- Dołączył: 2012-03-25
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 135
19 kwietnia 2012, 21:33
Witam! :* Doradźcie mi ile powinnam dziennie biegać, w jakim tempie i wg. Chciałabym głównie spalić tłuszcz, nie chce mięśni, ponieważ uda mam dość "obtłuszczone" natomiast łydki są dosyć umięśnione od częstej jazdy rowerem.
Liczę na Wasze porady i z góry dziękuję. :)
19 kwietnia 2012, 21:35
Na moją sylwetkę najlepiej działało ok. 45 minut biegu w tępie 8-10 km/h (u mnie lepszy rezultat dawało 10 km/h) + 15 minut dobrego rozciągania.
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Wałbrzych
- Liczba postów: 1290
19 kwietnia 2012, 21:38
Hmm na początku zacznij od 30-45 minut a później gdy złapiesz kondycje zwiększaj sobie. Też właśnie nie chciałam mięśni i wyczytałam po różnych stronach i artykułach, że aby chudnąć a nie wyrabiać sobie mięśnie należy biegać takim tempem, aby móc spokojnie rozmawiać np. z osobą która koło nas biegnie. Według mnie to się sprawdza- dzisiaj przebiegłam 10 km takim tempem, także jestem z siebie dumna że taki dystans. Biegam jakoś od połowy stycznia i ładnie mi poleciało w udach jak i zarówno w biodrach a mięśnie wiadomo, są trochę większe ale na pewno nie takie wielkie jakbym biegała sprintem :P Powodzenia, napisz jak Ci idzie :)
- Dołączył: 2012-03-25
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 135
19 kwietnia 2012, 21:50
kamila1997 napisał(a):
Hmm na początku zacznij od 30-45 minut a później gdy złapiesz kondycje zwiększaj sobie. Też właśnie nie chciałam mięśni i wyczytałam po różnych stronach i artykułach, że aby chudnąć a nie wyrabiać sobie mięśnie należy biegać takim tempem, aby móc spokojnie rozmawiać np. z osobą która koło nas biegnie. Według mnie to się sprawdza- dzisiaj przebiegłam 10 km takim tempem, także jestem z siebie dumna że taki dystans. Biegam jakoś od połowy stycznia i ładnie mi poleciało w udach jak i zarówno w biodrach a mięśnie wiadomo, są trochę większe ale na pewno nie takie wielkie jakbym biegała sprintem :P Powodzenia, napisz jak Ci idzie :)
Wielkie dzięki za radę :) To z tym tempem na pewno mi się przyda, od jutra zaczynam biegać. :D Mam nadzieję, że poszczęści mi się tak jak Tobie :)
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Wałbrzych
- Liczba postów: 1290
19 kwietnia 2012, 21:58
ciesze się że mogłam pomóc :)
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Wałbrzych
- Liczba postów: 1290
19 kwietnia 2012, 22:06
aaa i jeszcze radze Ci ubrać jakieś wygodne buty, ja na początku biegałam w takich:
ale po tygodniu poczułam dopiero jak mnie bolą strasznie stopy. Buty tego typu kompletnie się nie nadają na bieganie. Radze Ci kupić jakieś ale wiadomo że wydawaj na nie nie wiadomo ile bo nikt nie wie jak długo będzie Ci się chciało biegać :P Porozglądaj się po allegro albo choćby po jakiś gazetkach. Ostatnio w Lidlu chyba jak się nie mylę były całkiem fajne buty do bieganie i nie drogie :)
- Dołączył: 2012-03-25
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 135
19 kwietnia 2012, 22:21
Właśnie wiem, że wygodne buty to podstawa. Muszę się jutro rozejrzeć za jakimiś w stonodze, tam na pewno coś znajdę. ;D
- Dołączył: 2012-04-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2
24 kwietnia 2012, 20:57
Witam,
mam takie pytanie.Jestem szczupłą osobą,a zaczęłam biegać.Jednak zależy mi raczej na wyrzeźbieniu niż schudnięciu+mam raczej płaską pupę i chciałabym,żeby była większa/bardziej wystająca.Czy od biegania nie zrobi się jeszcze mniejsza?:)