Temat: Fitness czy siłownia? studia.

Witam, jestem studentka pierwszego roku i musze zarejestrowac sie na zajecia WF.

Przez ostatnie 3 lata chodzilam na silownie w mojej miejscowosci, gdzie cwiczylam na dosc duzych ciezarach (Np. sztanga na przysiady ok. 60 kg co na moją mase ciala jest bardzo duzym cięzarem :P) ale teraz przyszedl czas wyprowadzki i studia :) od razu zarezerwowalam sie na siłownie, ale dzis poszlam na te zajecia i okazalo sie ze sa tam dwie bieznie, kilka maszyn i może jedna sztanga ok. 15 kg - nie mozna dokladac na nią więcej. Trening bedzie wygladal tak że przez 5 minut bede miała robić ćwiczenia na pierwszej maszynie (np. na 'ginekologu') potem przez nastepne 5minut na rowerku, pozniej zmiana na 5min na bieżni, potem znowu 5 min na maszynie do brzucha itd. Nie wiem czy przesadzam, ale wedlug mnie nie jest to zbyt dobry trening. Dlatego zastanawiam sie nad zajeciami fitness - z tego co slyszalam są to jakie cwiczenia do muzyki. Bardzo nie chciałabym tracić swojej sylwetki, zalezy mi zeby ja utrzymac w takim stanie jakim ona aktualnie jest, nawet nie musi sie jakos bardzo poprawic ;)), a na dodatkowa inna silownie mnie niestety nie stać. Datego chcialabym zapytac o wasze zdanie - co w takiej sytuacji lepsze - ta silownia czy zajecia fitness? z gory dzieki za odpowiedzi

Dominika47 napisał(a):

DulceDita napisał(a):

WF na studiach to raczej kpina, ale jak coś weź sobie fitness, bo jak fajna prowadząca to chociaż troszkę się zmęczysz. Ja byłam i na tym i na tym, wiec mówię z doświadczenia.
to zależy od uczelni, u mnie akurat było wiele typów zajęć do wyboru (od aqua-aerobiku, po nordic-walking, jogging...) i na większości jest spory wycisk w zależności od prowadzącego :P

U nas podobnie :D Po aerobiku i basenie ludzie umierali. Natomiast ja miałam "gry zespołowe" i leniuchowaliśmy ^^ Zależy jak trafisz.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.