Temat: Jedzenie w ciąży, menu ocena

Nigdy o to nie pytałam a z ciekawości chciałabym was prosić o ocenę ponieważ nie umiem sobie poradzić z jedzeniem przez przeboje z ED od lat. A pragnę odżywić wreszcie siebie i dziecko....

wiem że nie wiadomo ile czego jest ale chodzi mi o waszą ocenę "na oko" "wizualną" czy to za dużo czy za mało bo próbuję wychodzić z liczenia kalorii i nieświadomego głodzenia się. Jestem w 23 prawie 24 tygodniu ciąży dlatego chcę się ratować a wyniki morfologii mam złe...moja obecna waga 51kg (154cm). Mam wrażenie że za dużo tego jedzenia..

Śniadanie: 2 kromki chleba pełnoziarnistego, obie z masłem : 1 kromka z szynką a druga z małą łyżeczką miodu, jedno jajko rozmiar M, pół papryki, ogórek gruntowy, serek wiejski 200g

2 Śniadanie:  150g jogurtu greckiego z wkrojoną nektarynka posypane cynamonem

Obiad: Duża kromka chleba graham i miska leczo robione przez siostrę: cukinia, papryka czerwona i biała, kiełbasa drobiowa z cebulą smażone na oleju i to wszystko gotowane było w garze z wodą z kostką rosołową i koncentratem pomidorowym  (Tyle lat liczę kalorie i nie wiem ile takie coś bez liczenia może mieć kalorii...400? 600?)

Kawa z ok 100ml mleka 2%

Podwieczorek/zachcianka:  Owsianka - 5 czubatych łyżek (ok 55g) płatków owsianych, 200ml mleka 2%, łyżeczka kakao, łyżeczka cukru wanilinowego.

Kolacja: Czy w ogóle i ile powinnam tu jeszcze zjeść? Myślałam o czymś białkowym ale nie wiem...bardziej myślę na ile kalorii sobie jeszcze pozwolić żeby to było normalne...to straszne ale uczę się jeść od początku...

czy jesteś pod opieką specjalisty ?

Nie ilością bym się tu martwiła ale jakością. Tzn. nie jest jakoś tragicznie pod tym względem, ale na pewno nie za dobrze, mało odżywczo.

Majkaaa91 napisał(a):

Nie ilością bym się tu martwiła ale jakością. Tzn. nie jest jakoś tragicznie pod tym względem, ale na pewno nie za dobrze, mało odżywczo.

A czego wg ciebie brakuje w wartościach odżywczych?

Zeżarłam jednak kolację.... jajecznicę na maśle z 2 dużych wiejskich jaj, pomidora i 2 parówki "lepszej jakości"...

coconut.charlotte napisał(a):

Majkaaa91 napisał(a):

Nie ilością bym się tu martwiła ale jakością. Tzn. nie jest jakoś tragicznie pod tym względem, ale na pewno nie za dobrze, mało odżywczo.
A czego wg ciebie brakuje w wartościach odżywczych?

Brakuje ryb, nieprzetworzonego mięsa, kasz, orzechów, dobrej jakości oleju/oliwy, warzyw i owoców.

Mało zdrowych tłuszczy, brak ryb, niezdrowe parówki w menu. Brak orzechów. Średnio na jeża. Idź do specjalisty od zaburzeń odżywiania. Pomoże ci to. 

Nie przesadzacie trochę? Przecież to menu z jednego dnia a nie miesiąca....wątpię żeby każdy jadł ryby, mięso, kaszę, orzechy codziennie do tego co chwilę przegryzal to warzywami i owocami. To menu i tak jest zdrowsze niz większości kobiet w ciąży, te które ja znam to przy zachciankach potrafiły cały dzień żywic się tylko popcornem...

desperacjawoczach napisał(a):

Nie przesadzacie trochę? Przecież to menu z jednego dnia a nie miesiąca....wątpię żeby każdy jadł ryby, mięso, kaszę, orzechy codziennie do tego co chwilę przegryzal to warzywami i owocami. To menu i tak jest zdrowsze niz większości kobiet w ciąży, te które ja znam to przy zachciankach potrafiły cały dzień żywic się tylko popcornem...

No jak tak jem :) Może poza mięsem bo nie przepadam. Nie znam menu autorki z całego miesiąca, oceniam z dzisiaj bo takie dała do oceny. I jakie znaczenie ma odżywianie innych ciężarnych, dziewczyna pyta konkretnie o swoje. Skoro morfologia wychodzi zła to warto coś w tym odżywianiu zmienić.

Z 10 pierogów z mięsem na kolację i będzie dobrze :D 
Mi się teraz morfologia podniosła, bo zaczęłam jeść właśnie te cholerne pierogi :DOgólnie jest ok, ale poza tym może jeszcze jeden posiłek by się przydał. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.