- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 stycznia 2011, 21:58
Witam
Szukam chętnych dziewczyn, które są świeżo upieczonymi mamusiami ( choc niekoniecznie świeżo) i będą się odchudzac razem ze mną ze szczególnym uwzględnieniem cwiczeń na brzuszek. Mój pociązowy brzusio niestety jest duży i wystający i postanowiłam cos z nim zrobic w końcu.
Mam prawie roczną córeczkę i własciwie juz powinnam odzyskac dawną figurę ale to nie takie proste :(
Jeżeli jest ktoś chętny to możemy w tym wątku podac swoje wymiary i tutaj opisywac codzienne postępy.
Ja postanowiłam cwiczyc 8ABS ( wiem już, że działa bo po pierwszym razie już drugi dzień chodzę z obolałymi mięśniami) na brzuch plus orbitrek
ZAPRASZAM :)))
6 marca 2011, 20:57
Kurczę, u mnie plus 1. Może dlatego, że zaczął mi się wczoraj okres. Wogóle to beznadziejnie mi idzie to odchudzanie :(
Wydaje mi się, że mam mniejszy cellulit no i brzuszek ma fajniejszy kształt ale poza tym to do kitu.
Mam zamiar w Wielkim Poście nie jeśc słodyczy i własnie się zastanawiam jak by tu zrobic sobie ich pożegnanie a nie przytyc za dużo
7 marca 2011, 08:32
7 marca 2011, 22:33
8 marca 2011, 11:30
ja dziś zaczynam siłownię, mam nadzieję że dam radę. Zauważyłam , że jak zawsze najbardziej chudnę " na górze " i powstaje dysproporcja. Mają mi tam pomóc w zgubieniu " dołu ", wczoraj już byłam, umówiłam się na dziś, jutro zdam relację :))
8 marca 2011, 11:30
trzymajcie kciuki dziewczyny bym tam nie padła :))
Edytowany przez katka33 8 marca 2011, 11:31
8 marca 2011, 21:31
o tak dotka, też liczę na tą wiosnę, na jakiś przypływ energii bo jak na razie to mi sił brak na wszystko
katka zazdroszczę siłowni, samo wyjście do ludzi już działa motywująco, trzymam kciuki
ja od jutra nie jem słodyczy, dzisiaj zjadłam orzeszki w czekoladzie i prince polo w ramach pożegnania, wiem, że nie powinnam
8 marca 2011, 22:51
9 marca 2011, 17:18
hej, wczorajszą siłownię miałam gratis i dostałam jeszcze rabat na karnet miesięczny. Przez 1,5 h dałam sobie ostro czadu a dziś nawet zakwasów nie mam, za to powera do życia, waga pokazuje już poniżej 62 ale paska jeszcze nie zmieniam :)) Ja nie jem słodyczy i dla mnie to już nie problem, przyzwyczaiłam się w piatek znowu siłka....
A samo wyjście z domu to już motywacja, jak wróciłam to choć zmęczona to o ile szczęśliwsza :))
9 marca 2011, 21:34
9 marca 2011, 22:23