© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 stycznia 2020, 15:10
Witam
Zrobiłam sobie obiad:
10 łyżek ugotowanego ryżu brązowego, sporo na talerzu go było
Na 10 ml oleju usmażyłam duuuży kawał fileta z kurczaka, na prawdę większy niż widzę na talerzach przeciętnych Polaków (a sprawdzając na wadze surowy ważył niby 168g)
Do tego szybka a'la mizeria: ok 130g ogórka wymieszałam z łyżką (30g) jogurtu.
To był duuży talerz jedzenia, zwłaszcza że ten kurczak był na prawdę konretny.
Po obliczeniu wyszło mi max 514 kcal. Czy to możliwe?...Wydaje mi się to zbyt piękne że taki kawał mięcha i dodatki mogą mieć tylko tyle, więc wolę sięgnąć po waszą opinię.
5 stycznia 2020, 20:25
Tak, tak... I taka jestem dumna, że jem 400 kcal na obiad. I moja anoreksja jest dumna razem ze mnąMożliwe :) moje "niedzielne" obiady są bardzo smaczne, duże objętościowo, a niskokaloryczne. Drób ma mało kalorii :) ja jem 200 g piersi z indyka, 85 g ziemniaków i 150 g brokuła (waga przed obróbką) i wychodzi 280 kcal... Do tego talerz zupy-krem, jestem najedzona, a w sumie zjadam 400 kcal.
5 stycznia 2020, 20:48
168g surowego kurczaka to kawał mięcha? :O
Ten temat dowodzi tylko jak najlepiej to jak niektórzy dramatyzują podzielić przez 5.
5 stycznia 2020, 20:53
Ha ha? w punkt... Tak jak i ta druga duma że 150g brokuła..no aaaale kupa żarcia...Tak, tak... I taka jestem dumna, że jem 400 kcal na obiad. I moja anoreksja jest dumna razem ze mnąMożliwe :) moje "niedzielne" obiady są bardzo smaczne, duże objętościowo, a niskokaloryczne. Drób ma mało kalorii :) ja jem 200 g piersi z indyka, 85 g ziemniaków i 150 g brokuła (waga przed obróbką) i wychodzi 280 kcal... Do tego talerz zupy-krem, jestem najedzona, a w sumie zjadam 400 kcal.
Ale jem nie tylko obiadu w ciągu dnia...
5 stycznia 2020, 20:53
Ha ha? w punkt... Tak jak i ta druga duma że 150g brokuła..no aaaale kupa żarcia...Tak, tak... I taka jestem dumna, że jem 400 kcal na obiad. I moja anoreksja jest dumna razem ze mnąMożliwe :) moje "niedzielne" obiady są bardzo smaczne, duże objętościowo, a niskokaloryczne. Drób ma mało kalorii :) ja jem 200 g piersi z indyka, 85 g ziemniaków i 150 g brokuła (waga przed obróbką) i wychodzi 280 kcal... Do tego talerz zupy-krem, jestem najedzona, a w sumie zjadam 400 kcal.
Ale jem nie tylko obiadu w ciągu dnia...
5 stycznia 2020, 22:29
Tak, tak... I taka jestem dumna, że jem 400 kcal na obiad. I moja anoreksja jest dumna razem ze mnąMożliwe :) moje "niedzielne" obiady są bardzo smaczne, duże objętościowo, a niskokaloryczne. Drób ma mało kalorii :) ja jem 200 g piersi z indyka, 85 g ziemniaków i 150 g brokuła (waga przed obróbką) i wychodzi 280 kcal... Do tego talerz zupy-krem, jestem najedzona, a w sumie zjadam 400 kcal.
Swoją drogą... Jeśli mała pierś z kurczaka, kawałek ziemniaka i kawałek brokuła stanowią posiłek o dużej objętości tooo... chyba mam bardzo rozepchany żołądek. 
Edytowany przez Gab06 5 stycznia 2020, 22:31
5 stycznia 2020, 22:34
Mój ojciec ciągle mówi że jem za dużo, więc...
6 stycznia 2020, 01:19
Swoją drogą... Jeśli mała pierś z kurczaka, kawałek ziemniaka i kawałek brokuła stanowią posiłek o dużej objętości tooo... chyba mam bardzo rozepchany żołądek.Tak, tak... I taka jestem dumna, że jem 400 kcal na obiad. I moja anoreksja jest dumna razem ze mnąMożliwe :) moje "niedzielne" obiady są bardzo smaczne, duże objętościowo, a niskokaloryczne. Drób ma mało kalorii :) ja jem 200 g piersi z indyka, 85 g ziemniaków i 150 g brokuła (waga przed obróbką) i wychodzi 280 kcal... Do tego talerz zupy-krem, jestem najedzona, a w sumie zjadam 400 kcal.
7 stycznia 2020, 11:03
Tak, tak... I taka jestem dumna, że jem 400 kcal na obiad. I moja anoreksja jest dumna razem ze mnąMożliwe :) moje "niedzielne" obiady są bardzo smaczne, duże objętościowo, a niskokaloryczne. Drób ma mało kalorii :) ja jem 200 g piersi z indyka, 85 g ziemniaków i 150 g brokuła (waga przed obróbką) i wychodzi 280 kcal... Do tego talerz zupy-krem, jestem najedzona, a w sumie zjadam 400 kcal.
