- Dołączył: 2008-06-10
- Miasto: So Far Away
- Liczba postów: 811
10 czerwca 2008, 12:10
Hej dziewczyny, piszę, ponieważ mam wielki problem....
Jestem na diecie (od dzisiaj co prawda:)), ale najwięcej problemów sprawiają mi moje łydki...
We wszystkich magazynach znajduję porady jak wyszczuplić uda, biodra, brzuch, ewentualnie ramiona, ale nigdzie nie znajduję rady na temat łydek...
Czy to prawda, że ich rozmiar i kształt uzależniony jest w dużej mierze genetycznie?
Czy może istnieją ćwiczenia specjalnie na tę partię ciała, które pomogą mi ją wyszczuplić, a nie zbudować masę mięśniową?
10 czerwca 2008, 15:24
i naprawde nic na nie nie pomaga........
![Shift+R improves the quality of this image. Shift+A improves the quality of all images on this page.]()
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
10 czerwca 2008, 15:56
Kochane moje:) chyba niewiele damy rady z tymi łydami.... ja walczę, prawie 13kg spadło a z łydek...... 1cm..... dużo rozciągam, naprawdę, ostatnio trener mi pomaga, czuję się jak przejchana tirem..... z ud zeszło mi prawie 7cm w tym czasie..... łydka to w mięsień, tam niewiele tłuszczu mamy.... niestety, prawda:))) tłuszcz wiemy jak wyganiać..... :) acha, dla pocieszenia niektórych z Was - moja łyda miała 42cm teraz 41:))) o kozakach na zimę z długą cholewką mogę zapomnieć.... ale cóż, nadal pokładam nadzieję w rozciąganiu, żeby choć jeszcze ze 2 cm... żeby suwaczki od kozaków dosuwały się..... reszta pal licho:))))
- Dołączył: 2008-03-21
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 351
10 czerwca 2008, 16:04
rozciaganie, wypady - ja podczas cwiczeń aerobowych schudłam najpierw w łydkach - z 39 n 36 w ciagu 1,5 m-ca.
- Dołączył: 2008-06-10
- Miasto: So Far Away
- Liczba postów: 811
10 czerwca 2008, 18:43
Oj,oj to nie za bardzo czuję się pocieszona... Ja chociaż jestem głównie zbudowana z tłuszczyku najpierw trenowałam piłkę nożną (!), potem miałam krótką przygodę z bieganiem no i dość dużo chodzę.... Dlatego moja łydka to głównie mięsień, który nie za bardzo chciałabym rozbudowywać... Spróbuję z rozciąganiami i wypadami, ale jestem do tego dość sceptycznie nastawiona.... Faktycznie wypadłoby, że jedynym sposobem jest zagłodzenie się:)... Ale w moim przypadku to zadanie niemożliwe:)...
12 czerwca 2008, 18:23
też mam ten problem. Przy wzroście 170 cm moja łydka ma 38,5-39 cm. Ale po tygodniowym lenistwie, gdy nie chcialo mi się ćwiczyć i z dietą też zbytnio się nie męczyłam pozostając na pułapie 1800 kcal (tak żeby chudnąć minimalnie), obwód łydki spadł do 37,5 cm, ale gdy tylko rozpoczęłam trening wrócił do poprzedniego stanu. hmmm tak źle i tak niedobrze.....
13 czerwca 2008, 23:12
Najlepiej to by się przydał jakiś nóż i nic tylko obciąć po połowie łydek ;p
25 czerwca 2008, 20:20
Mam ten sam problem:( 38 w łydkach... załamac się normalnie mozna....
23 maja 2010, 12:30
dobijaci mnie swoimi wypowiedziami... ;( jak ja bym chciała mieć 38 cm i żeby to był mój problem.... ale ja mam 45 cm przy wadze 67 kg. to dopiero tragedia
- Dołączył: 2007-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 428
25 maja 2010, 01:01
Mam tez ten problem, duzo chodze i kiedy biegalam i mam teraz piekne miesnie na lydkach, moim kolezankom si podobaja, albo tak mowia zeby mnie pocieszyc, a teaz do tego mam zylaki i jak napuchna to juz katastrofa i nie mam juz pomyslow na nie...
25 maja 2010, 16:34
moje lydki maja po 39 cm ;) przydaloby sie ze 2 mniej ale huk! nie przejmuje sie bo sa ladne :) pozatym mam 172 cm wzrostu wiec sa w sumie proporcjonalne. ostatnio czytalam artykol na ten temat i teraz moje drogi sa juz metody na grube (z powodu umiesnienia) lydki, chirurgia plastyczna a wlasciwie kosmetyczna nie wiem na czym to dokladnie polega ale jest pozliwosc podciecia jakiegos wiezadla czy miesnia czy czego tam ;) przez co zmniejsza sie objetosciowo miesien :) wiec i obwod lydki :0
czego to ludzie nie wymyślą ;)