- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 kwietnia 2019, 14:32
Jak to jest, że osobom po anoreksji waga tak szybko rośnie, tyją ,,z powietrza'', a tych kilogramów często nie widać? Osiągają niby prawidłowe BMI, a wyglądają na mniej, na niedowagę (nie mówię, że wszyscy). Ile z tego to woda, a ile prawidłowa waga? I po jakim czasie organizm uzyskuje wygląd adekwatny do tego co na wadze?
8 kwietnia 2019, 19:13
ja po anoreksji wróciłam do wagi, którą miałam przed chorobą - ale mam wrażenie, że wyglądam teraz szczuplej, niż wtedy (z identyczną wagą). przyczyną jest to, że wcześniej wcale się nie ruszałam, za to od recovery do teraz jestem bardzo aktywna, chyba odbudowały mi się mięśnie :) ale nie mam pojęcia, czy to jest jakaś prawidłowość; piszę tylko z autopsji.
PS z tego, co wiem, to zwłaszcza w początkowym okresie wychodzenia z ED (ogólnie, nie tylko anoreksji) można puchnąć, gromadzić wodę (co pewnie wpływa na efekt wizualny).
Edytowany przez northcarolina 8 kwietnia 2019, 19:17
8 kwietnia 2019, 20:03
Kilogram tłuszczu = kilogram mięśni, chodzi jedynie o objętość :-) Bo kilogram tego czy tego dalej daje nam kilogram. Nie ma lżejszszego czy cięższego kg :)Osoba otyła przybierając na wadze nabiera tkanki tłuszczowej (lzejsza) oraz tkanki mięśniowej (ciezsza I mniej objetosciowa). Osobą po anoreksji i przy dużej niedowadze bo domyślam się że o takie chodzi, odbudowuje pouszkadzane tkanki, w tym mięśniową . Takie osoby często też dużo i regularnie ćwiczą w ramach wychodzenia z ano. Więc tycie do pewnego momentu idzie głównie w tkankę inna niż tłuszczowa.
Toz nigdzie nie pisałam o lżejszym czy cięższym kilogramie tylko o lżejszej lub cięższej tkance: możesz samodzielnie zrobić przeskok: ta sama objętość inna waga jak i ta sama waga inna objętość.
8 kwietnia 2019, 20:37
To jeszcze może być tak, że tłuszcz gromadzi się w określonych partiach ciała. Na przykład nie pod skórą, a wokół narządów wewnętrznych. Obserwowałam to np u mojej mamy. Choroba nowotworowa i chemioterapia ją wyniszczyły, schudła przeraźliwie. Jak wracała do zdrowia i nabierała ciała to jednak bardzo długo nadal miała wychudzoną twarz czy kończyny. Organizm w pierwszej kolejności zabezpieczał organy np. Serce czy wątrobę. Stłuszczenie wątroby onkolog określił jako typowe i bardzo częste powikłanie chemioterapii. W anoreksji organizm też walczy o przetrwanie...
8 kwietnia 2019, 22:42
To jeszcze może być tak, że tłuszcz gromadzi się w określonych partiach ciała. Na przykład nie pod skórą, a wokół narządów wewnętrznych. Obserwowałam to np u mojej mamy. Choroba nowotworowa i chemioterapia ją wyniszczyły, schudła przeraźliwie. Jak wracała do zdrowia i nabierała ciała to jednak bardzo długo nadal miała wychudzoną twarz czy kończyny. Organizm w pierwszej kolejności zabezpieczał organy np. Serce czy wątrobę. Stłuszczenie wątroby onkolog określił jako typowe i bardzo częste powikłanie chemioterapii. W anoreksji organizm też walczy o przetrwanie...
To ma sens i jest bardzo prawdopodobne. Po jakim czasie twoja mama uzyskała taki proporcjonalny wygląd zewnętrzny? Kończyny, twarz właśnie? Interesuje mnie ten temat a informacji w sieci brak
9 kwietnia 2019, 00:46
Dla mnie to jakaś bzdura, bo ja puchłam. Ale też moja najniższa waga to było 42/43 przy 168 a nie np. 25. Wychudzona owszem, ale raczej nie wyniszczona - może dlatego
Edytowany przez Gab06 9 kwietnia 2019, 00:49
9 kwietnia 2019, 07:54
Dla mnie to jakaś bzdura, bo ja puchłam. Ale też moja najniższa waga to było 42/43 przy 168 a nie np. 25. Wychudzona owszem, ale raczej nie wyniszczona - może dlatego
Puchłaś, a nie zyskałaś tłuszczu właśnie
11 kwietnia 2019, 10:26
A mnie się zawsze wydawało, ze dziewczyny po anoreksji zalewają się tłuszczem i wyglądają właśnie na grubsze mimo niskiego BMI -_-
Weźcie nie piszcie takich rzeczy, bo jak ktoś chory przeczyta to może sobie głupio wziąć do głowy...
Trudno powiedzieć, potrzeba trochę czasu i energii na odbudowę narządów wewnętrznych i tkanek. Poza tym trochę tkanki tłuszczowej też jest potrzebne chociazby dla odzyskania okresu.