26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
3 kwietnia 2008, 07:50
ja postanowiłam ze biegac będę co drugi dzień,a w między czasie zamiast biegania rower.Trzeba zmieniać rodzaj aktywności, żeby wszystkie partie ciała mogły się popisać
3 kwietnia 2008, 08:40
Ja biegam codziennie :) Ale tylko po 20 minut bo tyle zajmuje mi wyjście z psem... A biegamy po polach :D Sądzicie, że to za mało? Może spróbować trochę zwiększyć? A tak do ilu? Z góry dzięki
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Słoneczne
- Liczba postów: 637
3 kwietnia 2008, 11:11
Ja tez po bieganiu, adziś to był sykces bo u mnie pada i tak w deszyku sobie biegałam ale tylko 15 min po lesie:)
3 kwietnia 2008, 19:38
Bieg to zdrowie mawiają, ale nie za wszelką cenę w fazie poczatkowej lepiej mniej (krócej) biegac niz przeholować. Efektywny czas biegu powinien wynosić conajmniej 30 min.
Polecam wszystkim stronę bieganie.pl gdzie fajnie opisano wszystko co związane jest z bieganiem.
Pozdrawiam.
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Słoneczne
- Liczba postów: 637
4 kwietnia 2008, 12:03
dziś nie biegałam, ponieważ chciałam dać odpocząć organizmowi...ale tak do końca się nie udało, bo był aerobic i callanetics....
ale jutro biegi...:)
- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Słoneczne
- Liczba postów: 637
5 kwietnia 2008, 09:24
już nie biegacie?:(
ja biegałam i to nawet 25 min:))))
- Dołączył: 2008-03-28
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 272
5 kwietnia 2008, 11:43
Ja też po bieganiu.Jak zawsze o piątej rano. 9km. 55 min. Jutro steper, a w poniedziałek znowu bieg. Folosire dwadzieścia min to za mało. Trzeba biegac min 30 min, bo przez pierwsze dwadzieścia spala się glikogen z wątroby. Poczytaj na necie.
5 kwietnia 2008, 12:02
to fakt ze dopieor po 20 minutach zaczyna sie spalac, le spokojnie, 20
minut na poczatek to dobrez, mozna co tydzien sobie zwiekszac czas o 2
do 5 minut:) ja wczoraj biegałam 60 minut, dzisiaj czuje sie naprawde
rewelacyjnie:):) uzalezniam sie coraz bardziej, i lepiej byc
uzaleznionym od biegania niz słodyczy:):)
5 kwietnia 2008, 13:16
tak...cos w tym jest ze sport uzaleznia(ja nie wytrzymam dziennie bez przynajmniej godzinnego biegania).Ponoc w czasie biegu a w szczegolnosci maratonow wydzielaja sie hormony szczescia i dlatego tak chce sie biegac!gdzies tak czytalam... ;)))
5 kwietnia 2008, 13:24
Ja sie zapisuje do was;)
tez biegam i nie beiegam dla samego zrzucenia wagi a po to zeby odzywskac kondycje i czuc sie lepiej- zdrowiej;)