Temat: wędliny sklepowe

Cześć dziewczyny,

wiadomo, że najlepiej byłoby kupować wędliny u sprawdzonego dostawcy, najlepiej eko i pakowane w papierek nie folię, ale czasem takiej opcji brakuje. Kupowanie "na wagę" w sklepach też może być pułapką bo o skład nie raz trzeba się dopytać. 

Czy macie jakieś zaufane firmy wędlin paczkowanych? Może w dużych marketach przejawiają się takie z fajnym składem, bez nadmiaru konserwantów, wody i reszty tego badziewia? Gdzie szukać? :D

Ja od biedy kupuję Pikok Pure z Lidla, ale nie jest to ideał. 

Pasek wagi

Pikok Pure z Lidla

My też nie kupujemy w sklepach, chyba że naprawdę bardzo by przycisnelo a nie ma skąd wziąć to się kupi jakies pakowane hermetycznie, ale nikt tego nie lubi. Często robimy sami jak jest czas, jak nie jezdzimy do gostka, ktory robi wedliny też w swoim domowym zaciszu ;) Ma mnóstwo lakalnych klientów, ceny duuuuzo nisze niż sklepowe, a jakos ogromnie wysoka. Zazwyczaj jezdzimy co 2-3 tyg i się mięso mrozi. A jak nie ma czasu to do rzeźnika po surowe miecho i jest ok.

Pikok Pure z Lidla - mają fajne składowo kabanosy wieprzowe, parówki z szynki, kiełbasę szynkową i suchą krakowską na kanapki. Kiełbase kiedyś znalazłam z dobrym składem, ale nie pamiętam nazwy. W biedrze też są odpowiedniki. Ogólnie trzeba poczytać raz składy i później juz wiadomo co warte uwagi. Też nie mam dojścia do "chłopa ze wsi" więc jest to jakiś tam kompromis. Mam też taki sklep mięsny w domu handlowym niedaleko mieszkania i tam składy są napisane przy cenach. Niestety z całej lady wypatrzyłam tylko jedną szynkę bez niczego złego w składzie i nie sądzę, żeby gdzie indziej było lepiej. Tym bardziej, że tu podają składy, to co się dzieje tam gdzie nie ma. Ile osób zapyta? Jedna na 100?

Pasek wagi

Iamcookie napisał(a):

My też nie kupujemy w sklepach, chyba że naprawdę bardzo by przycisnelo a nie ma skąd wziąć to się kupi jakies pakowane hermetycznie, ale nikt tego nie lubi. Często robimy sami jak jest czas, jak nie jezdzimy do gostka, ktory robi wedliny też w swoim domowym zaciszu ;) Ma mnóstwo lakalnych klientów, ceny duuuuzo nisze niż sklepowe, a jakos ogromnie wysoka. Zazwyczaj jezdzimy co 2-3 tyg i się mięso mrozi. A jak nie ma czasu to do rzeźnika po surowe miecho i jest ok.

To po co kupujesz, jeśli nikt tego nie lubi? 

Pasek wagi

madziutek.magda napisał(a):

Iamcookie napisał(a):

My też nie kupujemy w sklepach, chyba że naprawdę bardzo by przycisnelo a nie ma skąd wziąć to się kupi jakies pakowane hermetycznie, ale nikt tego nie lubi. Często robimy sami jak jest czas, jak nie jezdzimy do gostka, ktory robi wedliny też w swoim domowym zaciszu ;) Ma mnóstwo lakalnych klientów, ceny duuuuzo nisze niż sklepowe, a jakos ogromnie wysoka. Zazwyczaj jezdzimy co 2-3 tyg i się mięso mrozi. A jak nie ma czasu to do rzeźnika po surowe miecho i jest ok.
To po co kupujesz, jeśli nikt tego nie lubi? 

Bo czasem nie ma nic w domu do jedzenia miesnego, a coś trzeba na obiad zjesc :P Mieszkamy na wsi, wiec nie zawsze jest mozliwosc na juz pojechac do dobrego sklepu czy do tego rzeznika, bo km, a w lokalnych sklepach głównie są te hermetyczne więc jak mus to mus :P

Zajrzyj na strony "czytamy etykiety" i" czytaj skład" :) Czy jakoś podobnie :)

Pasek wagi

Paczkowane wędliny to w Lidlu firmy Pikok (na ogół 93-37% mięsa) - w składzie na ogół samo mięso, woda i przyprawy, trzeba czytać, ale serio mają dobry skład. 

Ja juz straciłam wiaire w to, ze znajde jakies dobre wedliny, ale spórbuje tego pikoka z Lidla bo w sumie chyba nigdy nie kupowalam nic z zadnych marek własnych. A z tego co mówicie to jest ok skłdowo

Ja po ostatnim jedzeniu mięsa przestałam kupować je. Niestety, ale jak się otworzyło opakowanie to zaśmierdziało tak, że na prawdę zwymiotowałam. Teraz już nie tykam mięsa od jakiś 3 tygodni. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.