Temat: Wartościowe śniadania na diecie redukcyjnej

owsianka (35g płatków owsianych, mleko roślinne tak na oko żeby przykryły płatki podczas gotowania, potem dodaje kostkę gorzkiej czekolady, 50g malin/borówek/truskawek, 15g orzechów, 3 łyżki jogurtu)

jajko sadzone na pomidorach z soczewicą (pół puszki pomidorów krojonych, cebula, do tego dodaje 20g soczewicy, kiedy soczewica zmięknie wbijam na to dwa jajka, posypuję szczypiorkiem, jem z 50g pieczywa)

nalesniki z ricottą (40g mąki używam owsianej, jajko, dorzucam szpinak lub startą cukinie, łyzeczka erytrytolu, jeśli jest za gęste ciasto dolewam mleka roślinnego, smażę jako naleśniki albo placki, dodaje 30-40g ricotty i owoce leśne)

Dla mnie osobiście monotonia jest ok, bo wtedy mniej żre 😳. Najczęściej jem jaja na różne sposoby,czasem zupę a wczoraj zrobiłam placki z selera,pieczarek,cebulki,ziemniaka i jajka. Uwielbiam placki ziemniaczane a dzięki dodanym składnikom mają trochę mniej węgli. Wczoraj i dziś naleśniki ale teraz robię z 1 jajko 12 g mąki, trochę wody i szczypta soli. Jem z łyżeczką dżemu z moreli własnej roboty.

najczęściej ostatnio jadam szakszuke- robię sobie farsz pomidorowy na dwa dni także drugiego tylko podgrzewam i wrzucam na niego jajka i nie mam już tyle roboty- uwielbiam:)

kiedy chodziłam jeszcze do biura jadłam najczęściej jajka na miękko- na spokojnie  po przyjściu do pracy, bo były jeszcze ciepłe (nie lubię jeść śniadań w domu zaraz po przebudzeniu)

lubię też "omlety" z mąki z ciecierzycy i tofu (naturalne lub wędzone pokruszone nafaszerowane różnymi konfiguracjami warzywa) z różnymi salsami- pychota

poza tym sadzone i grzanka np. z awokado- szybkie i zawsze dobre:)

Dla mnie zawsze ulubionym II śniadaniem będą własne, piętrowe kanapki z tym co lubię + warzywa i owoce, wybitnie chlebowa jestem. Żadne omlety, owsianki, jajka, jogurty itd. mnie w ogóle nie ruszają i przyjemności nie dają :) Jeżeli mam jakiś dzień czy dwa ochoty na coś innego - uwielbiam kaszowe sałatki z wszelkiej maści dodatkami - od warzywnych, przez rybne, po owocowe i bakaliowe. Czasami też zabieram do pracy pieczoną rybę w warzywach, warzywne kotlety które z białym sosem są dobre również na zimno albo sałatkę z makaronem którą zrobię dla rodziny, ja za makaronem nie przepadam. Rolady na zimno np. z łososiem, szpinakiem i twarogiem też lubię.