- Dołączył: 2008-11-23
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 699
15 października 2012, 10:56
witam. od rownego tygodnia wzielam sie za siebie na powaznie. tzn dieta ok 1500-1700 kcal + cwiczenia. cwicze 5 razy w tygodniu po godzinie. moje pytanie dotyczy treningu, czy dobrze go sobie rozplanowalam? pierwsze 15 min rozciagam sie + cwiczenia na miesnie ud(maszyna taka do machania nogami- czuc wewnetrzna czesc ud) - cwiczenia na ramiona z hantlami (5 cwiczen po 20 powtorzen, dwie serie). pozniej 40 min na orbitreku/biezni z tetnem ok 130-142 ((220-23)*0.70proc daje mi ok 135 tetna dla spalania tluszczu) i na koniec 15 min na 100 brzuszkow, hantle na ramiona i ponownie uda. czy taki trening pomoze mi gubic cm?
- Dołączył: 2012-06-18
- Miasto:
- Liczba postów: 148
15 października 2012, 11:34
myślę, że każdy rodzaj ruchu pozwoli Ci zgubić centymetry, a ruch połączony z dietą na pewno da rezultat w zmniejszających się kilogramach :)
powodzenia ! :)
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Gdzies
- Liczba postów: 1456
15 października 2012, 11:38
Moja uwaga:
po 1 : nie rozciagasz sie przed tylko po
po 2 : musisz zrobic rozgrzewke 10 min badz dluzsza lub krotsza
po 3: orbitrek na sam koniec a nie w srodku
po 4: po co powtarzac poraz kolejny rece i uda?? raz wystarczy,albo zrob zamiast 2 seri po 3 -4 ..
po 5: albo najpierw brzuch , nogi i rece ..albo rece ,nogi ,brzuch....
po 6: 40 min na orbim to za duzo...ale to zalezy ile zajmuje Ci trening reszty..
po 7: polecam trening obwodowy(do znalezienia na google)
Edytowany przez IwantToBeperfect 15 października 2012, 11:41
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
15 października 2012, 11:49
Podstawowy błąd! Nie rozciągamy się przed ćwiczeniami! Mięśnie muszą być rozgrzane.
Proponuję:
- 10 min rozgrzewki (krążenie ramion, bioder, kolan, itp, podskoki, skakanka, bieg w miejscu, pajace)
- 5 min rozciągania
- siłowe, trening obwodowy, 2-3 serii
- aero na koniec, ok. 20 min
- 10 min porządnego rozciągania
15 października 2012, 11:49
- nie ma sensu rozciąganie przed - zrób rozgrzewkę
- orbi na końcu, zrób konkretny trening siłowy i dobij się orbim, potem już tylko rozciąganie na wyciszenie
- zamiast machania hantelkiem, brzuszków i przywodzicieli zrób konkretny trening całego ciała FBW. Odniesiesz z tego większe korzyści
- nie patrz na mityczne strefy spalania tłuszczu, bo to jest teoria dobra tylko na papierze. Po pierwsze wzór wiek minus 30 jest przybliżony i jeśli nigdy nie trenowałaś, Twoje tętno maksymalne może być niższe, a jeśli coś ćwiczyłaś: wyższe . Jak po treningu machniesz na orbim 20 minut na maksa swoich możliwości - wyciagniesz z tego więcej. Jak rośnie tętno to rośnie i spalanie i mimo że procentowo niby tłuszczu spala się mniej, to ogólnie w całym treningu spalisz go więcej. Wystarczy Ci kalkulator by to policzyć i sprawdzić, że strefy spalania to mit
- Dołączył: 2011-12-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1922
15 października 2012, 11:55
najpierw rozgrzewka, rozciąganie na koniec, powinnaś zaliczać trening cardio, nie powtarzaj w jednym treningu tego samego, to że zrobisz 2 razy uda czy coś innego to naprawdę nic nie da, wystarczy że zrobisz sobie trening 4 razy w tygodniu a codziennie będziesz zaliczała 10 tyś kroków.
- Dołączył: 2008-11-23
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 699
15 października 2012, 17:24
dziekuje dziewczyny za podpowiedzi, napewno skorzystam. do tej pory cwiczylam jakies 2 razy w tygodniu po godzinie i pozwalalo mi to na jedzenie ok 2200 kcal i utrzymywaniu wagi, a ze ja utrzymuje od lutego na tym samym poziomie to chcialabym juz leciec w dol... a 40 min na orbim wcale nie uwazam za dlugi trening... myslalam ze przy mojej wadze ok 78 kg lepiej zebym cwiczyla wolniej ale dluzej niz na maxa przy tetnie 180/190 20 min...