Temat: Warzywa do każdego posiłku

Jakie warzywa i w jakiej ilości przykładowo jadacie co posiłków w sezonie jesienno zimowym? 

Pasek wagi

Głownie kiszonki - kapucha, ogórki i cukinia, bo to mam pokiszone. Jakoś te zimowe warzywa sklepowe nie kojarzą mi się specjalnie ze zdrowiem ;) Raczej z toną chemii. Ale też nie pogardzę mrożonkami, bo są mrożone w sezonie letnim i tutaj czasem wpadnie jakaś fasolka szparagowa, czasem jakiś kalafior czy brokuł - różnie. Albo warzywa na patelnię.

Pasek wagi

ja przez cały rok najwięcej jadam papryki, czosnku i cebuli- bardzo często rano jem szakszuke, do której wkrajam jedna paprykę, dodaję jedna puszkę pomidorów- taki farsz starcza mi na dwa śniadania. 

paprykę często dodaje do wszelkich stir fry które uwielbiam i robię bardzo często. Tak samo w curry- papryka, brokuły, kalafior, groszek.

fasola, soczewica- to okres na aromatyczne dhale, zupę kowbojska, chilli sin carne.

lubię też fasolkę szparagowa (mrożonki) jako dodatek do obiadu takiego z ziemniakami, tak samo jak buraczki-wiórki.



Jem warzywa w zasadzie do każdego posiłku - nie dlatego, że są zdrowe, ale po prostu je uwielbiam :) Nawet, jeśli robię sobie np. zwykłą kanapkę z żółtym serem, to do tego dorzucam kilka plastrów pomidora, garść liści szpinaku, paprykę, ogórka, cebulę. Jeżeli całość nie mieści mi się na kromce, kroję warzywa w słupki/cząstki/ćwiartki i zajadam bezpośrednio z talerza ;)



Pasek wagi

na redukcji ciężko jeść o tej porze dużo warzyw

Pasek wagi

Jem tak samo przez caly rok. Warzywo nr 1 w moim jadlospisie to pomidory.

I nie wiem jakim cudem, ale wlasnie dzisiaj zebralam chyba ostatnie wlasne, wyhodowane przez nas pomidory 🙂 Domek, ktory wynajmujemy ma szklarnie, wiec skorzystalismy (UK) 🙂

Jemy duzo warzyw mrozonych typu fasolka szparagowa, brokuly, kalafior, brukselka czy glazurowana pietruszka do piekarnika.

gordita2021 napisał(a):

na redukcji ciężko jeść o tej porze dużo warzyw

Dlaczego niby?

Nie mam z tym problemów. Menu z dzisiaj. Na śniadanie sok (jabłko-burak) i jajecznica z pomidorami i cebulą. Na obiad roladki z indyka ze szpinakiem, ziemniaki, brokuły. Podwieczorek zupa krem z dyni i marchewki. Na kolację burger z kotletem z ciecierzycy (robię więcej i sobie zamrażam), do środka dałam sałatę, pomidora i ogórek kiszony. Na drugie śniadanie zjadłam sernik, ale ja nie jestem na diecie, jakbym była to pewnie bym dwa razy zjadła sobie zupę po prostu. 


Nie jadam posiłków nie złożonych z warzyw.

sweeetdecember napisał(a):

Jem tak samo przez caly rok. Warzywo nr 1 w moim jadlospisie to pomidory.

I nie wiem jakim cudem, ale wlasnie dzisiaj zebralam chyba ostatnie wlasne, wyhodowane przez nas pomidory ? Domek, ktory wynajmujemy ma szklarnie, wiec skorzystalismy (UK) ?

Jemy duzo warzyw mrozonych typu fasolka szparagowa, brokuly, kalafior, brukselka czy glazurowana pietruszka do piekarnika.

Jak Ci tych pomidorów zazdroszczę!!! Poza sezonem nie tknę ze sklepu pomidorów (a uwielbiam) w sezonie swoje bawole serca jem po 2-3 kg dziennie.

Poza sezonem ok. 2 kg surowych owoców i warzyw codziennie - tych gotowanych, pieczonych czy z domowych weków w to nie wliczam, moja córka podobnie, mąż trochę mniej. Wolę jeść niż pić, nie przepadam za sokami.

Z dzisiaj z surowizny: kilka jabłek, kilka marchewek, kilka śliwek, 4 papryki, pietruszka, kiszona kapusta i papryka. Do obiadu była kasza z bakłażanem i pomidorami, córką do kolacji piekła też cukinię z cebulą. Z weków poszły dwa słoiki sałatka z zielonych pomidorów z papryką i ogórki konserwowe.

My bez jabłek nie istniejemy np. w 10 dni na izolacji poszła nam cała skrzynka Spartanów z działki - równe 25 kg i pół skrzynki działkowych orzechów włoskich. Do obiadów własne weki, sałatki, ogórki, warzywa w formie leczo do kasz - naprodukowałam tego w tym roku uczciwie tyle, że spokojnie po 2 słoiki do wiosny będzie. Kto się napracował ten teraz będzie miał 😉, sklepowe przetwory mi kompletnie nie podchodzą smakowo.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.