Temat: Skąd taki skok wagi?

Witam,

Zastanawia mnie ostatnio pewna kwestia. Moja waga z 51kg skoczyła dziś do 56! Jakoś z miesiąc temu ważyłam się i waga wynosiła 51,5kg, tak, jak od ponad roku. Kiedyś się odchudzałam, z 74kg schudłam do 51kg, ale potem byłam na stabilizacji i wszystko grało. Jednak po październikowym okresie w listopadzie nie dostałam miesiączki, ale zapewne winą był pierwszy lot samolotem i stresy. Tydzień temu skończył mi się wyczekiwany grudniowy okres. Problem tylko w tym, że waga nie wróciła do normy... Wtedy było to 53,5kg, ale potem z dnia na dzień waga rosła, po sobocie, gdzie trochę nadużyłam alkoholu, wzrosła do 54,5kg, zwykle to potem spadało ale nie tym razem... A teraz po kolacji wigilijnej dobiłam do 56kg... Czy ktoś wie, o co może chodzić? Dodam, że nie jadłam więcej niż 2000 kcal chyba żadnego dnia w tym czasie, prędzej trzymałam się wartości 1500/1800kcal widząc te skoki na wadze... A wczoraj przy kolacji także nawet 1500 nie było ;/ O co chodzi? I co robić dalej?? Nie jem za dużo, a waga wciąż pnie się do góry bez powodu... Czy może to być woda w organizmie? Jak sobie poradzić z tym? Miał ktoś już tak? To kwestia 5kg, więc jestem trochę podłamana... Dodam też, że obwody prawie nie wzrosły.

Jeśli rzeczywiście jesz kalorycznie tak jak napisałaś a waga tak znacząco wzrosła to biorąc pod uwagę ostatnie zawirowania w cyklu miesięczkowym, sprawdziłabym czy z hormonami jest wszystko ok i przede wszystkim z tarczycą.

Zapisuj wszystko co jesz np przez tydzien moze rzeczywiscie przekracasz cpm. Wiesz tu 100kcal tam male ciasto, szklanka coli. Niby nic nie duzo. W skali miesiaca daje to niezla nadwyzke

a wiek i wzrost?

modele 3d sugeruja, ze schudlas do niedowagi, do tego ciagle niedojadanie po diecie i zaburzenia hormonalne

Właśnie wiem, ale naprawde wszystko sprawdzałam i kontrolowałam, nie dojadałam, a jeśli się zdarzało to i tak wliczałam to w dzienny bilans ;/ Poza tym 5kg? To mimo wszystko trochę dużo... Nie wiem już co z tym robić...

.alicja. napisał(a):

a wiek i wzrost?modele 3d sugeruja, ze schudlas do niedowagi, do tego ciagle niedojadanie po diecie i zaburzenia hormonalne

Mam 170 cm, więc faktycznie to trochę niedowagi, aczkolwiek nie miałam z tego tytułu problemów i wyglądałam normalnie, zdrowo, tak mi się rozkładała tkanka, że to wyglądało dobrze.

sunny86 napisał(a):

Jeśli rzeczywiście jesz kalorycznie tak jak napisałaś a waga tak znacząco wzrosła to biorąc pod uwagę ostatnie zawirowania w cyklu miesięczkowym, sprawdziłabym czy z hormonami jest wszystko ok i przede wszystkim z tarczycą.

Tylko że nigdy wcześniej nic takiego się nie działo, dopiero teraz, w tym miesiącu... Tak nagle zaburzenia by mi się zaczęły?

Poza tym dziewczyny, myślicie że to też może mieć coś wspólnego z tą wodą? Bo skoki były właściwie o 3kg w ciągu 3 dni, więc naprawdę wątpię żebym zjadła aż tyle nadprogramowo kcal, to prawie niemożliwe... Tylko że piłam dużo, a już po okresie jest :(

170 cm i 51 kg prawie nigdy nie wygląda "normalnie i zdrowo", chyba że to naturalna "niska" waga. Ale nie, ty schudłaś, więc to nie jest twoja normalna waga, tylko niedowaga. Nic dziwnego, że organizm ma dość i się buntuje.

Zbadaj hormony. Mi kiedyś wyszła niedoczynność tarczycy, a do badań skłoniło mnie tycie z powietrza 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.