Temat: Co mam o tym myśleć?

Cześć Wam! Postanowiłam opisać Wam czego dowiedziałam się dzisiaj od Pani doktor.

Ale od początku. Jestem na diecie Vitalii, 1600 kalorii, już 6 tygodni. Mimo przestrzegania diety schudłam zaledwie 2,2kg i w tym tygodniu było trochę gorzej z dietą, nie chodzi o to, że się obżerałam, ale komponowałam sobie sama posiłki, oczywiście zdrowe i nie wychodziłam poza mój limit kaloryczny. Zauważyłam jednak, że mam wielki bęben i postanowiłam się dziś zważyć. Waga pokazała 72,3 kg (początkowa 73,1 kg), co bardzo mnie przeraziło. Od razu napisałam do dietetyka Vitalii i Pani dietetyk zaproponowała mi kupienie probiotyku, ponieważ mam problemy z wypróżnianiem, a dodatkowo kazała zrobić badania: glukoze na czczo i 2 godziny po posiłku. Akurat dzisiaj miałam wizytę u lekarza, ponieważ odczuwam ostry ból kręgosłupa, jestem niecałe 10 miesięcy po operacji i głównie problemy z kręgosłupem skłoniły mnie do odchudzania. U lekarza opowiedziałam całą moją historię odchudzania, która tak naprawdę zaczęła się rok temu, a ja do tej pory nic nie schudłam, cały czas utrzymuję taką samą wagę... No i Pani doktor mnie wysłuchała, pokazałam jej moją dietę, a ona powiedziała, że 1600 kalorii, to DUŻO za dużo, żebym mogła schudnąć. Zapytała się też o aktywność fizyczną i oczywiście odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że codziennie chodzę na spacery z psem i codziennie jeżdzę na rowerze. Zapytała mnie o dystans, więc powiedziałam, że przedwczoraj 12km, wczoraj 5km, dzisiaj dopiero będę jeździć, a ona od razu powiedziała, że nie ma o czym ze mną rozmawiać, ponieważ jest to żadna aktywność i że mam robić 40-60km dziennie. Powiedziała również, że nie mogę polegać na jakiejś diecie z internetu i że mam iść do prawdziwego dietetyka i ograniczyć kalorie. Co ja mam o tym myśleć? Pani doktor mówiła mi jeszcze dużo rzeczy, ale ja z tego wszystkiego już prawie nic nie pamiętam, bo tak naprawdę jestem w szoku. Od tamtego roku jestem na różnych dietach u różnych dietetyków i dopiero od 6 tygodni jestem na diecie Vitalii. Dostałam skierowanie na badania, które zaproponowała Pani dietetyk i teraz zobaczymy co z tego wyjdzie. Kupiłam również ten probiotyk i dzisiaj zażyłam już pierwszą tabletkę. Jestem strasznie skołowana, bo w ocenie Pani doktor tak naprawdę nie robię nic, żeby schudnąć. Powiedzcie mi co o tym myślicie i czy naprawdę powinnam udać się do dietetyka, a dietę Vitalii "porzucić"?

Pasek wagi

Olkeens, poczytaj mój pamiętnik z ostatniego miesiąca, ja też miałam wyniki w normie. Ja nie mówię że Ciebie to też czeka, ale jak masz możliwość to porób badania i idź do dobrego endo z wynikami. 

cynamonowy44 napisał(a):

Olkeens napisał(a):

cynamonowy44 napisał(a):

mnie dziwi jak lekarz może mowic Ci, żebyś szukałam prawdziwego dietetyka. Chyba, że ja źle przeczytałam. Szukaj pomocy u innych ludzi. Bo to śmierdzi na kilometr co ta baba Ci opowiada.
Dlatego tutaj napisałam, bo już naprawdę nie wiedziałam co mam o tym myśleć. Wszystko to co mi mówiła nie zgadzało się z tym, co wiem i co myślę o zdrowym żywieniu i odchudzaniu.
Forum nie lekarz,  A więcej się tu dowiedzialas ;) powodzenia znalezieniem przyczyny!! I lekarza z prawdziwego zdarzenia :)

