Temat: BIEGAĆ - idzie wiosna :)

czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...

dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)

proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w  tygodniu:)

jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)

piszcie CO WY NA TO??
bieganie stala trasa zaliczone:) i zrobiona tylko 1 przerwa!!!!!!
To jakiś znak od losu :) od 4 dni kolejny raz się odchudzam i dzisiaj o 5.30 (!) poszłam biegać :) Co prawda na początek tylko 20 minut, bo niestety, ale moja kondycja leży :( Jak myślicie, czy nawet przy takich krótkotrwałych wysiłkach, 2, 3 razy w tygodniu uda mi się poprawić kondycję i ogólnie trochę polepszyć wygląd ciała?

Pozdrawiam :)
napewno ci sie uda. przeciez nie mozesz zaczynac od godzinnych biegow 7 dni w tygodniu. ja na czatku zaczynalam od 15 minu, teraz juz bigam pol godziny, za jakis tydzien znowu sobie zwieksze dystans :)
9 minut ciągłego biegu zaliczone ;) potem mały odpoczynek i znowu 5 minut biegu :) mam nadzieję że będzie coraz lepiej.
Hmm tak się zastanawiam, czy każde ćwiczenie rozciągające na nogi (takie moje, troche podpatrzone, trochę wymyślane) kiedy czuję że "ciągnie"  jest dobre ??
Pasek wagi
+ 5,69 km zaliczone
5 min biegu, 2 min marszu i tak na przemian

zabrzmiało jak interwały ale sprintu zabrakło hehe

Dzisiaj w biegu Zoo na 10 km oszczędzałem sie jak mogłem. Wyszło mi jakoś 57 min. Tempo wolniejsze niż na najwolniejszych treningach.

Jutro za to planuję w biegu 60min NIKE powalczyć na ostro i pokonac co najmniej 12,5 km.

Bieganie to wspaniała sprawa :)
Przynajmniej ja tak uważam, biegałam w zimę i teraz również tylko że teraz może nie tak intensywnie no bo wiecie matury itd.
Biegam w zależności od swojego samopoczucia.
Wczoraj i przedwczoraj po około półtora godziny , swoją formę i wytrzymałość zawdzięczam tylko i wyłącznie temu ,że nie leniuchowałam zimą :P , no i wcześniejszym treningą które na obecną chwile przerwałam :) Mam zamiar rano wstać i biegać no ale czy dam radę się przebudzić okaże się :P
dzisiaj na spokojnie 6.98 km po lesie. Doskonałe powietrze było po deszczu.
ja dziś już swoje wybiegałam  4,72 km
a ja nie mogę się doczekać wtorku, aby wypróbować siebie w 3' biegu :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.