- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 sierpnia 2019, 10:37
Całe moje życie byłam jak studia bez dna, jeśli chodzi o słodycze - mogłam zdjeść czekoladę zamiast obiadu, a potem zagryźć to batonem.
W ostatnich miesiącach nie jem prawie w ogóle słodyczy, żadnych, nie mam w ogóle na nie ochoty, nie smakują mi. Może to śmieszne ale troche mnie to niepokoi, zastanawiam się, czy to nie objaw jakiejś choroby?
Może to ma jakieś znaczenie: jem dużo fastfoodów oraz słonych przekąsek (wcześniej też jadłam ale 100x bardziej wolałam słodycze).
Dość często piję też alkohol (2-3x w mieiącu większe ilości na imprezie) i palę codziennie papierosy.
Jakaś diagnoza drogie Vitalijki?v
Edytowany przez 28days 7 sierpnia 2019, 11:35
7 sierpnia 2019, 19:02
Serio? Ale jesteś zgryźliwa. Zly humor z powodu diety, czy jak? A ponoć to ja jestem wredna. I z ty całym "zdrowym" jedzeniem to wielka ściema. W dzisiejszych czasach nic nie jest zdrowe, te wszystkie opryski i inne GMO.chwalisz sie, czy żalisz? jasne, dołóz do tego całego syfu jaki jesz, jeszcze słodycze zdecydowanie jestes chora, skoro je odstawiłas, powinien byc pakiet tego co niezdrowe, a tak to jestes jakas wybrakowanazacznij oszczedzać na leczenie, bo kolejki do lekarzy za długie, zeby ci na nfz zycie uratowali
Może to nadmiar oleju kokosowego? Albo niedobór... Eszaa tylko z tym mi się kojarzy na forum ;)