Temat: Co jeść?

Dziewczyny moze pomozecie. Jestem z tych osob ciagle glodnych, co do wszystkiego jedza chleb. Odchudzam sie i pozamienialam bialy chleb na ciemny, ale mi nie sluzy. Mam zgage i wzdecia. Jem sporo produktow zbozowych, bo rano chleb lub bulka, drugie sniadanie owsianka i czesto w pracy popoludniu jeszcze bulka. Oczywiscie tu sa jeszcze dodatki plus warzywa, jogurt nat czy kefir, owoce, ale nie w tym rzecz. Co jesc zamiast, aby sie najeść i jeszcze chudnac? Jak odstawie pieczywo chodze glodna, a na zwyklym kg ida w górę.

Pasek wagi

kup sobie morwe białą z chromem.Tez jestem ciagle głodna,kiedy jem węgle. Ogranicz pieczywo,owsianki, jedz wiecej białka i...licz kalorie

Pasek wagi

Uwielbiam pieczywo. Od kiedy sáma pieke na zakwasie zaczelam chudnac. Tó na pewno nie jest przczyna czy jedyny czynnik. 

Teraz nawet Ják wyjezdzam, pakuje swoj chleb. A jak na dlugo wyjzedzam tó zakwas I pieke na miejscu. 

Waze  tez Co dajesz do chleba. Moze trzeba przejsc na innen dodatki? Dla mnie 2 grube kanapki Z 1 awokado tó juz konkretna kolacja czy sniadanie :)

Polecam sałatki na bazie kaszy. Są sycące. Kaszy nie więcej niż 30 g suchej plus warzywa i jakieś białko ( feta, kurczak, tuńczyk, mozarella). Sprwdza się na śniadanie czy lunch. Pieczywo tylko z dobrej piekarni, z prostym krótkim składem lub robione w domu. Bez konserwantów, drożdży, ulepszaczy, spulchniaczy itd. Może to one są przyczyną dolegliwości a nie razowa mąka. 

Pasek wagi

Chlebki oopsie spróbuj. Przepis na blogu "olalalchf". Są pyszne i sycące ;).


Wyniki wyszukiwania

Wyniki wyszukiwania w sieci


Ja powiem tak (bo też jestem z tych co mogą żyć tylko o kanapkach): do nie jedzenia chleba trzeba się powoli przyzwyczaić. Jeśli na raz narzucisz za dużo ograniczeń odbiegających od Twojego codziennego stylu życia to nic z tego nie wyjdzie. U mnie zadziałało powolne ograniczenie pieczywa i innych węgli, ale to była zmiana trwająca przeszło rok. Powoli nauczyłam się, że mogę się najeść innymi rzeczami niż węgle. 

Powoli zwiększałam ilość różnych warzyw, aż doszłam do połączeń idealnych pod moje smaki i równocześnie kombinowałam z różnymi źródłami białka, aż opracowałam takie składy posiłków, kiedy spokojnie mogę ograniczyć ilość węgli na rzecz białka i tłuszczy i czuć się tak samo najedzona jak po kanapce. A nawet bardziej. Teraz z perspektywy czasu widzę, że zwykłe kanapki sycą na krócej niż moje teraźniejsze posiłki.

Pasek wagi

Ja powiem tak (bo też jestem z tych co mogą żyć tylko o kanapkach): do nie jedzenia chleba trzeba się powoli przyzwyczaić. Jeśli na raz narzucisz za dużo ograniczeń odbiegających od Twojego codziennego stylu życia to nic z tego nie wyjdzie. U mnie zadziałało powolne ograniczenie pieczywa i innych węgli, ale to była zmiana trwająca przeszło rok. Powoli nauczyłam się, że mogę się najeść innymi rzeczami niż węgle. 

Powoli zwiększałam ilość różnych warzyw, aż doszłam do połączeń idealnych pod moje smaki i równocześnie kombinowałam z różnymi źródłami białka, aż opracowałam takie składy posiłków, kiedy spokojnie mogę ograniczyć ilość węgli na rzecz białka i tłuszczy i czuć się tak samo najedzona jak po kanapce. A nawet bardziej. Teraz z perspektywy czasu widzę, że zwykłe kanapki sycą na krócej niż moje teraźniejsze posiłki.

Pasek wagi

kklaudia1882 napisał(a):

Ja powiem tak (bo też jestem z tych co mogą żyć tylko o kanapkach): do nie jedzenia chleba trzeba się powoli przyzwyczaić. Jeśli na raz narzucisz za dużo ograniczeń odbiegających od Twojego codziennego stylu życia to nic z tego nie wyjdzie.

I to właściwie powinno być podsumowanie i motto na vitalii, we wszystkich żywieniowych tematach ❤️

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.