden lub więcej produktów), czyli śniadań, obiadów, itp.
Zgodnie z ogólną wiedzą, którą się posługuję, powinniśmy raczej agregować spożywanie produktów i potraw w posiłki. Zatem posiłki widzieć można jako poniekąd taką większą, kilkumodułową potrawę.
I o ile przy tworzeniu własnej potrawy system Vitalii określa kolor (IG) potrawy (nie sprawdzałem czy na podstawie łącznych ilości składników odżywczych w potrawie, czy może na przykład wybiera najwyższe IG jednego z substratów), oraz wylicza łączną liczbę punktów (kalorii), o tyle kiedy komponuję cały plan czyli posiłki, to nie widzę ile w ramach danego posiłku zjem kalorii i czy będzie to miało wysoki IG.
Oczywiście sprawa byłaby prosta, gdybym w przypadku własnych zamian, zastępował potrawy potrawami o takim samym "kolorze" i ilości punktów VP. Ale minęło już tych kilka miesięcy, podczas których kroiłem rzodkiewkę na pół, żeby gramatura z planu się zgadzała. Teraz, jeśli na przykład w przepisie jest 86 g jabłka, a ja mam jabłko 120 g, to zużywam raczej całe, dodając do danego posiłku odpowiednią porcję jabłka.
Albo po prostu, tak jak to wcześniej przytaczałem, modyfikując plan nie mam natchnienia zazwyczaj do robienia coraz to nowszych wersji potraw, tylko wkładam do danego posiłku substraty. Może nie jest to bardzo eleganckie, ale skoro mój plan po dwóch tygodniach i tak leci w kosmos, to elegancja ustępuje miejsca ergonomii.
Pojawia się zatem u mnie zawsze pytanie, jaką dany posiłek (na przykład obiad) ma masę, jaka jest ilość dostarczonych kalorii oraz czy jego skuteczne IG jest w porządku.
Rzecz jasna, już wspominałem o skrajnych przykładach. Teraz przychodzi mi na myśl sytuacja, w której ktoś zaczyna obiad od wypicia dwóch szklanek soku owocowego. Logicznie patrząc, ilość cukru we krwi szybko się podniesie, chyba niemal bez względu na to, co w dalszej części obiadu zje, nawet jeśli będzie to jedzenie tłuste i wolnostrawne. No ale ogólnych zasad starać się uczyć przestrzegać trzeba.
Reasumując, mój poprzedni wpis dotyczył propozycji dodania
użytecznych informacji nie tylko przy potrawach/produktach oraz całych
dniach, ale i przy posiłkach, jeśli oczywiście uznacie Państwo, że nie
będą w jakiś sposób sprzeczne z teorią albo mylące.
***
Skorzystam z okazji i zasygnalizuję, że dość zagadkowy jest dla mnie sposób sortowania potraw "własnych" w bocznym okienku. Nowa własna potrawa pojawia się gdzieś, i o ile rezyduje potem w stałym raczej miejscu, to łatwiej ją byłoby chyba znaleźć, gdyby lista była posortowana alfabetycznie, albo w kolejności dodania, albo w kolejności od ostatnio użytego.
***
Jeszcze jedną propozycją jest dodawanie produktu/potrawy do kilku dni jednocześnie (akceptując fakt, że raczej skomplikowaną do implementacji byłaby możliwość dodawania w różnych posiłkach). Chodzi o to, że na przykład mam zwyczaj picia rano kawy. Lubię czasem wypić ją samą, jednak zazwyczaj dodaję odrobinę cukru i ćwierć szklanki mleka. Dodawania czystych herbat sobie daruję, ale bywają serie dni, w których do obiadu piję trochę wina. Muszę zatem poświęcić w ciągu tygodnia chwilę na dodanie takich drobiazgów do danego dnia, a potem pracowicie rozkopiować je na cały tydzień. Danego dnia oczywiście i tak ilość czasem muszę lekko zmodyfikować, ale seryjne dodawanie można byłoby załatwiać jednym okienkiem.