Nigdy wcześniej nie pisałam na forum na temat swojego zdrowia, ale teraz już musiałam, bo nie wiedziałam co mam zrobić. A jak sama mówisz, tutaj dowiedziałam się więcej w ciągu 30 minut niż przez kilka miesięcy u lekarza. Dziękuję bardzo i mam nadzieję, że w końcu takiego znajdę. :)

Pasek wagi

JaNoName napisał(a):

Olkeens napisał(a):

Zapytała mnie o dystans, więc powiedziałam, że przedwczoraj 12km, wczoraj 5km, dzisiaj dopiero będę jeździć, a ona od razu powiedziała, że nie ma o czym ze mną rozmawiać, ponieważ jest to żadna aktywność i że mam robić 40-60km dziennie.
12, czy 5 km dziennie na rowerze to trochę mało. Ale fakt musisz wziąć poprawkę na stan swojego zdrowia.

Gdybym tylko mogła, to jeździłabym nawet 100km. :P Ale niestety bardzo muszę uważać.

Pasek wagi

Armara napisał(a):

Olkeens, poczytaj mój pamiętnik z ostatniego miesiąca, ja też miałam wyniki w normie. Ja nie mówię że Ciebie to też czeka, ale jak masz możliwość to porób badania i idź do dobrego endo z wynikami. 

Rozumiem, ja też mam nadzieję, że wszystko jest dobrze. :) Na pewno poczytam! :)

Pasek wagi

bialapapryka napisał(a):

Olkeens napisał(a):

bialapapryka napisał(a):

Autorko, jesteś z Łodzi?
Okolice Łodzi, ale właśnie tam się leczę.
Odezwę się do Ciebie w wiadomości prywatnej :)

Dzięki, czekam! :)

Pasek wagi

Mysle, ze jestes bardzo podatna na wplywy, co czyni Cie dobrym klientem (z punktu widzenia firmy), ot co.

sweeetdecember napisał(a):

Mysle, ze jestes bardzo podatna na wplywy, co czyni Cie dobrym klientem (z punktu widzenia firmy), ot co.

Trafiłaś w punkt. Niestety nie jest to moją dobrą stroną...

Pasek wagi

Olkeens napisał(a):

sweeetdecember napisał(a):

Mysle, ze jestes bardzo podatna na wplywy, co czyni Cie dobrym klientem (z punktu widzenia firmy), ot co.
Trafiłaś w punkt. Niestety nie jest to moją dobrą stroną...

Jesli zdajesz sobie z tego sprawe to juz polowa sukcesu. Sluchaj siebie i swojego ciala, nie kupuj i bierz do siebie wszystkiego, co ktos Ci "oferuje". Zawsze najpierw pomysl i posluchaj siebie. Zrob wszystkie potrzebne badania i zgodnie z wynikami - dzialaj.

sweeetdecember napisał(a):

Olkeens napisał(a):

sweeetdecember napisał(a):

Mysle, ze jestes bardzo podatna na wplywy, co czyni Cie dobrym klientem (z punktu widzenia firmy), ot co.
Trafiłaś w punkt. Niestety nie jest to moją dobrą stroną...
Jesli zdajesz sobie z tego sprawe to juz polowa sukcesu. Sluchaj siebie i swojego ciala, nie kupuj i bierz do siebie wszystkiego, co ktos Ci "oferuje". Zawsze najpierw pomysl i posluchaj siebie. Zrob wszystkie potrzebne badania i zgodnie z wynikami - dzialaj.

Dziękuję. :)

Pasek wagi

Ta pani doktor ma cos nie tak w glowie. Mogłabyś mi na priv wyslac nazwę tego probiotyku?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.