- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 października 2019, 13:00
w tym tygodniu poszłam do pracy fizycznej po długiej przerwie na pół etatu. Jem 2000kcal. Wczoraj Np spaliłam 2800kcal i ogólnie jestem zmęczona, bez energii, senna i strasznie szybko się mecze. Siedziałam w domu z powodu urazu stopy prawie 3 miesiące, duzo leżałam. Nie wiem czy jestem osłabiona od siedzenia w domu czy za mało jem czy po prostu zle jem. Przytyłam kolejne 8kg tak ogólnie ostatnio. Z 80kg zrobiło się 88 i ledwo mogę w pracy, nie wydalam fizycznie. Tak zle jeszcze nie było. Jem sporo chleba pszennego, do tego dobra wędlina, Ser żółty, pomidor. Czasem bez pomidora. Obiad jest najzdrowszy u mnie. Jem tez serki słodkie. Czasem cos słodkiego. Przyznaje ze jem mało warzyw i prawie w ogóle owocow. Nie czuje w ogóle głodu od kad byłam w domu czyli od 3 miesięcy. Myślałam ze to przez upały ale chyba nie. Dlaczego czuje się bez energii? Czy to przez to co jem? Zaczęłam się tak czuć odkąd mam znowu duży wysiłek w pracy.
2 października 2019, 13:05
Spaliłas 2800 kcal a zjadłaś 2k, wychodzi ze jesteś 800 na minusie no to w sumie nic dziwnego ze jesteś zmęczona :/ robiłaś badania krwi, tarczyca w normie, hormony ?
2 października 2019, 13:06
2 razy już przechodziłam na diete wegetariańska jak się tak czułam i przechodziło takie samopoczucie. Bywało tak wcześniej chyba przez mało zdrowa diete Ale nie wiem czy to o to chodzi. Jadłam w tedy przez miesiąc duzo warzyw i owocow i zmęczenie znikało. Tylko teraz jestem cięższa. Jestem po długim wolnym i mam chyba serce osłabione przez mała ilośc ruchu przez ostatnie 3 miesiące. Sama nie wiem. Nie wiem jak inni to widza.
2 października 2019, 13:07
Spaliłas 2800 kcal a zjadłaś 2k, wychodzi ze jesteś 800 na minusie no to w sumie nic dziwnego ze jesteś zmęczona :/ robiłaś badania krwi, tarczyca w normie, hormony ?
Badania krwi robiłam w marcu tego roku i wszystko w normie wyszło.
2 października 2019, 13:37
Śpij więcej, jedz więcej, pij więcej wody, jedz zdrowiej (więcej warzyw, białka i tłuszczy, mniej węglowodanów w postaci chleba pszennego, który specjalnie zdrowy nie jest). W ogóle to niewiele powiedziałaś o swoim żywieniu, jakie makro, co na ten obiad itp. Na początek proponowałbym wychodzić na zero z kaloriami albo z delikatnym niedoborem, dopóki nie zaadaptujesz się do nowej pracy. Później nieco zmniejszysz.
2 października 2019, 13:48
w makro mam zawsze dość sporo białka, mało węglowodanów i przesadzam z tłuszczami typu masło, pasztet, wędlina. Na obiad ostatnio jadłam ciecierzycę garam masala w sosie pomidorowym ze śmietanka 30 % i białym ryżem basmati. Albo bitki wołowe w sosie własnym z pure z ziemniaków i buraczkami tartymi domowymi. Albo ryż basmati biały z kurczakiem i warzywami na patelnie. Na śniadanie drugie śniadanie i kolacje najwcześniej kanapki z pszennego pieczywa z wędlina lub serem i masłem i warzywem. Po żytnim czasem mnie brzuch bolał. Na przekąskę owoc typu banan lub serek waniliowy.
2 października 2019, 14:36
Sama sobie odpowiedziałaś - jak jesz słabe jakościowo jedzenie to czujesz się źle, a kiedy bardziej odżywczo to lepiej. 2000 kcal jest ok na redukcję dla Ciebie, ale komponuj posiłki, żeby miały jak najwięcej wartości odżywczych.
2 października 2019, 16:26
Jak możesz mieć mało węglowodanów jak jesz dużo pieczywa!? To przecież sprzeczność... Nie masz kondycji bo się kompletnie nie ruszałaś, za to masz pewnie sporą nadwagę, to czego się dziwisz że padasz na twarz po pracy?? Zacznij zdrowo jeść, wywal te syfne słodkie serki i inne słodycze, nie obcinaj tak mocno kalorii skoro dopiero zaczynasz się ruszać i za parę miesięcy poprawisz trochę kondycję.
2 października 2019, 16:35
dzisiaj zjadłam 227 g węglowodanów a minimalna ilośc to 233 g
2 października 2019, 17:17
Jak możesz mieć mało węglowodanów jak jesz dużo pieczywa!? To przecież sprzeczność... Nie masz kondycji bo się kompletnie nie ruszałaś, za to masz pewnie sporą nadwagę, to czego się dziwisz że padasz na twarz po pracy?? Zacznij zdrowo jeść, wywal te syfne słodkie serki i inne słodycze, nie obcinaj tak mocno kalorii skoro dopiero zaczynasz się ruszać i za parę miesięcy poprawisz trochę kondycję.
Kobieta z nadwaga dająca pszemondre rady kobiecie z tym samym problemem, komedia xd
Co do tematu -
1. Badania krwi w marcu to zbyt daleki odstęp czasu, piszesz ze przytyłaś 8 kg, w jakim czasie ? Po marcu / przed ? Organizm to nie stała maszyna, ciagle się zmienia, tez bez przesady ale jeśli czujesz się kiepsko to zrób sobie te badania
2. Nie czujesz głodu i przytyłaś 8 kg ? To nie żadna złośliwość po prostu nie rozumiem tej zależności za bardzo
3. Tak jak tych owocow nie musisz tak naprawdę dużo jeść to warzywa tak - po pierwsze większa biokonwersja składników szczególnie z jakimś tłuszczem odzwierzęcych najlepiej, po drugie więcej błonnika i bardziej zapychają, dla mnie tez smaczniejsze ale to tylko taka osobista preferencja
4. Kaloryka i makro - jakie jest twoje zapotrzebowanie ? I ile jesz obecnie ? Jakie jesz tłuszcze czy jest duży dysbalans w omega6/omega3 ? Jesz dużo węgli ? [ napisałaś ze sporo chleba to w sumie może stad się biorą stany zapalne w organiźmie, to samo z serem żółtym, od czasu do czasu tak ale dysbalans omega6/omega3 w większości serów jest ogromny ]