- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 czerwca 2019, 07:47
Czy rzeczywiście ktoś z Was tyje od alko? Pytanie do tych, co nie jedzą przy tym chipsów, kebsow itd. tylko pija
19 czerwca 2019, 16:21
To jest jakaś bzdura z tymi kaloriami. Wiecie, jak się określa kaloryczność? Spala się dany produkt i ocenia ile ciepła wydzieli. Otóż alkohol się bardzo dobrze pali, ale nie w człowieku. Nie ma czegoś takiego, jak wykorzystanie alkoholu na energię. Alkohol to dla organizmu trucizna i jest usuwany przez wątrobę i jeśli już, to na ten proces potrzebny jest dodatkowy wydatek energetyczny, a więc alkohol będzie miał ujemne kalorie! Chociaż u mnie zawsze picie alko wiąże się z podjadaniem, więc nie potrafiłabym chudnąć pijąc... Proszę - tu jest link do artykułu na ten temat: LINK
Kocham Cię :)
21 czerwca 2019, 10:09
Oczywiście że tyję się od spożycia alkoholu, przez to że ma on sporą ilość kcal. Kiedyś też nie myślałam nad tym ale kiedy zorientowałam się że tyję po imprezach wtedy sprawdziłam kaloryczność alkoholi i byłam w szoku. Dodać do tego różnego rodzaju soki lub syropy owocowe i jest to masakra.
21 czerwca 2019, 10:37
Oczywiście że tyję się od spożycia alkoholu, przez to że ma on sporą ilość kcal. Kiedyś też nie myślałam nad tym ale kiedy zorientowałam się że tyję po imprezach wtedy sprawdziłam kaloryczność alkoholi i byłam w szoku. Dodać do tego różnego rodzaju soki lub syropy owocowe i jest to masakra.
Sama sobie odpowiedziałaś. A kilka postów wyżej było to fajnie opisane: organizm nie przyswaja alkoholu tak, jak inne makra. Więc mimo że etanol ma 7 kcal, nie odkłada się w postaci tłuszczu.
22 czerwca 2019, 06:26
Alkohol nie powinien się odkładać w tłuszczu, bo kalorie pochodzą w większości z trucizny(swoją drogą ggeisha bardzo ciekawy link do artykułu wkleiła), ale jakimś cudem u mnie np. obserwuję po alkoholu wzrost wagi, nawet bez zjedzenia wysokokalorycznych posiłków przy tym. Może nie jest to tkanla tłuszczowa, ale ogólne spuchnięcie. Moja teoria jest taka, że jak jest się grubym to raczej alkohol przy redukcji nadwagi nie pomoże.
22 czerwca 2019, 09:27
Czystej wódki nie piję, w ogóle po napoje z alkoholem sięgam od święta, za to kiedyś piwkowalam codziennie i było mnie dużo więcej, ale tutaj myślę, że cały tryb życia i odżywianie miało wpływ na wagę. Skłaniałbym się prędzej ku teorii, że są ludzie, którzy alkohol metabolizują lepiej lub gorzej i to przekłada się na czerpanie energii albo jej magazynowanie z pożywienia.
No i alkohol faktycznie odwadnia i człowieka "wysusza", kiedyś widziałam dokument o kulturyście, który dzień przed zawodami aby się odwodnić i dodatkowo dociąć wypijał butelkę wina, głupi sposób, ale wtedy wygrał xD