- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
1 kwietnia 2008, 09:49
HULA HOP było już na tym forum przedyskutowane wiele razy... a od połowy lutego działa wątek
HULA HOP - Kto ze mną od poniedziałku? (18.02.2008) -
http://vitalia.pl/forum2,15343,15343,29_Hula_hop_-_kto_ze_mna_od_poniedzialku_18.02.2008.htmlW związku z tym, że w temacie w/w wątku jest data
18.02.2008 - wiele osób myśli, że początek zabawy z kółkiem dawno minął i już nie chce się dołączyć... dlatego postanowiłam otworzyć nowy temat dla HULAHOPUJĄCYCH.
Zapraszam wszystkich do wspólnego kręcenia i zapisywania wyników - razem zawsze weselej. Hula Hop jest świetne - działa super na talię, oponkę, bioderka...
Ja kręcę od początku roku 2008 i średnio na tydzień ubywa mi 1 cm.
to jak.. - przyjmiecie nowy wątek..?
Można zacząć kręcić każdego dnia!
Ktoś jest chętny do wspólnego zakręcenia?![]()
12 maja 2008, 18:46
taaaaaa. weekend był wesoły-po za jego ostatnimi godzinami(ale to szczegół)
gorsze,że wszelkie ćwiczonka w odstawkę poszły a na dokładkę tutek się dzisiaj rozchorował....jak mi się uda pokręcić to dam znać
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
13 maja 2008, 07:40
a ja wczoraj kręciłam.. miała być godzinka.. wyszły prawie dwie :) nie miałam siły na nic.. no to stwierdziłam, że chociaż pokrecę.. i udało się 1 godz 50 minut :)
13 maja 2008, 14:37
Dziewczyny ja dopiero zaczynam kręcenie z hula hop:) Ile mam kręcic na pierwszy raz, żeby nie mieć zakwasów..?
Pamiętam że kilka lat temu kręciłam i wspaniale rzeźbiło talię, dlatego postanowiłam się przyłączyć.
Podrawiam hulahopowiczki:!!
13 maja 2008, 16:44
ja na poczatku max 10 min umialam i nie mialam siniakow, tylko jeden dzien bolaly mnie kosci miednicy bo poobijane byly
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
13 maja 2008, 18:05
Lilen - a umiesz kręcić? czy będziesz się uczyła? bo jak umiesz to polecam ok 45 minut
a jak kółeczko będzie Ci spadało.. to tyle ile dasz rady :)
13 maja 2008, 18:16
Z tymi umiejętnościami to bywało różnie:)
Myślałam że tego się nie zapomina tak jak jazdy na rowerze, a jednak :)
2 dni mi zajeło zanim sie przypomniało:)
Ale już jest ok, jedno się tylko zmieniło kiedyś te hulahopy wydawały się takie wielkie a teraz takie jakieś ciaśniejsze

.
Dzisiaj chciałam pokręcić jednakże dopadłą mnie zmora kobiecych dolegliwości i leżę:(
13 maja 2008, 18:32
no ja dzis postaram sie nadrobic za ostatnie 2 dni.
akurat 39 i pół bedzie to sobie przy nim pokręce... mam nadzieje ze dam rade tyle czasu.
Czy wy tez macie caly czas napiety brzuch i uda?
bo ja jak potem zginam nogi w kolanie to czuje sie jakby mi ktos worek ziemniakow przyczepił do nóg. macie tak ?
- Dołączył: 2008-03-18
- Miasto: Listowel
- Liczba postów: 1444
13 maja 2008, 23:11
ja tak nie mam ale to pewnie dlatego ze po 15 minut robie te kręcenia z hulahop.wiecej nie daje rady bo siniaki mam coraz gorsze.a te stare zamiast mi schodzic to sie powiekszaja z dnia na dzien.ale mysle ze niedługo bedzie lepiej:)
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
14 maja 2008, 09:27
mrsszaya - nie nie mam takiego objawu.
JOASU - Ty żebyś nie przegieła.... te siniaki przecież powinny już były zejść
Ja dziś mam dzień hulahopka... założenie jest przynajmniej godzinkę, a dobrze by było dwie.. zobaczę co da się zrobić.
14 maja 2008, 10:29
no ja jak nie napne miesni to nie utrzymam kółka... to ja nie wiem jak wy to robicie...
wczoraj pokrecilam ok 40-50 min ale tak na 3 raty po 15-20min i kilka min przerwy