- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 czerwca 2014, 17:42
Czy myślicie, że dziewczyna z okrągłą sylwetką mogłaby zostać instruktorką fitness?
20 czerwca 2014, 13:26
" instruktorka fitness z definicji powinna reprezentować zdrowy wygląd i tryb życia, osoba puszysta jest tego zaprzeczeniem " Myśląc takimi stereotypami można się bardzo pomylić, nie zawsze tak jest, że osoba szczupła prowadzi zdrowszy tryb życia niż puszysta, może ta szczupła np.pali papierosy a wiadomo, ze nikotyna aktywizuje przemianę materii ...
20 czerwca 2014, 13:35
To jak pytanie czy osoba puszysta może być dietetykiem - oczywiście że może tylko czy będzie wiarygodna? sama poszłam na dietetykę ze sporą nadwagą, studia nauczyły mnie co jeść i jak jeść żeby schudnąć. obecnie ważę ok 14 kg mniej niż przed rozpoczęciem nauki. teraz kończę studia i wiem z własnego doświadczenia jak wygląda proces odchudzania przez co łatwiej mi się dogadać z pacjentami. tak więc moim zdaniem puszystość - ale tylko na początku takiej kariery - może być nawet całkiem dużym atutem :)
20 czerwca 2014, 14:08
Ej dziewczyny, ale może jeszcze kwestia definicji - PUSZYSTA, czyli JAKA? W sensie, rozumiem, że z nadwagą, ale ile kg? 10, 20, 30+? Bo to moim zdaniem też jest istotna kwestia ;)
20 czerwca 2014, 14:13
No niby może. I możliwe, że będzie dobra... ale o swoją pozycję i wiarygodność będzie musiała duuużo bardziej walczyć.
Ja wiem brzmi to brutalnie, niby nie powinno się oceniać po wyglądzie... ale akurat na fitnes często chodzi by pracować nad sylwetką, a w takiej sytuacji zastanawiałabym się czy to działa skoro osoba, która poświęciła temu się zawodowo jest puszysta :P Wybrałabym chyba inne ćwiczenia :d
20 czerwca 2014, 18:05
Mogła by czemu nie, ale pewnie dziwnie by się na nią ludzie patrzyli. Fitness to raczej coś zdrowego, szczupła osoba daje przykład. A tak pewnie by sie źle kojarzyło... Ale w sumie skoro o tym ktoś marzy czemu zabronić? Teraz i modelki są puszyste.
20 czerwca 2014, 18:08
no to będziem zasuwać na rowerze :Dto samo, dokladnie dzisiaj po spinningu sobie pomyslalam, jak przekrocze 58kg to robie uprawnienia....freaky:D jestem uzalezniona od spinningu juz od ponad pol roku:DMyślę,że tak naprawdę otyłych instruktorek nie ma, bo po prostu nie wyrabiają. Kilka kilogramów na plusie jest ok, zwłaszcza gdy są to młode babki, np. po ciąży. Ale bądźmy szczerzy, grube być raczej nie powinny...Z resztą, to jest bardzo dobra motywacja, bo ja np. zamierzam zostać instruktorką spinningu i pójść na pierwsze szkolenie, gdy przekroczę magiczną barierę 58 kg ;)
no bo kto nam zabroni:D
20 czerwca 2014, 19:49
Zawsze to jest dodatkowa motywacja jak się ćwiczy z kimś, kto ma fajną figurę.