Temat: Jedzenie w ciąży a przy karmieniu

Jestem w 37 tyg. ciąży. Wspominałam teściowej, że jestem co raz bardziej głodna. Powiedziała coś w stylu, że "Poczekaj, zobaczysz jaka przy karmieniu będziesz wygłodniała".  I tak mnie to zastanowiło... W ciąży potrzebujemy więcej jeść, potrzeba większej podaży kalorii. A co po porodzie kiedy karmimy piersią? Je się równie dużo jak w ciąży czy raczej wtedy już mniej? 

Tzn tak , nie za dużo ale zdecydowanie nie za mało. Podobno gdy przy karmieniu się za bardzo chudnie to do mleka uwalniają się toksyny. Tak mi powiedziała położna ( nie sprawdzałam tej informacji). Ja pilnowałam podaży kalorycznej bo jak tylko zjadlam za mało , to od razu mleko mi sie wstrzymywało, nie mogłam tez ćwiczyć bo też był problem z karmieniem. Ale wiem że nie każdy tak to przechodzi. 

Pasek wagi

W ostatnim trymestrze potrzebujesz ok 300-400 kcal więcej. Podczas karmienia faktycznie zapotrzebowanie jest większe ale jest to na poziomie ok 500 kcal. Ale laski wolą wmawiać sobie ze w czasie ciąży trzeba jeść za dwóch i potem się dziwią że tyja na potęgę. 

Pasek wagi

Nie byłam w ciąży i nie karmiłam, więc nigdy nie zagłębiałam się w temat, ale laktacja zwiększa zapotrzebowanie kaloryczne organizmu. Więc na pewno trochę więcej tych kalorii powinnaś sobie dostarczać. 

A dokładnie odpowiadając na Twoje pytanie to ja byłam bardzo głodna ale myśle że to bardziej wiązało się z brakiem snu a nie tylko samym karmieniem :)

Pasek wagi

Ja bywam mocno głodna przy karmieniu, a i tak nie mogę utrzymać wagi i spada. Przy ok. 2600 kcal waga stoi w miejscu ( a mam niedowagę :( Próbuję 3000 kcal, ale to już bardzo dużo jedzeniajak dla mnie. Ruchu mam mało. Gdybym jadła tyle ile chcę, dalej bym chudła, muszę pilnować kalorycznosci. Ale to może ja tak mam, bo w ciąży na końcu też nie wyrabiałam z kalorycznoscią. Nie ma to jednak wpływu na mleko, jest go bardzo dużo.

Glodu mocniejszego w czasie karmienia nie odczuwalam :) ale pamietam, ze w bezposrednim momencie karmienia musialam miec wode pod reka bo straszliwie chcialo mi sie pic :)

.Asha. napisał(a):

Glodu mocniejszego w czasie karmienia nie odczuwalam :) ale pamietam, ze w bezposrednim momencie karmienia musialam miec wode pod reka bo straszliwie chcialo mi sie pic :)
mam identycznie, jak tylko dostawiam dziecko to od razu sięgam po wodę. Ja pije niegazowana, a córka moje mleko, takie perpetum mobile. 

Pasek wagi

.Asha. napisał(a):

Glodu mocniejszego w czasie karmienia nie odczuwalam :) ale pamietam, ze w bezposrednim momencie karmienia musialam miec wode pod reka bo straszliwie chcialo mi sie pic :)

Oj tak, woda to podstawa, bardzo łatwo się odwodnić.

Po pierwszym porodzie przez pierwsze 3 miesiące byłam bez przerwy tak nienormalnie głodna, jak nigdy w życiu. I to nie na zasadzie "coś bym sobie zjadła", tylko "jak zaraz nie zjem, to padnę". Non stop, dzień i noc. Chociaż wcale tak dużo nie jadłam, bo syn był bardzo wymagający, nieodkładalny, mąż wracał z pracy późno, a przez alergie pokarmowe większość szybich przekąsek mi odpadała. A i tak nie schudłam dopóki karmiłam piersią, mimo deficytu kalorycznego i dużej aktywności (szybko wróciłam do regularnego biegania 5-10km, teraz wiem, że za szybko). Waga sama z siebie zaczęła spadać 9 miesięcy po porodzie. Taki trochę off topik, ale wszędie klepią o tym, jak przy kp się chudnie a okazuje się, że u dużej grupy kobiet laktacja wstrzymuje spalanie tkanki tłuszczowej, warto chyba szerzyć taką wiedzę, żeby oszczędzić młodym mamom frustracji.

Po drugim porodzie jakoś tego nie miałam, na pewno nie aż tak.

Ooo tak, glod jest straszny. A nie ma koedy przy noworodku przygotowac sobie jedzenia takze kesli nie bedzie kto mial Ci gotowac chociaz na poczatku to polecam sie przygotowac i cos pomrozic.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.