Temat: Słodycze pomocy

Hej wszystkim. 

Problem z nadwagą miałam już w wieku 16 lat wtedy zaczęłam się odchudzać, stosowałam głodówki przez około pół roku schudłam z 69 kg do 48 kg. Potem zaczęły się kompulsy, bulimia i kg wróciły. Po jakimś czasie dałam sobie spokój z odchudzaniem. Poznałam chłopaka wyprowadziłam się. 

Po pewnym czasie zaczęłam chudnąć nie stosowałam żadnych diet, jadłam co chciałam. To chyba przez ograniczenie słodyczy. 

Zaszłam w ciążę ważyłam 79 kg. 

Po urodzeniu syna nie stosowałam się do żadnych diet jadłam co chciałam i tu też schudłam wagę trzymam 4lata między 53-56. Nie miałam wagi więc dokładanie nie wiem. Tylko uda mierzyłam.

Od około roku walczę ze słodyczami nie wiem jak to się stało ale jestem uzależniona od słodyczy nie potrafię wytrzymać dnia bez słodyczy. Macie jakieś sposoby na pozbycie się tego nałogu.

Dodam że od kilku lat staram się jeść 2 posiłki nie jem po 15.


dokładnie jak sobie zabronisz slodyczy  całkowicie to w chwili "załamania diety " rzucisz sie na nie i pochłoniesz wszystkie słodycze jakie masz, bo w głowie będziesz miała , że np . Od poniedziałku znów dieta i będzie idealnie. Nie nie będzie idealnie bo będziesz żyła w błędnym kole. Wyznacz sobie dni na słodycze, nie musisz codziennie Ale rezygnowanie całkowicie prowadzi do rożnych  zaburzeń np. Kompulsywnego jedzenia, czy bulimii. Z drugiej strony 2 posiłki to bardzo mało... jednak jakaś kolacja przydalaby  się..

Mam podobnie. Zawsze miałam bardziej apetyt na słodkie (szczególnie czekoladowe rzeczy). Mi bardzo pomógł IF (jem 12-16/17) oduczyłam się chodzenia z nudów do lodówki i szukania czegoś na przegryzienie. Trochę boli mnie wypowiadanie się niektórych bez znajomości tematu. IF nie jest tu żadnym problemem, wręcz przeciwnie :) 


Jeśli chodzi o ograniczenie słodyczy to u mnie działało jedzenie białkowo-tłuszczowych śniadań czy nie trzymanie w domu ulubionych słodyczy. Dodatkowo małymi krokami starałam się ograniczać słodycze-ja akurat nie jestem nauczona słodzenie herbaty ale tu można zmniejszać ilość dosypywanego cukru czy np. piec zdrowe ciasta. Przy pierwszych dniach trzeba dużo wytrwałości, a potem to już leci. Najlepiej po prostu tych słodyczy nie mieć pod ręką. Wtedy nie kusi, a do sklepu często wyjść się nie chce. 

Pasek wagi

Post przerywany to moim zdaniem lepsza metoda niż jakieś diety bo jem to na co mam ochotę liczę kalorie aby być na deficycie. Chociaż przez słodycze czasem wychodzi nadwyżka. Co do ćwiczeń to ostatnio ćwiczyłam ale zauważyłam że uda mi się rozbudowują i ograniczyłam bo nie lubię takich ud. 

Herbatę czy kawę słodzę słodzikami. Nie piję słodzonych napojów. Wody też nie lubię nawet z dodatkiem owoców. Piję napoje typu light.

IF nie jest dla każdego, dla jednej osoby będzie to świetna dieta, a dla innej skończy się kompulsami. Wszystko jest względne i nic nie można uogólniać...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.