- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 maja 2014, 02:18
Hej wszystkim. Jak zapewne każdy wie najtrudniej się zebrać do kupy i powiedzieć sobie "od dzisiaj zaczynam, pora coś ze sobą zrobić". Chociaż z drugiej strony powiedzieć łatwo, gorzej już z wykonaniem zadania. No więc... od dzisiaj potrzebuję waszego wsparcia!!! :-) Postanowiłam zrzucić ten zbędny balast, który zalega mi na duszy i nie tylko. Nie jest może go jakoś nadzwyczajnie dużo, ale uwierzcie- mocno daje o sobie znać w moim życiu.
Najtrudniejszym zadaniem, z czego doskonale zdaję sobie sprawę jest zmiana nawyków żywieniowych- które są niemal od zawsze. Druga sprawa potrzebuję solidnej diagnozy i wszelkich porad, wskazówek którędy iść i dlaczego tak a nie inaczej. No ale do rzeczy:
Wiek:26
Wzrost : 156
Waga : 62
Cel :52
Do zrzucenia jest więc jakieś 10 kg.
Co bym chciała " odchudzić"- ramiona, brzuch, uda i PIERSI.
Mimo, iż jestem klepsydrą mam dosyć szczupłe nogi, a zwłaszcza łydki. Jeszcze 4 lata temu byłam nieco drobniejsza i proporcjonalna. Miałam szerokie i pełne biodra ale góra nie przeszkadzała mi zbytnio. Chociaż od wczesnej młodości nie należałam do chudzielców to jednak nie było tych niechcianych krągłości. Genetycznie kobiety w mojej rodzinie- mama, ciocia i babcia mają raczej mocniej rozbudowane dolne partie ciała ale drobne piersi. U mnie jest nietypowo.
Co mnie niepokoi-
- cellulit na pośladkach i ramionach :( niestety ramionach
- wieczorne puchnięcie nóg i twarzy
- częste biegunki
- problem z krążeniem na ramionach( nieestetyczne żyły i nierówności skórne- to chyba ten cellulit chociaż sama nie wiem) siniaki na ramionach i udach
- brak parcia na słodycze i słodkie rzeczy ogółem
- zbyt duże piersi
- rozbudowane ramiona chyba od intensywnej jazdy rowerem na ciężkich przerzutkach
Na plus oceniam:
- zamiłowanie do sportu
uwielbiam dłuższe i krótsze wyprawy rowerem, taniec, spacery,rozciąganie, tenis i ogółem lubię ruch
- wysypiam się
- praktycznie nie piję kawy, alkoholu i słodyczy i gazowanych napoi
- zielona herbata
- od dziecka nie jadam mięsa poza kurczakiem sporadycznie
- wcięcie w talii
- jędrne piersi mimo sporego rozmiaru 80 E
Nawyki:
chipsy
długie godziny wieczorne przed kompem- zimą głównie
garbienie się
szybko się męczę przy bieganiu
wysokie obcasy,koturny
makarony i inne mączne potrawy z sosami
frytki i pizza
smażone potrawy
No i teraz kochani liczę na wasze opinie jaka dieta byłaby najlepsza dla mnie. Jedni mówią,żebym odstawiła rower bo nie pomaga a jedynie szkodzi - rozbudowane mięśnie i ramiona?? Boję się, że nie zrezygnuję z makaronów. Nie chcę też się głodzić bo po stosowaniu diet na samych owocach czułam mdłości i chroniczne zmęczenie.Mimo, iż czułam się lekko to potem pojawiał się efekt jojo. Jestem ciekawa, czy któraś z was zrzuciła wagę pokonując kilometry na rowerze przy rozsądnej diecie redukcyjnej. Pomóżcie..
17 maja 2014, 09:31
Nie podoba mi się wasa i wafle ryżowe ;P
I nie wiem, czy po prostu o tym nie piszesz, czy nie zakładasz żadnych surówek? (do obiadu, kolacji?)
Kolacja przed 18? Rozumiem, że o 21 śpisz już snem kamiennym? ;)
Sam owoc nie jest posiłkiem, to tylko przekąska (sałatka owocowa np. z jogurtem już tak)
I jak planujesz warzywa na kolacje, to proszę Cię, niech to nie będzie sama mizeria, tylko jakieś warzywa pieczone, albo na patelnię... Niech tego trochę będzie, a nie dwa ogórki!! :)
No i ogólnie to baaaardzo mało jest :( I średnio zdrowo...
Kombinuj dalej ;)