- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 2589
20 marca 2013, 13:32
hej dziewczyny, poczytałam trochę postów na temat nowej diety, ale piszecie tam przede wszystkim o sprawach technicznych, a ja chciałabym się dowiedzieć, czy to "punktowanie żywności" faktycznie działa. wiem, że same sobie wsyztsko ustalacie tzn. co jecie i kiedy, ale z jakim skutkiem??( i tylko to mnie interesuje w tym temacie)
- Dołączył: 2013-11-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 395
9 grudnia 2013, 22:35
Ja też mam 1kg. Ale basem wyciąga strasznie, wiec może dlatego? A 29pkt to nie jest aż tak dużo przy Twojej wadze:) Ja zaczynałam z wagą 76 i miałam 28, więc spokojnie:) I tak dieta działa:)
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Przemyśl
- Liczba postów: 197
9 grudnia 2013, 22:38
Dołączam się i ja! :)
Dziś pierwszy dzień diety, nie jest źle (ale w sumie nie bardzo mam o czym się wypowiadać ;).
Ja mam dla odmiany ok. 50 VP, ale i b. dużą wagę startową.
Tyle razy już się odchudzałam i tyle razy miałam już jojo, że mam nadzieję, że teraz się uda :)).
- Dołączył: 2007-01-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 78
10 grudnia 2013, 00:09
Kk450 witamy w drużynie i trzymamy kciuki :) chyba każda z nas przechodziła jo-jo i to pewnie nie raz. Trzymaj sie zaleceń i ruszaj sie i powoli i zdrowo waga bedzie schodzić w dół :) i dawaj znać jak wrażenia :)
Dziewczyny liczba punktów musi byc wyliczana na podstawie większej ilości danych niż tylko ustalone tempo chudniecia i aktywność. Waga, wzrost, wiek, czy waga skakala w ostatnim czasie itd.
10 grudnia 2013, 08:45
witajcie odchudzajki. Zoyka, fajnie że wracasz do nas! Trzymam kciuki, że będzie dobrze. U mnie waga ciągle leci. Już prawie mam plan na ten tydzień zaliczony, a ważenie dopiero w piatek :)... Chyba pora zwolnić tempo, bo cel coraz wyraźniejszy :)
- Dołączył: 2013-11-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 395
10 grudnia 2013, 10:29
Brups! Cudownie Ci idzie!
Zoyka - to co napisałaś o tych punktach jest sensowne:) Inaczej to ta dieta byłaby o dupę roztrzaść gdybyśmy mogły same na podstawie doświadczeń innych stwierdzić ile punktów mamy jeść. Za co byśmy wtedy płaciły?
KK450 - trzymam kciuki, powodzenia!
A ja w weekend poszalałam na urodzinach mamy i odnotowuję wzrost.Niewielki, ale jednak. Trzeba się ogarnąć na nowo..
- Dołączył: 2006-11-20
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 260
10 grudnia 2013, 11:34
Cześć dziewczyny, dawno nic nie pisałam, ale czytam Was regularnie. Brups dołączam się do zachwytów - wspaniałe efekty :)
Ja również mam spadek ustawiony na 1kg tygodniowo i najniższą aktywność, a co za tym idzie tylko 21VP. Chociaż w zeszłym tygodniu schudłam tylko pół kilograma, ale i tak jestem zadowolona, bo to zawsze jakiś spadek jest :) W niedziele niestety nie trzymałam się jadłospisu, bo wyszło tak, że cały dzień byłam poza domem, więc przepisowe zjadłam tylko śniadanko, ale oczywiście wczoraj kontrole zrobiłam i waga stoi w miejscu :)
Zoyka tak z ciekawości, przerwałaś diete i jak waga się zachowywała, nie skoczyła w góre?
Jeszcze dwa tygodnie do Świąt, mam nadzieje, że może chociaż z półtora kilograma mi jeszcze zleci :)
10 grudnia 2013, 11:46
Jeszcze co do punktow... ja mam 24,5... ale mialam ustawioną minimalną aktywność fizyczną, a przecież cwiczyłam z Vitalią - miałam nadzieję, że to uwzględnią. Hm, może nie uwzglednili ? A ja i tak często jadłam dodatkowe jabłko albo gruszkę. W każdym razie przestawiłam dziś aktywnośc ma drugą, czyli praca w biurze i kilka razy (nie codziennie) aktywność fizyczna, zeby pomalu zabierac sie do kończenia diety - zostało mi 2,4kg. Zobaczymy, czy w pt. dostane wiecej pkt na "WF". Aha, a w tym tygodniu robię dietę testową Vitalii - dostałyście ? - miła odmiana.
W ogóle, to dzięki wszystkim za motywację do bycia motywacją
![]()
.
- Dołączył: 2013-11-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 395
10 grudnia 2013, 15:09
Dostałam tą testową, ale nie wzięłam. Chyba mój organizm powinnien trzymać się jednego trybu, bo potem świruje. A jak ta nowa wygląda?
- Dołączył: 2007-01-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 78
10 grudnia 2013, 17:53
Aniulka tak zupełnie nie zrezygnowalam z diety, ale grzeszylam często, głownie w związku ze spotkaniami ze znajomymi no i nie cwiczylam przez 3-4 tyg. w ogóle. Moj organizm nie zrzucić nic bez ćwiczeń. Tak juz niestety mam. Wiec waga podskoczyla mi kilogram i tak skakala w górę i w dół nie wiedzieć czemu. Całe szczęście nie wróciłam do wagi startowej, bo obawiam sie, ze zalamalabym sie juz kompletnie. Choć raz ujrzalam 7 z przodu, ale szybko zniknęła. Od początku tego tyg wróciłam do dyscypliny i schodzi po 100 g dziennie. Oby tak dalej. To dla mnie mega sukces. Dziś rano na czczo i po toalecie było 67,2. Jak zobaczę 66 z przodu to moja motywacja znowu zostanie podbita :) dziś lekko zgrzeszylam, ale powinno byc ok. No i co najważniejsze koleżanka w pracy powiedziała, ze widać ze chudne i odkąd mnie zna (od roku) nie wygladalam tak dobrze :)))) i takie rzeczy mnie motywuja! Co prawda to dopiero pierwsza a osoba, ale wiem, ze szczera. Byłoby super wejść w nowy rok z 65 z przodu :))))
Brups dzieki! Trzymaj kciuki za moja wytrwałość :))) nie wiem jak to robisz, ale chyba nikt tutaj tak nie chudnie jak Ty :))) no ale ćwiczenie 2-3 razy po 1,5h zasługuje na szacunek i na efekty :)
Ja tez nie dostałam diety testowej. Napiszcie proszę na czym polega :)
- Dołączył: 2007-01-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 78
10 grudnia 2013, 17:56
Brups bom ciekawa :) jak dojdziesz do 68 to ustawiasz kolejny cel? :)