- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 sierpnia 2017, 21:12
We wrześniu wracam do ćwiczeń. Mam tu na myśli: siłownię, basen, lekkie ćwiczenia w domu. Zastanawiam się od czego zacząć, bo zależy mi i na sile i na wytrzymałości. Chciałabym:
-zacząć biegać (nawet 10km do końca roku mnie uszczęśliwi, teraz nie wiem czy przebiegnę 500 metrów bez zadyszki i kolki oraz jakiś krótki dystans np. 1000 metrów w przyzwoitym czasie osiągnąć),
- wzmocnić mięśnie rąk i brzucha (na razie mięśnie rąk to są flaczki... trzymanie rąk w górze przez minutę powoduje ból rąk). W sumie szczytem marzeń byłyby pompki, ale wiem, że po urazie nadgarstka i spięciu dłoni "zablokowałam" się na to ćwiczenie i nawet damskie sprawiają mi trudności. "Flaczki" na rękach nie pomagają.
- wzmocnić mięśnie brzucha oraz spalić trochę tłuszczu. Nie zależy mi na rzeźbie,
- wyszczuplić uda.
Nie wiem czy nie chcę od razu za dużo, żeby nie powiedzieć wszystkiego. Dodatkowo strartuję z etapu "zerowego" i nie wiem ile dać sobie na to wszystko czasu. Zastanawiam się też, czy hashimoto może wydłużyć proces spełniania marzeń i usportowiania się czy połączenie hashimoto i sportowej sylwetki potraktować jako zabobon.
Od razu po rozpoczęciu aktywniejszego trybu życia wprowadzić dietę czy z dietą zacząć wcześniej/później? Jak często chodzić na basen, na siłownię i ćwiczyć w domu? Do końca roku dam radę wypracować powyższe cele czy to będzie "średnio realne"? Jakie ćwiczenia na ręce i ogólną wytrzymałość wykonywać w domu? Na siłowni zacząć od cardio czy od razu cardio + siła? Lepiej byłoby z opieką trenera personalnego czy samemu powyższe cele są możliwe w podobnym czasie z podobnym rezultatem?