Temat: Probiotyk / symbiotyk

Jestem po antybiotykoterapii na helicobacter, dodatkowo mam celiakie i początki wrzodziejącego jelita :PP. W trakcie trwania brałam probiotyk zalecony przez lekarza. Jednak nie czułam jakiejś specjalnej różnicy przy jego stosowaniu. Możecie polecić dobry produkt na odbudowę flory jelit, a jednocześnie pobudzi mój metabolizm, który jest na poziomie -100? Zastanawiam się nad produktami JoyDay. Próbowała któraś za Was? Jakie wrażenia i 

MilKot napisał(a):

Jestem po antybiotykoterapii na helicobacter, dodatkowo mam celiakie i początki wrzodziejącego jelita . W trakcie trwania brałam probiotyk zalecony przez lekarza. Jednak nie czułam jakiejś specjalnej różnicy przy jego stosowaniu. Możecie polecić dobry produkt na odbudowę flory jelit, a jednocześnie pobudzi mój metabolizm, który jest na poziomie -100? Zastanawiam się nad produktami JoyDay. Próbowała któraś za Was? Jakie wrażenia i 

Różnice mogłabyś poczuć, jakbyś nie brała probiotyku. Polecam zacząć od leków:
https://pantabletka.pl/probiotyk-lek/

Suplementom zbytnio nie ufam, ale czasami biorę Dicoflor, Trilac, Provag i Sanprobi IBS (nie wszystkie razem). Jednak nie potrafię ocenić ich skuteczności, biorę profilaktycznie i podczas antybiotykoterapii. Ostatnio brałam sporo antybiotyków, i przy stosowaniu probiotyków (enterol, dicoflor, provag) nie zdarzyło mi się abym miała biegunkę czy inne problemy z układem pokarmowym.

Pasek wagi

Zdecydowanie najlepsze, naturalne sposoby np. kiszonki. Nie znam prostszych, skuteczniejszych i..tańszych.

Pasek wagi

przymusowa napisał(a):

Zdecydowanie najlepsze, naturalne sposoby np. kiszonki. Nie znam prostszych, skuteczniejszych i..tańszych.

Przy antybiotykoterapii nie pomagają, za mało jest bakterii w kiszonkach czy jogurcie.

Autorko, z probiotyków to chyba tylko lakcid i lakcidofil są pewne, trzeba je poza tym trzymać w lodówce.

.

Przy antybiotykoterapii nie pomagają, za mało jest bakterii w kiszonkach czy jogurcie.Autorko, z probiotyków to chyba tylko lakcid i lakcidofil są pewne, trzeba je poza tym trzymać w lodówce.

No u mnie i u córki właśnie po antybiotykoterapiach organizm miał w duszy środki w tabletkach, proszkach itp. natomiast pięknie dochodził do siebie po kiszonkach - ale zdecydowanie to nie były porcje 100 g a dużo, dużo większe. Bo i zakwasu i kiszonek to było kilka porcji dziennie na odbudowie. I oczywiście piszę o prawdziwych kiszonkach a nie jakiś maziach pędzonych na przyspieszaczach typu ocet, sok z cytryny czy na chemii. Tu jestem przeciwna zaburzaniu i przyspieszaniu naturalnego procesu fermentacji nawet skórką od chleba.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.