Temat: 10 min trening brzucha z Mel B

Przez ponad miesiąć ćwicze własnie 10 min trening brzucha z Mel B, w sumie mam dobrą wagę, nie narzekam na np grube nogi, rece czy brak wcięcia w talii, ale chcialam całkowicie usunąć tłuszczyk z brzucha :). Tydzien temu dorzucilam jeszcze abs. Również z Mel B. Narazie schudlam z kg, straciłam z 4 cm. Mam 15 lat, więc jeszcze dojrzewam. Moim problem jest to, że jem troche zaduzo, np: kanapka, 2 batoniki, obiad - zupa i np makaron na 2 danie, wieczorem kanapke. Piję bardzo dużo, ale zle jest to, że napoje gazowane, np pepsi. Choć ostatnio ograniczylam pepsi/cole i postawilam na soki. Nie potrafie sie zmusic do 'zerwania' ze słodyczami i picia wody :c. Wizualnie nie widze jakiś efektow ćwiczen, zapewne przez to jedzenie. Wiec moje pytanie jest takie: Jaką diete najlepiej byloby mi stosowac, czy wlasnie tylko nie jedzienie slodyczy i woda? + czy ćwiczenia z nią dzialają :D? I czy musze jeszcze coś 'dorzucic' zeby uzyskac efekt?
Ja bym na Twoim miejscu po prostu ograniczyła słodycze i piła dużo wody, poza tym jedz zdrowo i dołącz jakieś cardio. Może to być Mel B, może to być bieganie, basen, taniec, poprawisz kondycję i pozbędziesz się oponki.
Pasek wagi

Przede wszystkim odstaw pepsi. Spróbuj się przekonać do wody. Może z odrobiną soku albo soku z cytryny Ci posmakuje?

A na oponkę tak jak wyżej - cardio.

w Twoim wieku wystarczy, że zrezygnujesz z tej coli i słodyczy 

veni.vidi.vici napisał(a):

w Twoim wieku wystarczy, że zrezygnujesz z tej coli i słodyczy 
+ będziesz się ruszać :) 
Pasek wagi

CrunchyP0rn napisał(a):

veni.vidi.vici napisał(a):

w Twoim wieku wystarczy, że zrezygnujesz z tej coli i słodyczy 
+ będziesz się ruszać :) 
tak :)
Chodze raz w tygodniu na basen, dorzuce coś jeszcze :D. Ogólnie mi nie chodzi o jakies wielkie chudniecie, mi wystarczyłoby 3 kg, mam 160, wage podawałam :). Dzieki za rady ;d
Chodze raz w tygodniu na basen, dorzuce coś jeszcze :D. Ogólnie mi nie chodzi o jakies wielkie chudniecie, mi wystarczyłoby 3 kg, mam 160, wage podawałam :). Dzieki za rady ;d
Przede wszystkim odstaw śmieciowe jedzenie/picie i od razu będzie lepiej. Jak nie potrafisz zrezygnować ze słodyczy to np. może jedź je co drugi dzień i w mniejszych ilościach lub np. w sobote sobie zrób dzień słodkości. Co do wody to też na początku nie mogłam się przemóc. Teraz lekko dziennie wypijam bez zmuszania półtora litra, bo po prostu sie przyzwyczaiłam, a jak nie woda to możesz jakieś herbatki? Zielona? Czerwona? Biała? Chociaż z herbatą też nie można przesadzić, góra 4 dziennie i niezbyt mocne też . :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.