- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 marca 2019, 17:25
Bardzo chciałabym w końcu zbudować trochę masy mięśniowej i nabrać siły, bo od zawsze jestem szczypiorkiem. Mój problem polega na tym, że mam mały żołądek i cierpię na brak apetytu. Nie potrafię dużo jeść nawet jedząc to co bardzo lubię. Jedynie przed okresem jestem w stanie zjeść tabliczkę czekolady i trochę więcej normalnego jedzenia. Moje jedzenie, wygląda, smakuje i pachnie ale to nie zwiększa mojego apetytu. Jestem na 100% zdrowa, bo nie dawno się badałam. Szukam jakiś naturalnych sposobów i wykonalnych rad. Z góry wam bardzo dziękuje :)
13 marca 2019, 17:37
Dziękuję! Przypomniałaś mi, że mam czekoladę
Mam podobny problem, tyle że ze mnie szczypiorek nie jest ;)
13 marca 2019, 17:46
Wszyscy ludzie mają takie same żołądki. Twój problem prawdopodobnie jest w głowie.
13 marca 2019, 18:10
Dziękuję! Przypomniałaś mi, że mam czekoladę Mam podobny problem, tyle że ze mnie szczypiorek nie jest ;)
13 marca 2019, 18:14
Wszyscy ludzie mają takie same żołądki. Twój problem prawdopodobnie jest w głowie.
13 marca 2019, 18:29
To dlaczego jedni potrafią pomieścić więcej, a inni mniej ? Dlaczego uważasz, że problem jest w głowie ?Wszyscy ludzie mają takie same żołądki. Twój problem prawdopodobnie jest w głowie.
Kwestia rozciągnięcia ;) Może jakieś apetizery? Dobrze byłoby podnieść kaloryczność posiłków nie zmieniając ich objętości
Edytowany przez 13 marca 2019, 18:31
13 marca 2019, 19:06
To dlaczego jedni potrafią pomieścić więcej, a inni mniej ? Dlaczego uważasz, że problem jest w głowie ?Wszyscy ludzie mają takie same żołądki. Twój problem prawdopodobnie jest w głowie.
Obejrzyj choć jeden odcinek programu Puszyści kontra szczupli. Zrozumiesz. Pozorne uczucie małej pojemności żołądka to zazwyczaj blokada psychiczna na tle niezdrowego stosunku do jedzenia. Nie znam Cię więc nie wiem dlaczego akurat Ty masz takie odczucie. Ale zapewniam Cię, że fizycznie jesteś w stanie jeść tyle samo co przeciętny człowiek.
13 marca 2019, 20:49
Żołądek się rozciąga ;) Też uważam że to psychiczne. Bo gdyby ci nie smakowało-to można by jeszcze szukac przyczyny w zaburzeniach węchu a co za tym idzie zmysłu smaku- ale skoro jedzenie pachnie ci apetycznie i smakuje a ty dziubiesz jak ptaszek to niestety ale siedzi to w twojej głowie... Poza tym dobić kalorie jest baaaardzo łatwo, wcale nie trzeba do tego zjeść tony objętościowo-na pewno masz problem z objętoscią a nie lęk przed ilością kcal? ;))) Spróbuj jakiś preparatów na pobudzenie apetytu+ włącz dużo ruchu i ćwiczeń- jeśli po tym nadal nie będziesz solidnie głodna, to idż do psychologa... to nie wstyd.