- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2014, 08:56
14 kwietnia 2014, 09:00
a ja nie widzę mojego jadłospisu - tylko dzisiejszy
:>" title= napisał(a)::>" class="emoticon" data-code= napisał(a)::>">
14 kwietnia 2014, 10:18
witam po powrocie:) w pamiętniku jest kilka zdjęć z wyjazdu i opis gdzie sie "włóczyłam" :)))
Dostałam jadłospis taki jak miałam czyli na ok 1400 kcal. To mi odpowiada:) oczywiście świątecznych potraw nie ma i nawet za bardzo nie ma na co wymienić, potrawy jak codzien. W tamtym roku było tak samo więc mogłam się tego spodziewać:)
Trufla ja miałam zawroty glowy od długotrwałego stresu. Pani neurolog dała mi tabletki na dotlenienie mózgu i przeszło. Może to Twoje dzieciątko za bardzo daje Ci w kość i tez już nerwowo organizm nie wyrabia:(
Edytowany przez vita69 14 kwietnia 2014, 10:19
14 kwietnia 2014, 15:45
Edmur no to w sumie zaczynamy razem
ja muszę Wam się przyznać kompletnie nie pasuję do diet. Przynajmniej w weekend. Jest to dla mnie po prostu niemożliwe, raz że jadłospis z góry narzucony i moja weekendowa aktywność się niejako wykluczają, a dwa pory posiłków wypadają mi jak jestem gdzieśtam. No nic dziś Pn i jest już zdecydowanie lepiej. Chociaż cały czas kusi mnie żeby sobie coś pomodyfikować oczywiście pozostając w odpowiednim bilansie energetycznym
Edytowany przez Magdailena29 14 kwietnia 2014, 15:49
14 kwietnia 2014, 15:50
vita69 mój emek jest zapalonym motocyklistą, ja nie więc takie zloty nas omijają
14 kwietnia 2014, 16:23
powodzenia dla rozpoczynajacych! ja na razie drugi tydzien dopiero lece, wiec w sumie tez sie czuje jako swiezak
z drugiej strony juz tyle razy na diecie bylam, ze wstyd przyznac :/ brak mi niestety wytrwalosci.
jak tak patrze na ten wykres moich kilogramow z przeciagu kilku lat to az zal tylek sciska
Co do posilkow wypadajacych kiedy jestem poza domem -. przygotowuje sobie dzien wczesniej ewentualnie rano. Czasem zmieniam kolejnosc posilkow (mam nadzieje, ze nie jest to grzech ;) ).
U mnie pogoda straszna, wiec na dodatkowy spacer raczej sie nie wybiore :P wieje, snieg z deszczem, mokro, ciapa, fuj!
14 kwietnia 2014, 17:42
Magdailena29 - miło, że ktoś zaczyna równo ze mną :) Co do weekendów to chyba najtrudniej, ja czasem jadę wtedy do domu i wiadomo jak to wygląda jak mama, babcia znajdą się w pobliżu. Ale teraz zaczynając tutaj od razu zaznaczyłam w domu, że raczyć się ich potrawami nie będę :) Oby się udało! Najgorzej przed nie najbliższą rodziną się tłumaczyć dlaczego się nie je... Ale trudno :)
Adizd - patrząc na Twój wykres wagi to ładnie chudniesz jak na 2 tyg! :) Gratulacje :)
Dzisiaj idę na siłownię albo jakiś fitness jak się trafi... Endorfinki :)
14 kwietnia 2014, 17:49
Trzymam kciuki za rozpoczynające diety
U mnie morfologia podręcznikowa wręcz, ale jak opisałam mamie co się dzieje to stwierdziła, że tak miała podczas menopauzy. Ja jestem po zastrzyku hormonalnym, więc kto wie.
14 kwietnia 2014, 18:03
Ja też zaczęłam dziś i mam nadzieję, że będzie ok bo wszystko mi smakuje i nie odczuwam bardzo głodu. Zobaczymy jak będzie dalej. Pomyśleć że niektórzy to urodę mają z natury...