Temat: co sądzicie o tych ćwiczeniach?

Bo ja ostatnio je ćwiczę, jakoś mnie mega uspokajają, no i pierwszy raz od dawna miałam zakwasy, więc ruszyły jakieś smutne mięśnie:

Trening na brzuch to taki standard.
Ćwiczenia na nogi - porażka. Po operacji robiłem podobne w celach rehabilitacyjnych :)

Pasek wagi

Havock napisał(a):

Trening na brzuch to taki standard.Ćwiczenia na nogi - porażka. Po operacji robiłem podobne w celach rehabilitacyjnych :)

Ale ja robię to z obciążeniem po 2kg na rękę. 

Pozatym nie porównuj siebie (pewnie ważysz z 9 dych i pół dnia spędzasz na siłowni) do kobiety, która waży połowę mniej i ćwiczyła tylko Mel B.

Też myślałam, że są łatwe, ale zmęczyłam się bardziej niż po Mel, a następnego dnia nie mogłam chodzić i bolałay mnie pośladki,a  to też rzadko się zdarza po innych ćwiczeniach.

lubiekaszanke napisał(a):

Havock napisał(a):

Trening na brzuch to taki standard.Ćwiczenia na nogi - porażka. Po operacji robiłem podobne w celach rehabilitacyjnych :)
Ale ja robię to z obciążeniem po 2kg na rękę. Pozatym nie porównuj siebie (pewnie ważysz z 9 dych i pół dnia spędzasz na siłowni) do kobiety, która waży połowę mniej i ćwiczyła tylko Mel B.

Nie ma znaczenia. To najsilniejsze i największe mięśnie w organizmie człowieka. Utrzymują całe ciało podczas biegu, ruchu, skakania. Juz pomijając fizjologię .... poważnie sądzisz, że unoszenie nogi może mieć jakiś realny wpływ na wygląd tego mięśnia? O ile nie miałaś jakichś zaników i jesteś w miarę normalnie funkcjonującą osobą - takie ćwiczenia jedynie mogą Cię napompować, co zejdzie po ok 2 dniach. 

Mięśnie mogą również boleć po bardzo intensywnym rozciąganiu - nie znaczy to że wygląd mięśnia od tego się zmieni. 

Pasek wagi

Havock napisał(a):

lubiekaszanke napisał(a):

Havock napisał(a):

Trening na brzuch to taki standard.Ćwiczenia na nogi - porażka. Po operacji robiłem podobne w celach rehabilitacyjnych :)
Ale ja robię to z obciążeniem po 2kg na rękę. Pozatym nie porównuj siebie (pewnie ważysz z 9 dych i pół dnia spędzasz na siłowni) do kobiety, która waży połowę mniej i ćwiczyła tylko Mel B.
Nie ma znaczenia. To najsilniejsze i największe mięśnie w organizmie człowieka. Utrzymują całe ciało podczas biegu, ruchu, skakania. Juz pomijając fizjologię .... poważnie sądzisz, że unoszenie nogi może mieć jakiś realny wpływ na wygląd tego mięśnia? O ile nie miałaś jakichś zaników i jesteś w miarę normalnie funkcjonującą osobą - takie ćwiczenia jedynie mogą Cię napompować, co zejdzie po ok 2 dniach. Mięśnie mogą również boleć po bardzo intensywnym rozciąganiu - nie znaczy to że wygląd mięśnia od tego się zmieni. 

No jak ćwiczę z obciążeniem to raczej to coś da? Przecież tu są podstawowe ćwiczenia- wykroki, przysiady i to jeszcze w powtarzających się seriach, więc dlaczego ma to nic nie dać? Po bieganiu i orbitreka żadne mięśnie mnie nie bolą.

Ja nie sądzę, żeby dla havocka 2 kilo się kwalifikowało jako obciążenie. 

jurysdykcja napisał(a):

Ja nie sądzę, żeby dla havocka 2 kilo się kwalifikowało jako obciążenie. 

2 kilo to waga płaszcza z szalikiem i ciepłymi rękawiczkami. Marmot mojej żony waży 1200 g.  Mimo tego spacer w nim nie jest przez nią uznawany jako trening.

Pasek wagi

Havock napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Ja nie sądzę, żeby dla havocka 2 kilo się kwalifikowało jako obciążenie. 
2 kilo to waga płaszcza z szalikiem i ciepłymi rękawiczkami. Marmot mojej żony waży 1200 g.  Mimo tego spacer w nim nie jest przez nią uznawany jako trening.
Hihihi króciutko

Havock napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

Ja nie sądzę, żeby dla havocka 2 kilo się kwalifikowało jako obciążenie. 
2 kilo to waga płaszcza z szalikiem i ciepłymi rękawiczkami. Marmot mojej żony waży 1200 g.  Mimo tego spacer w nim nie jest przez nią uznawany jako trening.

Ale już co innego gdyby robiła przysiady i wymachy przez pół godziny w trzech takich płaszczach, nie? Ja czasem mam zakupy 5kg, ale jak przejdę z nimi 7 min do domu, to nic to nie da, ale gdybym już wchodziła z nimi po schodach przez pół godz. to było by co innego Tak samo, jak matki polki ciągle noszą zakupy i dziecko, a padają po 10 minutach ćwiczeń z Mel B, więc to nie jest takie proste porównanie, ajk Ci się wydaje... Jak na siłowni podniesiesz jednorazowo 10 kg na rękę to będzie to samo, co podnoszenie tego 10 kg przez np 15min i po kilka serii? Bo chyba to próbujesz wytłumaczyć.

problem w tym ze roznego rodzaju aktywnosci daja roznego rodzaju efekty.  Ja np. nie zrobie wymagajacych cwiczej kardio. I co z tego? Nie cwicze wydolnosci, wiec jej rewelacyjnej nie mam. To ze ktos nie jest mistrzem mel b nie oznacza analogicznie braku rzezby.

Przyklad co moze dac seria 60 wspiec na palce bez obciazenia, skoro by podskoczyc musisz zadzialac z sila wieksza niz waga ciala ? Co wiecej dasz rade podskoczyc wiecej niz raz. Idac tym tropem trening lydek polegajacy na serii wspiec na palce bez obciazenia jest delikatnie mowiac pozbawiony sensu. Zakres w ktorym pracujesz nad wygladem miesnia wynosi do ok 20 powtorzen. Pytanie czy chcemy byc mistrzami w ilosci powtorzen , czy chcemy fajnie sie prezentowac.  

Co do mojej zony - jej max w martwym ciagu to 145 kg.  Wymagajacego kardio nie wykonuje.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.