Temat: Parówki

Mój roczny syn uwielbia parówki. Kupuje oczywiście z dobrym składem ponad 90 % mięsa z piersi kurczaka lub ponad 90% mięsa z szynki. 

Czy mają one jakiekolwiek wartości odżywcze? Można podawać? Malec je uwielbia. 

sztuczne żarcie zazwyczaj smakuje dzieciom, jak już lubi mięsko to może coś lepszego i bardziej naturalnego ? Jakaś wołowina gf jak nie lubi to chociaż drób ? Wartości odżywcze ta parowa ma ale konwertowalnych witamin i makro/mikroelementów tam nie ma pewnie wcale 

Drzewo222 napisał(a):

sztuczne żarcie zazwyczaj smakuje dzieciom, jak już lubi mięsko to może coś lepszego i bardziej naturalnego ? Jakaś wołowina gf jak nie lubi to chociaż drób ? Wartości odżywcze ta parowa ma ale konwertowalnych witamin i makro/mikroelementów tam nie ma pewnie wcale 

Wołowina gf? 

zakrecona.monia napisał(a):

Drzewo222 napisał(a):

sztuczne żarcie zazwyczaj smakuje dzieciom, jak już lubi mięsko to może coś lepszego i bardziej naturalnego ? Jakaś wołowina gf jak nie lubi to chociaż drób ? Wartości odżywcze ta parowa ma ale konwertowalnych witamin i makro/mikroelementów tam nie ma pewnie wcale 
Wołowina gf? 

Grass feed, po prostu od rolnika normalnie, i taniej wychodzi normalnie i zdrowiej niż ta z marketu, rzadko jem ale jak już to taka

Kurcze, ja naprawdę nie wiem.....kupa kasy, stresu, często wieloletnie starania,  długie miesiące noszenia w sobie, nieludzki wysiłek przy porodzie i minimum 18 lat ciągłej odpowiedzialności - po to żeby potem we własne dziecko pakować parówki. Jak doszło do tego że roczniak "lubi" parówki - nie chcę pytać.

Jasne, że jakieś tam wartości odżywcze ma. Cheesburger z mcdonalda też jakieś ma. Tylko niewspółmierne do substancji szkodliwych które zawiera.

Żeby nie było że ja jem tylko własnoręcznie wychodowaną w głuszy marchewkę - ale własnemu dziecku, roczniakowi które jest całkowicie zależne od tego co ja mu podam i przynajmniej przez pierwsze lata mogę dbać żeby jadł turbo zdrowo - w życiu bym nie podała parówki.

zakrecona.monia napisał(a):

Mój roczny syn uwielbia parówki. Kupuje oczywiście z dobrym składem ponad 90 % mięsa z piersi kurczaka lub ponad 90% mięsa z szynki. Czy mają one jakiekolwiek wartości odżywcze? Można podawać? Malec je uwielbia. 

Mój syn je parówki ale mam manię czytania składów i nie są "syfne". Do oburzonych-to wędlin waszym zdaniem też nie powinno dziecko jeść? Nawet jeśli to te z dobrym składem?

Jakie kupujesz? Ja Głodniaki z Biedronki, mają prosty skład. 

.Asha. napisał(a):

zakrecona.monia napisał(a):

Mój roczny syn uwielbia parówki. Kupuje oczywiście z dobrym składem ponad 90 % mięsa z piersi kurczaka lub ponad 90% mięsa z szynki. Czy mają one jakiekolwiek wartości odżywcze? Można podawać? Malec je uwielbia. 
Mój syn je parówki ale mam manię czytania składów i nie są "syfne". Do oburzonych-to wędlin waszym zdaniem też nie powinno dziecko jeść? Nawet jeśli to te z dobrym składem?

Ja sama nie jem kupnych wędlin, więc dziecku też bym nie dała ;) 

+ Aisha, ja jestem po prostu zaskoczona/zdziwiona, nie mam pojęcia jak doszukałaś się tutaj oburzenia ;) Przecież to nie mój dzieciak.

Flavv napisał(a):

.Asha. napisał(a):

zakrecona.monia napisał(a):

Mój roczny syn uwielbia parówki. Kupuje oczywiście z dobrym składem ponad 90 % mięsa z piersi kurczaka lub ponad 90% mięsa z szynki. Czy mają one jakiekolwiek wartości odżywcze? Można podawać? Malec je uwielbia. 
Mój syn je parówki ale mam manię czytania składów i nie są "syfne". Do oburzonych-to wędlin waszym zdaniem też nie powinno dziecko jeść? Nawet jeśli to te z dobrym składem?
Ja sama nie jem kupnych wędlin, więc dziecku też bym nie dała ;) 

Sama robisz?  :) czy ogóle wędlin nie lubisz

.Asha. napisał(a):

Flavv napisał(a):

.Asha. napisał(a):

zakrecona.monia napisał(a):

Mój roczny syn uwielbia parówki. Kupuje oczywiście z dobrym składem ponad 90 % mięsa z piersi kurczaka lub ponad 90% mięsa z szynki. Czy mają one jakiekolwiek wartości odżywcze? Można podawać? Malec je uwielbia. 
Mój syn je parówki ale mam manię czytania składów i nie są "syfne". Do oburzonych-to wędlin waszym zdaniem też nie powinno dziecko jeść? Nawet jeśli to te z dobrym składem?
Ja sama nie jem kupnych wędlin, więc dziecku też bym nie dała ;) 
Sama robisz?  :) czy ogóle wędlin nie lubisz

Sama robię :) zazwyczaj najprostsze - sztuka mięsa pieczona w piekarniku, nie zawsze mam czas na jakieś fanaberie. Moi rodzice też bardzo dużo robią :)

No i tak jak podkreśliłam - nie jem super zdrowo. To znaczy zazwyczaj tak, ale zdarzy mi się zjeść i drożdżówkę i mcdonalda i nawet wypić parę kieliszków wódki. Ale ja jestem starą babą która zna te smaki. Po dziecku też bym nie oczekiwała, że będzie żyć jak asceta do końca życia. Ale póki może jeść zdrowo - jadłoby zdrowo.

Flavv napisał(a):

.Asha. napisał(a):

Flavv napisał(a):

.Asha. napisał(a):

zakrecona.monia napisał(a):

Mój roczny syn uwielbia parówki. Kupuje oczywiście z dobrym składem ponad 90 % mięsa z piersi kurczaka lub ponad 90% mięsa z szynki. Czy mają one jakiekolwiek wartości odżywcze? Można podawać? Malec je uwielbia. 
Mój syn je parówki ale mam manię czytania składów i nie są "syfne". Do oburzonych-to wędlin waszym zdaniem też nie powinno dziecko jeść? Nawet jeśli to te z dobrym składem?
Ja sama nie jem kupnych wędlin, więc dziecku też bym nie dała ;) 
Sama robisz?  :) czy ogóle wędlin nie lubisz
Sama robię :) zazwyczaj najprostsze - sztuka mięsa pieczona w piekarniku, nie zawsze mam czas na jakieś fanaberie. Moi rodzice też bardzo dużo robią :)

Moje słowa na temat oburzenia nie miały być złośliwe, zdziwiłam się po prostu. Mnie nigdy nie kręciło robienie wszystkiego od podstaw samodzielnie :) dlatego czytam i szukam produktów, do których składu za bardzo przyczepić się nie mogę :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.