- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 grudnia 2014, 11:46
Witam, bardzo proszę o poradę. Chciałabym zacząć ćwiczyć. Jestem w tej kwestii zupełną nogą. Nie mam kondycji, nie wiem co ćwiczyć. Chciałabym schudnąć- nie zależy mi na szybkim chudnięciu jak kiedyś ale na trwałym i zdrowym. Od dziś wracam do diety i chciałbym dołożyć do tego aktywność fizyczną. Co doradzicie. Od stycznia będę chodzić na basen. Na chwilę obecną nie mam możliwości chodzenia na aerobik lub siłownie. W grę wchodzą tylko ćwiczenia w domu. Będę bardzo wdzięczna za wszelkie podpowiedzi
8 grudnia 2014, 11:51
Na początek, skoro nie masz zupełnie kondycji, polecam spacery/marsze - to też jest aktywność, przy otyłości bardzo przydatna. A od wiosny np rower. Co do siłowych to warto kupić hantle, nawet poprosić na święta i z głowy. Jest masa ćwiczeń, które możesz wykonywać w domu.
8 grudnia 2014, 12:12
Edytowany przez ewula1976 8 grudnia 2014, 12:17
8 grudnia 2014, 13:45
ja zaczęłam od 30 day shred: level 1, to tylko niecałe 30 min, więc jakoś łatwiej jest z tą myślą przysiąc do ćwiczeń. ja jestem na levelu 2 obecnie i już czuje, że wyrobiłam sobie pewien nawyk, że o 20 myślę o ćwiczeniach. jak mam dobry dzień i czuję, że mogę więcej to ćwiczę sobie wg blogopilates beginners calendar i poklei odhaczam sobie wykonane ćwiczenia. Robię sobie też dzień przerwy, gdy czuję, że mięśnie są już przemęczone.
Edytowany przez paulinasraulina 8 grudnia 2014, 13:46
11 lutego 2015, 18:29
Ja także chciałabym zapytać o to jak zacząć ćwiczyć? Ma ktoś jeszcze jakieś inne pomysły? Może mi ktoś mi po ludzku wytłumaczyć co ćwiczyć, żeby schudnąć i ładnie wyrobić mięśnie brzucha? I bardzo chciałabym uniknąć efektu umięśnionych nóg... Może ktoś ma sprawdzone ćwiczenia dla początkujących na spalanie tłuszczu?
12 lutego 2015, 12:18
Mialam ten sam problem ...kiedyś. Mnie zmotywowały wyjazdy w góry. Pojechaliśmy w Bieszczady i juz na pierwszym małym szczycie padłam, nie mogłam zejść, ale tak mi sie spodobalo ze pojechaliśmy drugi raz , tez wróciłam obolała .
Nie dałam za wygraną kupiłam rower stacjonarny. Na trzecim wyjeździe bylo juz ok. Ala zamarzyły mi sie Tatry, wiedzialam ze to juz nie przelewki, Kupiłam stepper i juz od ponad roku ćwiczę 6 razy w tygodniu, 30 min na stepperze, 15 min na rowerze .. wzmocnił sie kręgosłup bo z tym tez juz miałam problemy, stawy i podczas ubiegłorocznego urlopu w górach nie miałam nawet zakwasów. W tym roku kupiłam jeszcze magnetyczne hula hop i dołączyłam troche skakanki .. i tak to zebrałam w kąciku własną małą siłownię. :) mam 43 lata a kondycji mogą mi pozazdrościć 20 latki :P
Mnie zmotywowały góry. Zakochana w tatrach :)
Edytowany przez 0683c34ba7ace59756a2fd4e82344da4 12 lutego 2015, 12:26
12 lutego 2015, 14:31
Ja zaczynałam od Mel B. Zero kondycji i jeszcze kilka zbędnych kilogramów po ciąży, teraz już z lepsza kondycją lecę z cięższymi filmikami jak p90x, 30 day challenge - body rock... itd
12 lutego 2015, 19:53
Spróbuj callanetics albo pilates...Może jogę... Zerknij na książkę joga odchudzająca...Wcześniej sprawdź sobie ciśnienie...
Edytowany przez araksol 12 lutego 2015, 19:57