4 kwietnia 2013, 09:37
Bardzo proszę o motywację. Czy którejś z was udało sie porzadnie wysmuklić uda? Ile czasu wam to zajęło? co i ile ćwiczyłyście? Mam w udach po 58/59 cm przy wadze ok 62 kg i wzroście 166cm wydaje mi sie ze to bardzo dużo:( nie wiem już co robić ćwiczę 8 min na nogi i tyłek do tego ćiczenia cardio, bieg w miejscu (póki jest na dworze śnieg), pajacyki, skakanie. Co jeszcze mogę zrobić? Jestem zdesperowana:(
- Dołączył: 2013-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 362
4 kwietnia 2013, 09:42
Może spróbuj poćwiczyć na orbitreku... Ja dopiero zaczynam, ale uda strasznie po nim czuję, więc może pomóc :)
4 kwietnia 2013, 09:44
niestety nie posiadam i nie zabardzo narazie mam pieniądze zeby w niego zainwestować:(
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto:
- Liczba postów: 2243
4 kwietnia 2013, 09:49
Przede wszystkim redukcja-dieta to podstawa i nadal wykonuj wspomniane cwiczenia.62 kg przy Twoim wzroscie to nie jest przeciez malo.Za 5kg obwod spadnie o kilka cm na 100%.
4 kwietnia 2013, 10:00
wiem wiem że to nie jest mało i jestem na diecie MŻ ale ogólnie od dłuzszego czasu jem naprawde zdrowo tylko mam problemy ze spadkiem wagi ze względu na całkowicie rozregulowany metabolizm ( skutek niemądrego odchudzania w liceum:
()
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
4 kwietnia 2013, 10:18
ja trochę schudłam z ud, ale niewiele na razie, biegam, ćwiczę na maszynach na siłce i generalnie chudnę to powoli leci
- Dołączył: 2013-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1003
4 kwietnia 2013, 10:21
Ja też się zastanawiam. Bo jak przytyłam 10 kg, to w udach nie przybrałam ani centymetra, więc obawiam się że jak będę chudnąć to nic tam nie zleci
- Dołączył: 2012-12-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 407
4 kwietnia 2013, 10:21
A ja bym powiedziała, że jesteś szczupła i stawiałabym na twoim miejscu raczej na modelowanie sylwetki. Co do ćwiczeń kardio typu orbitrek, skakanie itp to osobiście uważam, że nie powinnaś ich stosować, bo efekt może być zupełnie odwrotny- jeśli masz tendencję do 'mocnych' nóg to przy tego typu aktywności, mogą stać się jeszcze bardziej masywne. Na twoim miejscu postawiłabym na... stretching ;)