Temat: Co jadacie?

jestem setny raz na poczatku - ta droga w formie zygzaka na schemacie - nauczyla mnie jednak wiele i zakladam ze tym razem jestem na tym etapie ze se uda . Dlaczego- bo juz mam nowe nawyki, juz potrafie zjesc 1/3 bulki z dwoma jajkami sadzonymi na sniadanie i wiem ze jestem najedzona (dzisiaj) - kiedys - jakies dwa lata temu bylyby to dwie cale bulki, badz kromy chleba. To zajelo mi sporoczasu, ale nie zaluje tylko ide dalej. Apka pomaga ogarnac ilosci, jednak organizm potrzebje czasu na przyzwyczajenie sie do nich. Nowy poczatek zaczelam w maju  i uzyskalam minus 2,6 , dla niektorych to malo, dla mnie sukces, bo normalnie waga stala miesiacami.

👍👍👍💪👏

na śniadania zazwyczaj jajecznicę Ale to w weekendy A w tygodniu w pracy kanapki

PPotemjakis Skyr albo kefir 

Potem owoce i oworzechy 

Obiady różnie mam dietę od dietetyka więc z niej korzystam 

Kolacje to zupy sałatki kanapki zapiekane 

Piję dużo wody i jem wszystkiego po trochę, kieruję się rozsądkiem. Nie przejadam się, nie żrę do oporu, po 20:00 kłódka na lodówkę ;) Słodycze 1-2x w tygodniu po małej porcji, jakaś Nutella - 1 łyżka, lody z pudła - 1 plaster i tak dalej. Umiar, umiar we wszystkim. No i codziennie ćwiczę/jestem aktywna. Na różny sposób.

Unikam za to całkowicie gazowanych słodkich napojów, owocowych jogurtów ze sklepu i słodzonych cukrem napojów na ciepło (herbaty, kawy), bo nie lubię.

Używam do liczenia kcal Fitatu, waże produkty. Pilnuję by jeść minimum 500 g warzyw, czasem wychodzi ponad 1kg :) owoce jem w małej ilości, nie jem cukru dodanego i mięsa, zamiast tego ryby. Z nabiału twarogi, jaja, serki wiejskie, skyry; produkty zbożowe - grahamki, płatki, nasiona, czasem kasze; tłuszcze - orzechy, awokado, czasem olej rzepakowy.

Berchen- nie wiem ile jesz kcal, ale 1/3 bułki z 2 jajkami to głodowe śniadanie albo przekąska ;) U mnie na rozpisanej diecie na 1800k. miałam normalnie wagowo przeliczając 2 kanapki lub 2 małe bułeczki do tych 2 jajek+pomidor... i chudłam bez problemu.

 Jem na diecie wszystko-jeśli tylko pilnuję się żeby nie jeść za dużo ilościowo-a tak jak w nawykach z czasu kiedy miałam wykupioną dietę V. to jak najbardziej chudnę bez przeliczania tego w kalkulatorkach. Jak oleję temat, zacznę za dużo jadać na mieście  czy na imprezach no to leci od razu w górę albo stoi waga.. Pandemia trochę pomaga uniknąć tych 2 pokus ;) Mam mnóstwo starych jadłospisów z diety wiec trochę się nimi wspieram. Rano najczęściej jakies kanapki/lub jajka/lub koktajl białkowy śniadaniowy/czasem mam ochotę na mleko z musle, na przekąskę albo koktajl owocowy/owocowo-warzywny,owsianka z owocami i orzechami,owoce albo jogurt nat. z owocami. Na obiad wszystko co mi wpadnie do głowy i mam ochotę to zrobić, na kolację np. sałatki różne/ jogurt z owocami/ duszone warzywa z dodatkami/kanapki/koktajl białkowy potreningowy/jakies placuszki itd. itp. co akurat się mieści w bilansie a nie było np. na przekąskę czy śniadanie tego dnia...

Dzisiaj zjadłam na śniadanie kiełki na patelnię (soczewica,ciecierzyca, fasola mung), na obiad mam też ciecierzycę po bretońsku,tak samo jak fasolę zrobiłam (nie miałam fasoli w domu), do tego chleb razowy. Wieczorem mam zamiar jeść mus z kaszą quinoa, truskawkami i jogurtem. Na deser mam ciasto drożdżowe ze śliwkami i kruszonką.

Jak ja jem to możesz w pamiętniku przeczytać. Teraz staram się jeść na maksa dużo warzyw i do tego czyste mięso/ ryby/ owoce morza ale również np. Pieczone ziemniaki/ oliwki/ pieczarki na maśle jako dodatek do warzyw. Sprawdza się dobrze. Jak chcę trzymać węglowodany netto poniżej 100 g to bez apki się nie da. Ale nie lubię liczyć cały czas więc tak trochę kombinuję „na oko”

Jem wszystko, nawet pije alkohol i jem od czasu do czasu chipsy. Ale jem nie przekraczając oczywiście wyliczonych kalorii na redukcji. Aplikacja - Fitatu. I są efekty. W końcu waga spada :)

W takie cuda to ja niestety nie wierzę. Niestety, ale aplikacja co ma robić? Być w telefonie?