26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
21 lutego 2009, 10:36
jejku ja tylko czekam az wroce do akademika zeby moc znowu zaczac biegac, bo w domu to nie ma szans:) ale od poniedzałku juz jestem w akadmeiku:) takze dzialam na całego:)
21 lutego 2009, 16:03
nie stac mnie na buty do biegania :(. czy biegajac na biezni, prawdopodobienstwo urazu bedze mniejsze niz na ulicy? boje sie nieco o moje kolana. co robic? pomozcie.
21 lutego 2009, 16:12
niestety wieszkszosc zalezy od sprzetu jaki masz na nogach... i tez w duzej mierze od techniki, czestotliwosci i obciazenia jaki sobie wyznaczysz, wsyztsko musui byc do ciebie dopasowane. Wcale nie jest powiedziane ze biegajac na biezni nie doznamy kontuzji/
- Dołączył: 2009-02-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2482
21 lutego 2009, 16:14
U mnie niestety bieganie odpada :-(
Palę, jak komin, więc po 10 minutach by mi płuca wysiadły.
Muszę się zadowolić zwykłymi ćwiczeniami...
21 lutego 2009, 16:28
kochana i co ma piernik do wiatraka??:)
trening czyni mistrza:)
21 lutego 2009, 16:28
przyłacz sie do nas a z biegiem czasu poprawi ci sie wydolnosc i byc moze palenie rzucissz;)
- Dołączył: 2008-01-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7136
21 lutego 2009, 20:59
Aaaach, zakochałam się ...w bieganiu... ;-)
Przyłączyłam się do Was już dawno, tylko jakoś na forum nie mam czasu się udzielać...
A dobre buty to moim zdaniem PODSTAWA... jeśli nie chcesz się nabawić bólu stawów kolanowych, piszczeli albo jeszcze czegoś znacznie gorszego...
21 lutego 2009, 21:02
noooooooo:)
witamy u nas;)
nareszcie ktos nowy:)