- Dołączył: 2012-03-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 163
6 grudnia 2012, 16:37
cześć vitalijki :) dwa razy dziennie chodzę na nogach na uczelnię, w sumie jest to 4 razy (tam i z powrotem) po 20 min. Czy taka ilość w miarę szybkiego chodzenia wpłynie pozytywnie na moją sylwetkę? głównie chodzi mi o uda, pośladki . Czy dodatkowo jeszcze wygospodarować czas na ćwiczenia na nogi?
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5355
6 grudnia 2012, 16:42
Jeśli wcześniej tego nie robiłaś, to na pewno wpłynie to pozytywnie na Twoje nogi, ale nie mogę Ci powiedzieć czy będzie to taki efekt na jaki liczysz czy zmiana ledwo zauważalna.
6 grudnia 2012, 16:50
lepszy jakikolwiek ruch niż żaden
ale w te 20 minut sporo kalorii nie spalisz... jednak 4x20 minut coś tam już uskłada... o ile idziesz serio dziarsko a nie po prostu idziesz
jaki dystans robisz w te 20 minut? Ja idę do pracy 2,5km w tym czasie, co oznacza jakieś 100 kcal na pulsometrze.
- Dołączył: 2010-08-14
- Miasto: Seattle
- Liczba postów: 1090
6 grudnia 2012, 16:50
Heh, ja w ogóle dużo chodzę, do szkoły też chodziłam zawsze pieszo, w sumie 1-2 godz. dziennie i nigdy nie traktowałam tego jako ćwiczenie, ani nie zastanawiałam się jak to wpływa na moje nogi, chodzenie rzecz normalna. Ale może jeśli ktoś dużo nie chodzi zazwyczaj ("na nogach" - a jak inaczej można chodzić? na rękach?
) i nagle zacznie, to jakoś to na niego wpłynie...
6 grudnia 2012, 16:50
Ciekawie to napisałaś:D chodzenie na nogach, nie chcę się czepiać, ale jak chodzisz to raczej na nogach:)
- Dołączył: 2012-03-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 163
6 grudnia 2012, 16:54
hahaha z tym "chodzeniem na nogach" troszkę się wygłupiłam :D tak wiem, masło maślane wyszło :P
i dzięki dziewczyny za odpowiedzi, z Waszych postów wynika, że tym chodzeniem "na nogach" cudów nie zdziałam :( więc spinam poślady i biorę się za konkretne ćwiczenia! :D
Edytowany przez yesss 6 grudnia 2012, 17:02
- Dołączył: 2012-03-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 163
6 grudnia 2012, 16:56
niecałe 2 km, jutro spróbuję przyspieszyć :P <-- odpowiedź dla agataq :)
Edytowany przez yesss 6 grudnia 2012, 17:03
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
6 grudnia 2012, 17:11
Chodzenie na nogach xD Myślałam że padne xD
Każdy ruch coś da :D Im więcej tym lepiej :)
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 1293
6 grudnia 2012, 17:15
ja chodze na uczelnie codziennie około godziny(rano zajmuje mi to ok 50 minut a jak wracam to godzine i 10 minut, wiadomo już zmęczona i sie nie spieszy) i schudłam 4 kg w 2 tygodnie boczki zniknęły nogi jakby sie wysmukliły. dodam ze to było rok temu kiedy sie jeszcze nie odchudzałam i jadłam tak samo jak kiedy jezdziłam autobusem. od roku chodze na pieszo, i naprawde czuje różnice. obcisłe dzinsy już nie zostawiają śladów od szwów, zrobiły sie luzne. plus przewietrze sie i jestem rozbudzona, pełna energii.
6 grudnia 2012, 17:17
Tytuł mnie rozbawił,zazwyczaj to się chodzi na nogach:))