Temat: Zanik okresu po niewłaściwym odchudzaniu- co robić?

Cześć. Proszę Was o pomoc, bo nie wiem co mam dalej robić. Odchudzałam się. Popełniłam duży błąd- przy odchudzaniu jadłam 1000 kcal dziennie przez około 2 miesiące. Ponad miesiąc temu zrozumiałam, ze to głupota i zaczęłam zwiększać kcal o 100 co jakiś czas- teraz jem już 1500. Nigdy nie miałam nadwagi, moja waga była prawidłowa, ale mi nie podobała się moja figura i w ciągu 3-4 miesięcy odchudzania zrzuciłam 7 kg. Straciłam okres i 6 stycznia minie 4 miesiąc, odkąd go nie mam. Poszłabym do ginekologa, ale boję się tych leków hormonalnych.. Wolałabym jakoś w naturalny sposób go wywołać. Na diecie niestety jadłam bardzo mało tłuszczy.. Dopiero niedawno się dowiedziałam, że tłuszcze są tak bardzo ważne. Czy jeśli zacznę jeść więcej ryb, orzechów itd to okres może wrócić? Bo wolalabym po prostu jeść więcej zdrowych tłuszczy i poczekać 1-2 miesiące aż okres wróci, ale boję się, ze mimo tego przez te 1-2 miesiące on nie wroci, a wtedy już będzie za późno aby go nawet tymi lekami wywołać. Co myślicie? 

Dodam, że mam teraz niedowagę 3 kg, ale to chyba nie ma zbytnio wpływu na okres? Według mnie 3 kg to nie jest jakaś wielka niedowaga i to chyba nie przez to straciłam okres, a przez brak zdrowych tłuszczy..

ja jednak radzę stosować się do zaleceń lekarza. Hormony ciężko jest uregulować, a 3kg niedowagi to dużo, ja sama ważyłam 50kg i nie miałam okresu, a przy moim wzroście to jest około 4kg poniżej normy. 

Pasek wagi

Można stracić okres przez brak tłuszczu w diecie, owszem, ale można go też stracić przez zbyt niski poziom tkanki tłuszczowej w ciele, zbyt niską kaloryczność diety, zbyt duży wysiłek fizyczny. Wszystko, co sprawia,  że twoje ciało uznaje, że to nie jest czas na dzieci, przekłada się na utratę cyklu. 

tak samo jak dieta była za bardzo uboga, tak samo ta waga może być dla Ciebie za niska. powodów braku okresu może być więcej niż jeden. powinnaś jeść zgodnie z zapotrzebowanie, dieta powinna być bogata we wszystkie składniki, a skupić powinnaś się na zdrowych tłuszczach. jeśli waga jest dla twojego organizmu za niska to przytyjesz, nie utrzymasz za niskiej wagi jedząc odpowiednio.

Ja przez dwa i pół roku byłam na diecie ketogenicznej więc żywiłam się głównie tłuszczami. Jadłam 3-3,5 tys kcal dziennie. Ale bardzo intensywnie uprawiałam sport i zeszłam do bardzo niskiego poziomu tkanki tłuszczowej w organizmie i straciłam okres. Tak więc ten, no. Od kilku miesięcy znów jem węglowodany, sport mocno ograniczyłam. I mam nadzieję, że jak ciało nabierze trochę zdrowego tłuszczyku to i cykl wróci. Obawiam się, że ty też będziesz musiała przytyć, co najmniej wyjść z niedowagi. Na moim przykładzie widać, że samo spożywanie tłuszczu może nie wystarczyć. Estrogeny produkowane są przy obecności tkanki tłuszczowej w organizmie.
Chyba nie to chciałaś przeczytać? Przykro mi.

Może się zdarzyć, że okres wróci sam jeśli przytyjesz do prawidłowej masy ciała i poprawisz dietę. Jednak brak okresu to na tyle poważny sygnał, że powinnaś odwiedzić ginekologa (najlepiej ginekologa-endokrynologa), który zleci badania i zadecyduje, czy podać hormony. Nie będzie za późno jak jeszcze poczekasz z hormonami, ale powinnaś się skonsultować z lekarzem i oczywiście odpowiednio się odżywiać. 1500 kcal to, jak podejrzewam, dalej zbyt mało.

Będziesz musiała przytyć do normalnej wagi.

U mnie wrócił okres sam po kilku latach. Trzeba odzyskać parę kg i przede wszystkim jeść dużo tłuszczy - masło na kanapki, orzechy w owsiance, żółty ser, awokado, tłuste ryby itp. U mnie nawet jak przybrałam na wadze do właściwego poziomu, ale tłuszczu w diecie było mało, nie odzyskałam okresu.

Ja straciłam okres już po miesiącu ostrego odchudzania, przy wadze ok 60 kg... Wrócił dopiero po 3 latach, gdy jadłam dużo zdrowych tłuszczy i przytyłam z 42 na 56 kg. Brałam tabletki hormonalne na wywołanie miesiączki przez kilka miesięcy, ale dałam sobie z nimi spokój, bo powodowały jedynie 1-dniowe plamienie. Dlaczego się ich boisz? Chodzi o przytycie? Ja nie nich nic nie przytyłam, choć bardzo się tego obawiałam. Radziłabym się zwrócić o pomoc do specjalisty, zanim zrobisz sobie większą krzywdę, bo z twego postu bije nieco obsesją.

Ja straciłam kiedyś po 3 miesiącach intensywnych bardziej intensywnych ćwiczeń i małej.Nie miałam go przez 2 miesiące i choć zawsze był moim utrapieniem,naprawdę bardzo chciałam go z powrotem.Zwiększyłam wtedy stopniowo liczbę kalorii o jakieś 200-300(ale w tempie na tyle przemyślanym,że w ogóle nie przytyłam)i trochę mniej ćwiczyłam(bo przyszła zima,ja miałam więcej obowiązku,mniej czasu i mniej ochoty)to okres wrócił.Mimo wszystko sądzę,że trzeba do tego podchodzić indywidualnie,nie musisz oczywiście nagle zwiększać w kilka dni spożycia o duuużo kalorii,bo faktycznie przytyjesz,ale może spróbuj stopniowo i powoli,obserwuj zmiany.U mnie się to na szczęście nie skończyło przybraniem na wadze,ale dla niektórych może to być jedyny sposób.Myślę,że lekarz na pewno będzie w stanie powiedzieć Ci więcej,ale to oczywiście Twoja prywatna decyzja ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.