26 czerwca 2011, 14:37
Co sądzicie o piciu Coli zero na diecie? Jaki ma wpływ na zdrowie? Ostatnio piję jej sporo...
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 172
26 czerwca 2011, 15:29
"A ja piję i to normalną coca colę."Ja też, zwłaszcza jak mam problem z żołądkiem. W coli jest tak dużo środka przeciwwymiotnego, że od razu człowiekowi robi się lepiej.
![]()
Mimo że dokłada sobie tym cukrem. A cola zero to zero kcal i dużo słodzika zamiast cukru. A jak się przesadzi to "wyjada mózg". No takie są fakty, ale żeby na takie coś sobie zasłużyć trzeba pić latami i hektolitrami. Jednak mimo wszystko chyba nikt z nas nie przechodzi na dietę 1000kcal ze słodyczy co?
![]()
Po prostu jak już zmieniamy odżywianie to ograniczamy to co złe.
Nie bierzcie mnie za fanatyczkę.
![]()
Nie umiem zaspokoić pragnienia czymś innym niż wodą czy herbatą. Lata przyzwyczajeń. I trudno zrezygnować z napojów, które były w naszej diecie cały czas. Ale ja uważam swoje za zdrowsze.
- Dołączył: 2010-03-30
- Miasto: Hondarribia
- Liczba postów: 691
26 czerwca 2011, 16:21
ak np. "przysłowiowe ogórki
> z hiszpani"* potrafią zabić.* to pierwszy zarzut,
> ale nie potwierdzony i nie wyjaśniony
Hiszpanskie ogorki ogolnie warzywa i owoce to najwieksze swinstwo :) Wode musza sprowadzac z polnocy, najczesciej podlewaja deszczowka z dodatkami chemii i innych "specyfikow", ktore pomagaja szybciej rosnac, nie psuc sie bez dodatku wystarczajacej wody, deszczowka to jeszcze nic bo co poniektórzy zeby zaoszczedzic podlewaja sciekami i brudna woda (dlatego na hiszpanskich ogorkach znaleziono bakterie coli tyle, ze nie ta ktora spowodowala zachorowania w Niemczech). Zeby przetransportowac te warzywa i owoce do innych krajow albo na polnoc trzeba je porzadnie nasmarowac chemia i produktami przeciw plesni, ktore bardzo czesto sa wstrzykiwane do warzyw. Wystarczy sobie porownac smak hiszpanskiego pomidora (tych z poludnia), a tego ktorego mamy w ogrodku albo truskawke, ktora sami wychodowalismy do tej sprowadzonej z Hiszpanii, nie ma porownania :) (pomijajac fakt, ze Hiszpanie zmuszaja wszystkich mieszkancow Hiszpanii do stosowania roslin modyfikowanych).
A cole lubie czasami wypic, tyle, ze normalna, cola zero, light etc. do mnie nie przemawia. I zgadzam sie, wszystko moze nas zabic w nadmiarze, lepiej pic wszystko i soki, cole, herbate, kawe, wode itd. ale z glowa bo zbyt duza ilosc wody tez przeciez moze zaszkodzic :))
26 czerwca 2011, 16:51
ja piję colę właśnie jak mi niedobrze, bo zawsze pomaga
a poza tym w momentach kryzysowego głodu jak czuję że jestem tak głodna, ze zaraz sie rzucę na jedzenie
- Dołączył: 2020-09-07
- Liczba postów: 2
5 maja 2021, 12:46
biedronka666 napisał(a):
Coca cola zero= duuuuuuużo niezdrowego słodzika Czasami jak się ma ochotę na słodkie można sobie zarzucić, ale podstawą powinna być woda. Woda mineralna min. 1000mg składników na litr to ważny element w diecie każdego człowieka.
Jakie dużo? Na litr Coca-coli Zero przypada 0.3g aspartamu. Czyli 0.03% w litrze. Jest to wręcz szczątkowa zawartość.
Dzienna maksymalna zdrowa dawka wynosi 40 miligramów na kg masy ciała, czyli 0.04g na kg masy ciała. Zakładając że jakaś osoba waży 60kg to z prostej matematyki 0.04g•60=2.4g.
Wychodzi z tego że w sumie taka osoba może wypić dziennie 8 litrów Coca-coli Zero.
Dziękuję za uwagę.
- Dołączył: 2021-06-03
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 24
3 czerwca 2021, 09:32
Od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale nie codziennie :)
Osobiście colę piłam jakieś 2 lata temu ostatni raz.
Oczywiście cola zero jest trochę zdrowsza, bo bez cukru..ale to i tak syf :)
Polecam wodę, soki świeżo wyciskane, herbatki owocowe.