Temat: Czy 2100 kcal na redukcji to za dużo?

Mam lekka nadwagę, praca fizyczna, ale niezbyt ciężka, zaplanowałam sobie ćwiczenia 4 razy w tygodniu po maks 30 minut na początek, ale zaczynam na razie od 20 minut, bo nie mam totalnie kondycji i chce się przemóc do ćwiczen, polubić. Zaczynam od Mel B ,wiec mało ambitnie, ale na razie tylko z nią jestem w stanie poćwiczyć.  Dieta zdrowa, bez słodyczy i przetworzonego jedzenia na poziomie Ok 2000-2200kcal. Kiedyś mierzyłam sobie spalanie w pracy i cpm wyszło mi do 3300kcal, w zależności od intensywności dnia. W dni wolne od pracy, kiedy siedziałam w domu ledwo spalałam 2000kcal. Czy jestem w stanie chudnąc te 0,5 kg tygodniowo przy takim ruchu i kaloryczności posiłków? Kiedy wskazany jest ewentualny cheat meal lub cheat day, lub czy w ogóle wskazane jest, abym robiła sobie takie przerwy w diecie przy tak sporej kaloryczności? Próbowałam diety 1800 kcal, ale rzucałam się na jedzenie i podjadałam, wiec zwiększyłam kcal dla wiekszego komfortu. Mam rozepchany zoladek, bo do tej pory duzo jadłam i praktycznie caly czas w ciagu dnia. Myśle, że jadlam do tej pory min. 3000-4000kcal. Nie liczyłam tego. Czy taki plan Ma sens? Bede wdzieczna za ewentualne uwagi.

Ma sens, spróbuj - jeśli faktycznie masz takie CPM. Jeśli nie zauważysz żadnej zmiany to możesz zawsze obniżyć kaloryczność, ale jeśli mówisz, że byłaś głodna na 1800 to może po prostu miałaś złe proporcje diety, mało zapewniających sytość produktów, błonnika, tłuszczów, białka. 

Co do cheat daya/meala to przecież możesz raz na jakiś czas coś sobie wkomponować do diety na co masz ochotę, żeby właśnie potem podczas takiego cheat daya albo innej imprezy nie rzucić się na wszystko w zasięgu ręki/wzroku. 

To nie jest za dużo :) Są tu osoby chudnące na dużo większej kaloryce. Nie każdy musi jeść 1500 kcal żeby schudnąć - a jeśli musi to są to np. błędy sprzed lat za które teraz płacą (tak jest u mnie). A tempo chudnięcia jest różne - wszystko zależy od tego co konkretnie jesz, czy Ci się woda zatrzymuje itd. Nie przejmuj się wagą - przejmuj się obwodami. One są najważniejsze (mi waga stoi od miesiąca, ale obwodów zleciało 9 cm). 

Cheat day to sprawa względna - im rzadziej tym lepiej. Natomiast zrób go jeśli nadejdzie dzień, że masz taką ciągotę do słodyczy, że nie wytrzymasz lub gdy jest jakaś impreza na której nie chcesz się hamować z jedzeniem (np. w Wigilię :D).

Wbrew pozorom zjedzenie 4000 kcal nie jest takie łatwe. Ja przy totalnym cheat day ostatnio zjadłam 3400 kcal (od 1 w nocy do 1 w nocy, w 24h). Więc myślę, że nie miałaś tego aż tak dużo - więc żołądek masz normalny. Jeśli na 1800 kcal rzucałaś się na jedzenie, to albo miałaś za mało kalorii, albo miałaś za mało tłuszczy i białka.

PS. Poczytaj sobie o rekompozycji i kalistenice :) Szkoda by było, żebyś przy tak fajnym CPM zjarała mięśnie i po zakończeniu diety musiała już dużo mniej jeść.

Pasek wagi

zalezy ile wazysz przy jakim wzroscie ;) ale tak da sie chudnac na 2 tys jesli wczesniej sie opychalas.., jednka moze sie okazac ,ze waga Ci sie otem gdzies zatrzyma i potem gdy zoladek zmalej znow trzeba bedzie nieco obcac kalori :0 wiec co CI szkodzi spobowac:) 

jaką  pracę wykonujesz że wyszło Ci aż 3300 kcal ?

Pasek wagi

3300kcal wychodzi mi kiedy bardzo duzo ruszam się w pracy jak i po powrocie do domu. Kiedy siedzę w domu i mam mało ruchu to ledwo 2000. Różnie. Musiałabym nosić fitbita ciagle to może wtedy mniej więcej wiedziałabym. 3300 to taki maks. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.