- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 lipca 2019, 22:28
Uwazacie, ze wazac 57 kg przy 174 wzrostu waze odpowiednio? czasami nie wiem czy to juz moje wymysly czy naprawde jestem gruba.. sa momenty w ktorych tak sie czuje:( ile wy wazycie przy takim samym lub podobnym wzroscie? :) pozdrawiam
31 lipca 2019, 22:44
Ja mysle, ze to mało ale ludzie mogą ważyć tyle samo a wyglądać zupełnie inaczej wiec bez zdjęcia chyba trudno powiedziec. Przed chwila w innym wątku wrzuciłam swoje zdjęcie przy prawie 70 (!) kg i może zaczyna mnie być teoche za dużo ale nie ma tragedii. Najlepiej się czułam przy 63 kg. Mam 176cm wzrostu.
31 lipca 2019, 22:44
Gruba to Ty nie jesteś, bo niby jak...
...chyba, że jesteś skinny fatem i przy relatywnie niskiej wadze masz większe obwody albo galaretkę. A na to odchudzanie nie pomoże tylko zdrowa dieta i ćwiczenia.
1 sierpnia 2019, 00:54
Nie wyobrażam sobie, ja mam 168cm i przy tej wadze byłam bardzo bardzo szczupła....
1 sierpnia 2019, 07:23
to bardzo mało, jezeli jednak martwi cie wyglad ciala to byc moze problem tkwi w jakosci (skladzie) ciała.
1 sierpnia 2019, 09:03
lub w mojej glowie??? wszyscy wokol mowia ze jest super i nie mam zadnych powodow do zmartwien, co najlepsze - wrecz przeciwnie, jednak ja zawsze znajde cos co mi sie nie podoba, nie dlatego ze mam taki wymysl i kaprys tylko jakby cos w mojej glowie mi mowilo ze jestem do niczego.. ehhh, dlaczego jestem tak samokrytyczna i nie umiem sobie z tym poradzic??:(
1 sierpnia 2019, 10:08
Ja mam 57 przy 168 i myślę że przy Twoim wzroście jesteś szczupła, ale Twój wygląd zależy od stusunku masy mięśniowej i tłuszczu. Różnie może być
1 sierpnia 2019, 12:20
lub w mojej glowie??? wszyscy wokol mowia ze jest super i nie mam zadnych powodow do zmartwien, co najlepsze - wrecz przeciwnie, jednak ja zawsze znajde cos co mi sie nie podoba, nie dlatego ze mam taki wymysl i kaprys tylko jakby cos w mojej glowie mi mowilo ze jestem do niczego.. ehhh, dlaczego jestem tak samokrytyczna i nie umiem sobie z tym poradzic??:(
to moze warto to przepracowac z kims.