- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2014, 08:56
11 lipca 2014, 08:25
hejka
u mnie badziewie. cały czas waga w miejscu. trudno się dziwic skoro ostro diete zaczynam codziennie od jutra ;)
zostało mi mniej niż 2 kilo do celu i tak jest już od miesiąca. dramat.
11 lipca 2014, 11:05
Witam, diete rozpoczelam 3 tyg temu w 2 tyg schudlam 3kg a w tym tyg nic :( pozostalo mi 12kg do zgubienia. Waga startowa 71kg :/ moja grupa wsparcia upadla i szukam wsparcia u Was :)
11 lipca 2014, 11:25
tutaj ostatnio tez troche cicho ale pewnie wina pieknej pogody i urlopow.
Ale witam i powodzenia w walce. Razem razniej
12 lipca 2014, 12:11
Hej Dziewczyny,
ja w swoim życiu przeszłam kilka diet w tym nieszczęsnego Dukana, potem odchodzenie z dietetykiem ‘żywym’, z którym dało się pogadać itd i teraz zdecydowałam się na Vitalię z której jestem zadowolona! generalnie zasady zdrowego żywienia znam i zazwyczaj staram się je stosować w jadłospisie a że gotuję non stop bo to kocham to faktycznie starłam się tego pilnować niestety słodycze przekąski i inne mnie wykończyły i kilka kg weszło na mnie chwila moment. Z racji tego że mam porównanie dietetyka on-line i na żywo stwierdzam że różnic wielkich nie ma bo i tu i tu dostajesz listę dań z opisem ich kaloryczności oraz listę zamienników które możesz wybierać jeśli czegoś nie lubisz. Wszystko kwestia wdrożenia się w system i kontroli. Ten on-line jest chyba nawet lepszy bo mam do niego dostęp codziennie a u żywego tylko jak jesteś na wizycie….
Jak na razie jestem zadowolona z Vitalii, zaczęłam z wagą 67 koło 20 czerwca i teraz jest 62-63 więc chyba idzie nieźle. Jedyne co mnie dobija to moja grupa wsparcia bo to jakiś cmentarz a nie grupa wsparcia każdy sobie i nic więcej….
13 lipca 2014, 08:45
Kura ja juz przerabialam chyba 3 grupy i byla d..... Wiec glownie tutaj sie udzielam
13 lipca 2014, 21:41
Kajasl tak właśnie myślałam że coś z tą grupą jest nie tak;)
ale mam dziś głód na słodkie, jak do tej pory nic mnie nie ruszało a dziś muszę walczyć ze sobą.... do tego mój kochany mąż wcina ciastka które sama własnoręcznie piekłam tydzień temu i jedyne co to siedziałam i wąchałam taka byłam twarda, a dziś pewnie dałabym się pokroić za okruszek chociaż.... nic walczę piję wino i walczę
13 lipca 2014, 23:51
ja mam szczescie ze slodycze mnie nie przesladuja i moge bez nich zyc. Ale za to jak cos mi smakuje to nie mam umiaru. Ale od soboty znow sie trzymam diety.
15 lipca 2014, 08:39
a ja mam kryzys jakiś i ciut sobie odpuściałam niby trzymam się diety ale a to jakiś owocek mi w ręce wpadnie a to zimne piwko albo winko no i efekty już są +1kg :( od dziś chcę wrócić na właściwe tory.....
15 lipca 2014, 10:43
jak owocek to dobrze ;) winko też piję chociaż raz w tygodniu lampkę bo lubię, piwa nie lubię
Kura trzymam kciuki za ciebie walczymy razem :)